Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 575507.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2019

Dystans całkowity:3301.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:28
Średnio na aktywność:117.89 km
Więcej statystyk

KOSMICZNY KONIEC ZIMY !!

Czwartek, 28 lutego 2019 · dodano: 28.02.2019 | Komentarze 0

Księżyc jest moją inspiracją, widzę Go coraz bardziej większego, jest ode mnie w odległości zaledwie 35 tysięcy 608 kilometrów.


MAM NADZIEJĘ, ŻE TO OSTATNI LUTY W DRODZE NA KSIĘŻYC !!

Jestem już 348 tysięcy 795 kilometrów od Ziemi. Do końca projektu KSIĘŻYC pozostało 672 dni.
Średnia na dzień symbolicznie spadła do 52 km i 989 metrów.
Księżyc dla mnie jest większy dokładnie o 10,79 %

wszystkie moje rowery przejechały łącznie 389 tysięcy 764 km

1) szosowy GIANT TCR ma 141 tysięcy 142 km
2) górski GIANT ma 109 tysięcy 823 km
3) szosowy WHEELER ma 100 tysięcy 105 km
4) szosowy Giant advanced ma 18 tysięcy 138 km
5) szosowy GIANT propel ma 17 tysięcy 735 km
6) górski ANTHEM ma 2 tysiące 770 km
7) kultowe WIGRY 3 ma 51 km

miesiące:
1) CZERWIEC: 37.162 km- 10,7 %
2) SIERPIEŃ : 33.260 km
3) październik: 32.824 km
4) maj : 31.585 km
5) marzec: 31.305 km
6) listopad: 29.073 km
7) wrzesień: 28.899 km
8) luty: 27.500 km
9) kwiecień: 26.738 km
10) lipiec: 26.307 km
11) styczeń: 26.000 km
12) grudzień: 18.142 km- 5,2 %

dni tygodnia:
1) SOBOTA: 66.224 km- 19,0 %
2) NIEDZIELA: 60.012 km
3) poniedziałek: 48.926 km
4) środa: 47.815 km
5) czwartek: 47.061 km
6) piątek: 39.771 km
7) wtorek: 38.986 km- 11,1 %

pory roku:
1) LATO: 96.729 km- 27,8 %
2) JESIEŃ: 90.796 km
3) WIOSNA: 89.628 km
4) ZIMA: 71.642 km- 20,5 %

to jest mój KOSMOS, to jest mój ŚWIAT.
Zapraszam serdecznie...


okolice Księżyca

Środa, 27 lutego 2019 · dodano: 27.02.2019 | Komentarze 0

Księżyc jest moją inspiracją, widzę Go coraz bardziej większego, jest ode mnie w odległości zaledwie 35 tysięcy 723 kilometrów.

jestem przekonany o tym, że jutro będzie...ostatni rowerowy luty w drodze na Księżyc.
jestem prawie przekonany o tym, że w porze zimowej nie będę już musiał jechać na Księżyc.
i mam nadzieję tylko, że to ostatni tak intensywny rowerowy luty w moim życiu.


bo potem nie wiem co dokładnie będzie, ale na pewno będzie inaczej. Musi być inaczej.
Muszę coś innego wymyślić, coś mniejszego stworzyć. Tylko co ? Coś jeszcze istnieje ? Coś jeszcze jest ?
Księżyc jest dla mnie czymś więcej niż wszystko.


okolice Księżyca

Wtorek, 26 lutego 2019 · dodano: 26.02.2019 | Komentarze 0

Księżyc jest moją inspiracją, widzę Go coraz bardziej większego, jest ode mnie w odległości zaledwie 35 tysięcy 871 kilometrów.

