Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 571079.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2021

Dystans całkowity:4000.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:31
Średnio na aktywność:129.03 km
Więcej statystyk

PLUTON - to brzmi dumnie.

Poniedziałek, 31 maja 2021 · dodano: 31.05.2021 | Komentarze 0

Pluton jest moją inspiracją, widzę Go coraz bardziej większego, jest ode mnie w odległości zaledwie 5 miliardów 739 milionów 546 tysięcy 311 kilometry.

Trójmiasto.
...dawno nie byłem w Trójmieście.
Trójmiasto jest częścią mnie.


PLUTON - to brzmi dumnie.

Niedziela, 30 maja 2021 · dodano: 30.05.2021 | Komentarze 0

Pluton jest moją inspiracją, widzę Go coraz bardziej większego, jest ode mnie w odległości zaledwie 5 miliardów 739 milionów 546 tysięcy 525 kilometry.


...wczorajszy dzień, bardzo sympatyczny, rozpoczął się beznadziejnie.
Wczoraj właśnie jadłem śniadanie w okolicznościach mega niechcianych przeze mnie.
Wyjazd z Elbląga nad ranem, zimno, ale sucho.
Przed Gdańskiem w Przejazdowie spotkała mnie totalna ulewa.
I to, że nie byłem nawet w połowie trasy nie było wcale złe.
Co było złe ? To, że przede mną było śniadanie.
Mokry, to ja umiem jeździć, jeść już raczej nie.
I w ten sposób zjadłem śniadanie w okolicznościach, o których pisałem kilka dni temu.
I co z tego, że w Gdańsku już nie padało.
Wszystko mokre, wokół zimno, no i jechać szybko się nie da, by się rozgrzać.
Kurtka przeciwwiatrowa uratowała mi prawie życie, a miałem jej nie brać.
Wszystko to, bez przesady, traktuję w ramach zasady: "przetrwałem".

Potem było, jak wiadomo, niespodziankowo.
Dziś jeździłem z prawie "setką" bikerów.
nie padało.
Cóż z tego, jak w efekcie zmarzłem.

...słyszałem w mediach o kwietniu, że takiego kwietnia jak w tym roku nie było u nas przez 20 lat.
O maju dziś słyszałem, że taki zimny maj był w Polsce ...40 lat temu.
Czyli dokładnie wtedy, kiedy jeździłem regularnie przez cały dzień tylko na Wigry3. 
Tak jak dziś.







FLASH

Sobota, 29 maja 2021 · dodano: 29.05.2021 | Komentarze 2

Pluton jest moją inspiracją, widzę Go coraz bardziej większego, jest ode mnie w odległości zaledwie 5 miliardów 739 milionów 546 tysięcy 627 kilometry.

Tak wiele o Nim pisałem, i dzisiaj możecie Go zobaczyć.
to jest Tomek, znany jako FLASH.



...13 czerwca 2009 roku totalnie się to nie udało.
I bardzo dobrze. Pogoda mi w tym pomogła.

dlatego zaczęło się to 25 lipca 2009 roku.
Mnóstwo razy o tym pisałem, gdyż to bardzo ważne dla mnie jest.
Dziś napiszę o tym po raz kolejny bo nadarzyła się ku temu wyjątkowa okazja.
Tego dnia zrobiłem "kwalifikację" do swojego pierwszego ultramaratonu, którym był BB Tour w 2010 roku.
Ale to szczegół.
Tego dnia z Mareckim postanowiłem przejechać 500 km w ciągu doby.
I zrobiliśmy to. Ale ja nie o tym.
W Częstochowie było nas łącznie czterech, w środku trasy nawet chyba pięciu, ale na starcie...trzech.
Marecki, ja i...Tomek z Gdańska, czyli FLASH.

To właśnie Tomek zainspirował mnie do jazdy na rowerze w trybie...czym dalej tym lepiej.
Podczas wycieczki zrobił na mnie mega wrażenie.
Nadmienię zaledwie o jednym...po około pewnie 400- tu kilometrach jemy obiad...to znaczy ja jeszcze jem z Mareckim,
a Flash sobie robi "kółeczka" na pobliskim rynku. Chyba nie muszę pisać, że po obiedzie jeszcze odpoczywałem z Mareckim,
a Tomek jeździł, jeździł i jeździł...bawiąc się tą jazdą na rowerze. W ramach bagażu coś zabrał w reklamówce zawiązanej na kierownicy...to wszystko.

