Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 579228.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2015

Dystans całkowity:3010.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:115.77 km
Więcej statystyk

NIC

Piątek, 10 kwietnia 2015 · dodano: 12.04.2015 | Komentarze 0

2092 dni, pozostało...220.330 km do Księżyca. Wracam z Niemiec
Wracam z Niemiec © Robert1973


NIC

Czwartek, 9 kwietnia 2015 · dodano: 12.04.2015 | Komentarze 0

2093 dni, pozostało...220.330 km do Księżyca


NIC

Środa, 8 kwietnia 2015 · dodano: 12.04.2015 | Komentarze 0

2094 dni, pozostało...220.330 km do Księżyca


NIC

Wtorek, 7 kwietnia 2015 · dodano: 12.04.2015 | Komentarze 0

2095 dni, pozostało 220.330 km do Księżyca.


  • DST 100.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg i okolice

Poniedziałek, 6 kwietnia 2015 · dodano: 06.04.2015 | Komentarze 5

2096 dni, pozostało...220.330 km do Księżyca.
wieje, wieje i wieje...i tak już od kilku dni. Ciężko kręcić obiema nogami, tym bardziej trudniej robić to tylko jedną.
wyjeżdżam z kraju, przynajmniej na trochę. 


  • DST 100.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg i okolice

Niedziela, 5 kwietnia 2015 · dodano: 05.04.2015 | Komentarze 2

2097 dni, pozostało...220.430 km do Księżyca.
ZDROWYCH I WESOŁYCH I ZDROWYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH


  • DST 50.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg

Sobota, 4 kwietnia 2015 · dodano: 04.04.2015 | Komentarze 2

2098 dni, pozostało..220.530 km do Księżyca.
dziś jeździłem wyłącznie po południu bo do południa w ogóle nie mogłem zgiąć nogi. Tragedia. Już w myślach miałem kilka dni bez roweru. Skoro lekarz nie dał mi gwarancji, że jak kilka dni nie pojeżdżę to będzie lepiej...więc jeżdżę.
Noga musi się więc leczyć w czasie jazdy. Na razie ją smaruję, zastrzyki mam za tydzień, bo trzeba je najpierw zamówić i sprowadzić.
Przy okazji nawiążę do zdjęcia.
Takie oznakowanie na trasie E7 od Kazimierzowa do Jazowej występuje kilka razy. Oczywiście nie da się non stop jechać rowerem. Do GDDKi A w dniu 10.10.2014 roku wysłałem pismo o takiej treści:
Zwracam się z uprzejmą prośbą o udzielenie mi odpowiedzi na pytanie: w jaki sposób, zgodnie oczywiście z przepisami ruchu drogowego, mam poruszać się rowerem na drodze krajowej nr 7 na odcinku pomiędzy Elblągiem i Gdańskiem?
Podejrzewam, ba jestem co do tego przekonany, że żaden z kierowców pojazdów mechanicznych korzystając z danego odcinka drogi w wyniku przestrzegania przepisów w ruchu drogowym nie jest zmuszony zatrzymywać swojego pojazdu oraz wysiadać z niego choćby na chwilę.
Również więc i ja, rowerzysta, chciałbym wyjeżdżając z Elbląga dojechać rowerem do Gdańska bez potrzeby kilkukrotnego zsiadania z niego. Rower został bowiem stworzony do tego, by się na nim poruszać, a nie pchać go lub iść obok niego. Niestety usytuowane znaki drogowe na drodze krajowej nr 7 w rejonie miejscowości Kazimierzowo- Jazowa dotyczące ruchu dla rowerów oraz pieszych obecnie uniemożliwiają mi płynną jazdę.
Jako zwykły obywatel tego kraju nie rozumiem tego. Nie wyobrażam sobie takiego zdarzenia by tak jak ja schodzę z roweru, by przejść dany odcinek tylko dlatego, że nagle jest droga wyłącznie dla pieszych- kierowca wysiada nagle z samochodu i przepycha swój samochód przez skrzyżowanie, by następnie wsiąść do niego i jechać dalej...i tak kilka razy.
Oczekuję od Państwa pisemnej odpowiedzi w tej sprawie. Jednocześnie w odpowiedzi proszę nie wskazywać na fakt, że usytuowanie danego terenu nie pozwala na zintegrowanie drogi dla rowerów od punktu A do punktu B- bo rowerzysta tak jak kierowca i pieszy również jest pełnoprawnym uczestnikiem ruchu drogowego, więc nie może być dyskryminowany- proszę również nie wskazywać na fakt, że do roku 2018 powstanie obok obecnej drogi krajowej nr 7  równoległa droga ekspresowa, a przy obecnej drodze nr 7 powstanie z prawdziwego zdarzenia droga dla rowerów...więc wystarczy poczekać.
.....na koniec nadmieniłem, że jestem aktywnym rowerzystą.
Odpowiedź GDDKiA skierowaną do mnie przekazuję do publicznej wiadomości. Póki co termin już minął, ale jestem przekonany, że niebawem oznaczenie drogi się zmieni.
Trasa krajowa E 7
Trasa krajowa E 7 © Robert1973 Pismo GDDKiA
Pismo GDDKiA © Robert1973