- Księżyc,
- co ?
- czekaj na mnie, bo zbliżam się do Ciebie.

bez zmian. samemu. od 5 nad ranem. góralem.
jest zmiana. znowu bez względu na stan zdrowia.
bo inaczej się nie da.


okolice Księżyca

Poniedziałek, 25 lutego 2019 · dodano: 25.02.2019 | Komentarze 3

Księżyc jest moją inspiracją, widzę Go coraz bardziej większego, jest ode mnie w odległości zaledwie 36 tysięcy 012 kilometrów.

od 5 nad ranem samemu. od 6 z Mareckim.
Wspólny przejazd góralami na wyspę sobieszewską.
Takie, spotkanie integracyjne, albo...nieśmiałe przygotowanie do sezonu.
Wspólnie przejechaliśmy trochę ponad 100 km, ja pozostałe kilka dokręciłem samemu w okolicach Elbląga.
Starałem się jeszcze długo sobie pojeździć bo...w ubiegły piątek przewiało mnie trochę, a wczoraj już całkowicie.
Na rowerze w ulubionej pozycji nic mnie nie boli, gorzej gdy z niego zsiądę i trochę posiedzę.
Zobaczę co będzie jutro. Już dawno mi coś takiego nie dolegało. 




okolice Księżyca

Niedziela, 24 lutego 2019 · dodano: 24.02.2019 | Komentarze 0

Księżyc jest moją inspiracją, widzę Go coraz bardziej większego, jest ode mnie w odległości zaledwie 36 tysięcy 212 kilometrów.

100 km samemu, góralem, asfaltowo, wtedy...gdy 99,9 % mojej rodziny, zarówno ze strony ojca, jak i matki...spało.
A gdy już się obudziło 95 %, wtedy z Synem wyjechałem w teren. Jak widać na zdjęciu. Kulminacja- okolice Michałowa.
Myjka na koniec obowiązkowa.


okolice Księżyca

Sobota, 23 lutego 2019 · dodano: 23.02.2019 | Komentarze 7

Księżyc jest moją inspiracją, widzę Go coraz bardziej większego, jest ode mnie w odległości zaledwie 36 tysięcy  364 kilometrów.

...bo samochody są najważniejsze.

po lewej stronie...początek drogi dla rowerów.
po prawej stronie...początek chodnika.
Elbląg. 


okolice Księżyca

Piątek, 22 lutego 2019 · dodano: 22.02.2019 | Komentarze 2

Księżyc jest moją inspiracją, widzę Go coraz bardziej większego, jest ode mnie w odległości zaledwie 36 tysięcy 479 kilometrów.

w dniu wczorajszym pomyślałem sobie, że jak dziś nad ranem będzie szklanka na ulicy to nie wyjadę.
Okazało się dziś, że było nagle zimniej, no i ślizgawka też była na drodze, ale poza Modrzewiną nie wszędzie.
Tak więc wyjechałem. Najpierw zjazd z Jaru, potem podjazd na Modrzewinie i...ślizgawka do Mazurskiej.
Jeździłem od centrum Elbląga do Kamionka Wielkiego. W tą i z powrotem.
Było mi zimno bo do 7-ej gdy było ciemno to o szybkiej jeździe nie było mowy. Zwyczajnie bałem się jednego błędu.
Różnie było. Chwilami nawet asfalt był suchy, ale w większości mokry z zamarzniętymi kałużami przy obrzeżach drogi.
To pokłosie wyjątkowego wczorajszego opadu śniegu z deszczem.
ostatni wjazd do Elbląga zanotowałem jakoś po siódmej. Dojeżdżam do Kwiatkowskiego i...widzę Marka Dive zjeżdżającego z Zawady na Mazurską. Ale leciał z górki ( chyba nie na góralu ). Nie odrobiłem do niego 500 metrów na odcinku 1 km jadąc z wiatrem.
Gdyby tylko obejrzał się do tyłu...skręcił na most Unii Europejskiej, a ja już tam nie miałem czasu jechać.
Niby na minusie było tylko kilka stopni, trochę więcej odczuwalnych...a mimo to przenikliwe zmarzłem, bo w Elblągu dawno nawet tak zimno nie było.
Druga połowa wieczorem. Drogi suchutkie, ale nadal zimno.
Na więcej km już nie miałem ochoty. Wiosną nadrobię stracone kilometry.