Od wtedy, od wtedy właśnie chciałem jeździć tak jak on.
Czyli...byle dalej, i w taki sposób, aby być normalnie zmęczonym, w dodatku z uśmiechem na twarzy...

To był dobry początek.
tak wiem, później dla mnie musiało zaistnieć MRDP 2013, abym pojechał dalej,
ale...Tomek ( bez przesady ) był wtedy dla mnie taką inspiracją, jaką stał się dla mnie później Księżyc.

Z Tomkiem nigdy nie miałem bliskiego kontaktu, nie musieliśmy mieć.
Dlatego dziś wydarzyła się dla mnie niespodzianka.
Pojechałem sobie pojeździć do Trójmiasta.
I co ? I w Gdańsku w pasie nadmorskim, podczas treningu...biegowego Tomka spotkałem Go !!.

Znowu mu powiedziałem ( z uśmiechem na twarzy ), że jestem zawiedziony tym, że więcej czasu przeznacza na bieganie, niż na rower.
No, ale cóż. Okazuje się, że jest w tym równie świetny.
W rozmowie przyznał, że myśli o udziale w przyszłej edycji BB Tour na rowerze z ostrym kołem.
Jednak mamy wspólnie niesamowite myśli...

Ależ wspaniałe spotkanie.
Doszło do niego całkowicie przypadkiem.
Trójmiasto jest częścią mnie.



PLUTON - to brzmi dumnie.

Piątek, 28 maja 2021 · dodano: 28.05.2021 | Komentarze 0

Pluton jest moją inspiracją, widzę Go coraz bardziej większego, jest ode mnie w odległości zaledwie 5 miliardów 739 milionów 546 tysięcy 847 kilometry.

...już dawno nie byłem w Trójmieście.
Trójmiasto jest częścią mnie.




PLUTON - to brzmi dumnie.

Czwartek, 27 maja 2021 · dodano: 27.05.2021 | Komentarze 2

Pluton jest moją inspiracją, widzę Go coraz bardziej większego, jest ode mnie w odległości zaledwie 5 miliardów 739 milionów 546 tysięcy 947 kilometry.

...każdego dnia, codziennie nie tylko nad ranem,
zastanawiam się nad tym, gdzie zabrać moje wszystkie rowery z okazji przejechania połowy miliona kilometrów.
Lutowiska są za daleko na taką okazję.
Tam będzie milion.
...i każdym rowerem dojadę tam z osobna.




PLUTON - to brzmi dumnie.

Środa, 26 maja 2021 · dodano: 26.05.2021 | Komentarze 3

Pluton jest moją inspiracją, widzę Go coraz bardziej większego, jest ode mnie w odległości zaledwie 5 miliardów 739 milionów 547 tysięcy 047 kilometry.

...nad ranem ciepło, sucho, słabo wietrznie. 50 km.
A potem ?
szkoda, że potem miałem możliwość jazdy w deszczu zaledwie przez godzinę.
Bo taki już jestem. To żadna sztuka jechać godzinę, dwie, trzy, a nawet przez cztery godziny non stop w pełnym deszczu, gdy
po zejściu z roweru od razu wejdzie się pod prysznic, zmieni ciuchy na nowe, a mokre włoży do pralki.
Żadną sztuką jest także jechać w deszczu, gdy obok ciebie jest kilku bikerów, którzy mokną tak samo jak ty.
Mi wtedy jest naprawdę lepiej bo zawsze odnoszę wrażenie, że oni są bardziej mokrzy ode mnie.

czym jest dla mnie deszcz?
Jedynie czymś, co toleruję. Tego nie da się nauczyć, zaakceptować, czy polubić.

...mam z nim problemy.
najgorzej jest wtedy, gdy trzeba dłużej jechać, a w międzyczasie trzeba coś zjeść.
Trudno mi siedzieć i jeść, gdy cały jestem mokry, nawet latem, gdy jest zimno.
Pamiętam dwie takie szczególne sytuacje z początku drogi na Księżyc.
W roku 2013 podczas ultramaratonu MRDP postanowiłem z Lucjanem zjeść obiad w okolicach Tylawy.
Lało tego dnia już od samego rana i nic nie zapowiadało przejaśnień.
Lucjan już sobie je, a ja...w kiblu zmieniam dosłownie wszystkie ubranka.
nie wyobrażałem sobie jeść obiad po tak wielkim wysiłku na...mokro.
Wszystko na sobie musiałem mieć suche podczas posiłku. I miałem.
Po wyjściu z restauracji oczywiście wyjechałem w deszcz.