  • DST 100.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg i okolice

Piątek, 3 kwietnia 2015 · dodano: 04.04.2015 | Komentarze 5

2099 dni, pozostało...220. 580 km do Księżyca.
oczywiście byłem u ortopedy bo trochę jest bardziej źle. Stwierdził, że czegoś nie mam pod rzepką i to sprawia, że właśnie mnie boli.
Szczerze pisząc to po wizycie u niego noga boli mnie jeszcze bardziej bo bardzo mi to kolano wykręcał by móc je zdiagnozować.
Po południe dokręciłem do 100km kręcąc jedną nogą, noga przy zginaniu nie boli, a nie naciskam nią na pedał.
Przetrzymam to, to jeszcze nie powód, by odpocząć. I tu o kilometry chodzi najmniej. Nie złamię się, mimo wszystko mam to pod kontrolą.
 Napis trochę wyblakł
Napis trochę wyblakł © Robert1973


  • DST 101.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg i okolice

Czwartek, 2 kwietnia 2015 · dodano: 03.04.2015 | Komentarze 5

2100 dni, pozostało...220.680 km do Księżyca.
wstałem...noga bolała, ledwo doszedłem do łazienki. Przez myśl co prawda przeszło mi, że mogę jakiś czas na rowerze nie jeździć, ale pomyślałem także o tym, że dam sobie szansę wejścia na rower, zobaczę co będzie dalej.
Bo podobnie mam z korzonkami, które mi zawsze dolegają w okresie zimowo- wiosennym. Jak bolą to nie mogę chodzić, mam wtedy problem też z wejściem i z zejściem z roweru, ale jak już na niego wsiądę to jeżdżę bez bólu. No i co ?
W tym przypadku też tak było, co prawda nadal nie używałem prawej nogi do pedałowania, ale wczoraj bolała mnie ona nawet przy
zginaniu się, dziś jeśli tylko nie cisnąłem jej na pedał- nie bolała. Co prawda, prędkość maksymalna to chwilami zaledwie 25 km/h, ale jeździć nie przestanę, rozjedzie się. Przypominam sobie, że taką kontuzję też kiedyś miałem i rozeszło się po kościach.
Pedałuję więc wyłącznie teraz tylko lewą, silniejszą nogą. Może więc podwójnie będę liczył sobie kilometry ?
Jutro idę do ortopedy.


  • DST 146.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg- Stegna i okolice

Środa, 1 kwietnia 2015 · dodano: 03.04.2015 | Komentarze 0

2101 dni, pozostało...220.780 km do Księżyca.
pobudka tradycyjnie o 5.00- zaledwie 40 km przed pracą.
O 17-tej wraz z Krzysiem, Mariuszem i Sławkiem pojechałem sobie do Stegny.
Przeżywałem istne katusze. 
Rankiem jeszcze wszystko było ok. Podczas spokojnej jazdy po pracy do domu, po mieście, nagle coś mnie zaczęło boleć w kolanie.
Do Stegny ciąłem blisko 30 km/h pod wiatr za kolegami bo...umiejętnie za Nimi się chowałem. Pedałowałem wyłącznie jedną nogą, lewą, mając nadzieję, że ból rozjadę. Było jednak co raz gorzej. Do Kątów Rybackich dojechałem. Lasem jednak przejechałem odcinek wyłącznie do Sztutowa. Potem asfaltem zjechałem do restauracji w Stegnie. Tu wspólnie zjedliśmy kolację.
Ból niesamowity, bikerzy postanowili jechać jeszcze do Jantara, ja postanowiłem wrócić do domu. Trochę miałem ułatwione zadanie bo teraz miałem z wiatrem, ale pedałować musiałem. Jechałem maksymalnie 20 km/h- męczarnie niesamowite. W domu byłem po 23- ciej.

Ujście Wisły Królewieckiej
Ujście Wisły Królewieckiej © Robert1973 Mariusz i Sławek
Mariusz i Sławek © Robert1973 Zatoka gdańska, śliczna
Zatoka gdańska, śliczna © Robert1973 Ujście Wisły Królewieckiej
Ujście Wisły Królewieckiej © Robert1973 Ujście Wisły Królewieckiej
Ujście Wisły Królewieckiej © Robert1973