okolice Księżyca

Czwartek, 21 lutego 2019 · dodano: 21.02.2019 | Komentarze 2

Księżyc jest moją inspiracją, widzę Go coraz bardziej większego, jest ode mnie w odległości zaledwie 36 tysięcy 579 kilometrów.

od rana...w deszczu. I nie było mi źle, ani nieprzyjemnie bo wiedziałem, że to wieczorem będzie gorzej, że wieczorem będzie trudniej. No i było, choć o 15.30 jeszcze tego nic nie zapowiadało. Ostatnia godzina w totalnym śniegu.
Skończyłem punktualnie o 18.00, i to dobrze, że zdążyłem Giant' owi kupić jeszcze kolację ( ruszającą się oczywiście ), bo potem już była na drogach ślizgawica, więc o dalszej jeździe dla mnie nie było mowy.
Reasumując, to i tak nie ma mowy o jakichś trudnościach. Cała ta zima to i tak śmiech na sali.
Nawet biorąc pod uwagę fakt, że to właśnie okresu zimowego najbardziej rowerowo zawsze się obawiam.
Nie było tak źle. Pozostał tydzień zimy. A potem ?

A potem będzie już normalnie. Czy ja jestem normalny ?
No bo kto rzeczywiście jest nor­malny?
Nor­malnym jest ten kto nie od­sta­je od nor­my?
No ale każdy jest in­ny.
Wszys­cy jes­teśmy więc "po­jecha­ni w kos­mos". 
Ale niewielu pot­ra­fi się do tego przyz­nać, ale ten kto umie, jest zajebisty.


okolice Księżyca

Środa, 20 lutego 2019 · dodano: 20.02.2019 | Komentarze 2

Księżyc jest moją inspiracją, widzę Go coraz bardziej większego, jest ode mnie w odległości zaledwie 36 tysięcy 683 kilometrów.

...znowu się oddala.
Wyjeżdżam już przed 5 nad ranem, nadal góralem, ale już zdecydowanie szybciej.
Bo znowu robi się cieplej, brak strachu przed szklanką, mniej w ciemnościach.
Nie na raz, na trzy razy.
I nadal samemu.
Następne Perygeum...19 marca.


9.183 km, 9.183 km, 9.183 km.

Wtorek, 19 lutego 2019 · dodano: 19.02.2019 | Komentarze 0



dziś właśnie, dzisiaj, Księżyc znajduje się najbliżej Ziemi, wyjątkowo.
Później, też będzie zbliżał się do Ziemi, ale już nie na tak bliską odległość jak teraz.
Wy Jesteście od Niego w odległości 356.771 km, ja mam natomiast zaledwie 9.183 km.

Księżyc nadal znajduje się w synchronicznej rotacji. To oznacza, że nadal lecę ku widocznej jego jedynej stronie.
Co już widzę ? Teraz Księżyc jest dla mnie czterdziestokrotnie większy. To już wiadomo.
Na oświetlonej części Księżyca jest dużo ciemnych, nieurozmaiconych obszarów. To morza księżycowe.
Jaśniejsze obszary to wyżyny i góry. Niektóre z tych obszarów znajdują się na obrzeżach kraterów meteorytowych.
Teraz już bardziej wyraźniej widzę też ślady licznych uderzeń różnej wielkości. To są kratery.

Nigdy nie wątpiłem w siebie, ani przez chwilę. Spełniam swoje marzenie, cieszę się życiem i z chęcią bym się nim podzielił.
Szkoda tylko, że musiałem w tej drodze zobaczyć też rzeczy, których nigdy nie chciałem ani zobaczyć, ani poczuć.
To jest mój czas. Księżyc mnie nie zaprosi na swoją drogę drugi raz. Widzę Go, czuję wiatry wiejące od niego.
To nic, że są mocne, że jest zimno. Wspaniale się czuję.
To, co mnie teraz otacza, ten kosmos, jest rezultatem moich myśli i mojego nastawienia.
Tego nigdy nie zapomnę, do śmierci.