wcześniej jednak zrobiłem lepszy numer. Kilka lat wcześniej z liczną grupą byłem na ciekawym wydarzeniu
w Jonkowie k. Olsztyna. Podczas powrotu zaczęło lać. Postanowiliśmy zjeść posiłek w połowie drogi w Morągu.
Ciuchów nie miałem, bo wyjechałem zaledwie 100 km od domu.
Ale pamiętam to, że pożyczyłem od Tomka J. suche nowiuśkie skarpetki, bo musiałem mieć chociaż ciepło
w stopy, by móc w sposób smaczny zjeść posiłek.
( do dziś nie wiem, dlaczego Tomek wiózł dodatkowe skarpetki ? ).

niby więc postęp widoczny jest gołym okiem,
ale nadal muszę z nim walczyć.
jest coś, co mnie najbardziej motywuje do jazdy w deszczu.
Nigdy już więcej nie zejdę z roweru, mimo że będzie źle.
Boję się tego uczucia, nie ukrywam, ale wiem, że bardziej będzie bolała mnie wiadomość, że
ktoś przejechał jakiś dłuższy odcinek ( dzieje się to głównie podczas ultramaratonu ) i przetrwał,
i jest dalej, i poradził sobie, i jedzie dalej, i jest całkiem gdzie indziej niż ja bo ja...zsiadłem z roweru.

Taki błąd popełniłem w rowerowym życiu jeden jedyny raz i obiecuję, że to już się nigdy nie powtórzy.

...a co przedstawia zdjęcie?





PLUTON - to brzmi dumnie.

Wtorek, 25 maja 2021 · dodano: 25.05.2021 | Komentarze 0

Pluton jest moją inspiracją, widzę Go coraz bardziej większego, jest ode mnie w odległości zaledwie 5 miliardów 739 milionów 547 tysięcy 149 kilometry.

Wheeler Route 21.
szosowy rower.
Przebieg...109 tysięcy km.
Po raz pierwszy w lesie ?
na pewno po raz pierwszy w elbląskiej Bażantarni.

czegoś takiego nigdy nie widział na...koła.
cieszył się jak dziecko, aż...popsuł wszystkie zdjęcia.
Kto był to widział.

wycieczka z leśnikiem ...pierwsza klasa.
a jednak zdjęcia są...








PLUTON - to brzmi dumnie.

Poniedziałek, 24 maja 2021 · dodano: 24.05.2021 | Komentarze 0

Pluton jest moją inspiracją, widzę Go coraz bardziej większego, jest ode mnie w odległości zaledwie 5 miliardów 739 milionów 547 tysięcy 249 kilometry.

..a jednak pękł.
Siła uderzenia głową w asfalt jednak była mocniejsza niż myślałem.
Efekt ? Głowa gładziutka jak pupcia niemowlaka...no prawie.


.. kiedyś było gorzej..




PLUTON - to brzmi dumnie.

Niedziela, 23 maja 2021 · dodano: 23.05.2021 | Komentarze 0

Pluton jest moją inspiracją, widzę Go coraz bardziej większego, jest ode mnie w odległości zaledwie 5 miliardów 739 milionów 547 tysięcy 353 kilometry.

przed południem, prawie z setką elbląskich Bikerów pojechałem na Złotą Wyspę w rejon Batorowa k. Elbląga.
A potem ? 
Potem mało brakowało, bym nie pojeździł sobie w totalnej ulewie.



...kiedy ja wracałem do Elbląga przez Bielnik Drugi to w tym samym czasie Marcin B. na szosówce jechał w kierunku Nowakowa.
Pewnie oboje mieliśmy przyjemność jechania z pół godziny w ulewie.
Marcin jechał, jechał i mimo takiej pogody jechał i był ciekawy, czy spotka kogoś znajomego po drodze w takich okolicznościach.
I pomyślał o mnie, że to ja mogę być tym kimś i...spotkaliśmy się na promie w Nowakowie.
Był lepszy, bo ubrany był na "krótko".
nie wiem jak inni, ale ja i dla takich chwil jeżdżę.

Pozdrowienia dla Krzysia, który do nas wrócił i jako jedyny zauważył, jak bardzo czyściutkie i błyszczące mam Wigry.
Cały dzień oczywiście na Wigry3.


PLUTON - to brzmi dumnie.

Sobota, 22 maja 2021 · dodano: 23.05.2021 | Komentarze 0

Pluton jest moją inspiracją, widzę Go coraz bardziej większego, jest ode mnie w odległości zaledwie 5 miliardów 739 milionów 547 tysięcy 454 kilometry.

...nocą, w zapachu kosmosu.