Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 575507.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2020

Dystans całkowity:3048.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:29
Średnio na aktywność:105.10 km
Więcej statystyk

KSIĘŻYC

Sobota, 29 lutego 2020 · dodano: 29.02.2020 | Komentarze 0

To właśnie jest Kosmos
Jestem, istnieję, i...mam się dobrze.
W Kosmosie przejechałem już 393 tysiące 179 kilometrów.
wszystkie moje rowery mają przejechane łącznie 434 tysiące 148 km

1) szosowy GIANT TCR ma 166 tysięcy 250 km
2) górski GIANT ma 116 tysięcy 249 km
3) szosowy WHEELER ma 100 tysięcy 148 km
4) szosowy Giant advanced ma 26 tysięcy 442 km
5) szosowy GIANT propel ma 17 tysięcy 742 km
6) górski ANTHEM ma 6 tysięcy 624 km
7) kultowe WIGRY 3 ma 693 km

w KOSMOSIE:
miesiące:
1) CZERWIEC: 42.367 km- 10,8 %
2) SIERPIEŃ: 37.589 km
3) maj: 36.700 km
4) marzec: 36.000 km
5) październik: 35.990 km
6) wrzesień: 32.321 km
7) kwiecień: 31.700 km
8) listopad: 30.979 km
9) luty: 30.548 km
10) lipiec: 30.021 km
11) styczeń: 28.800 km
12) grudzień: 20.164 km- 5,1 %

dni tygodnia:
1) SOBOTA: 74.707 km- 19,0 %
2) NIEDZIELA: 67.146 km
3) poniedziałek: 55.010 km
4) środa: 53.371 km
5) czwartek: 52.583 km
6) piątek: 45.541 km
7) wtorek: 44.821 km- 11,4 %

pory roku:
1) LATO: 109.977 km- 28,0 %
2) WIOSNA: 104.400 km
3) JESIEŃ: 99.290 km
4) ZIMA: 79.512 km- 20,2 %

na Księżycu przejechałem już 8776 kilometrów.

na KSIĘŻYCU:

miesiące:
1) LUTY: 3048 km
2) STYCZEŃ: 2800 km
3) grudzień: 2022 km
4) listopad: 906 km

dni tygodnia:
1) SOBOTA: 2017 km
2) NIEDZIELA: 1473 km
3) poniedziałek: 1156 km
4) wtorek: 1089 km
5) czwartek: 1024 km
6) środa: 1013 km
7) piątek: 1004 km

pory roku:
1) ZIMA: 7870 km
2) JESIEŃ: 906 km.

...Kosmos, co nie ?
wreszcie mogę się do czegoś porównać.


To są Piaski.
WARSZAWA to moje miasto.



KSIĘŻYC

Piątek, 28 lutego 2020 · dodano: 28.02.2020 | Komentarze 0

VENDELINUS. 131 km.

dziś znajdowałem się we wschodniej części Księżyca.
Krater w którym dziś przebywałem jest bardzo zniszczony. W taki sposób, że nie widać jego granic,
co powoduje natomiast że częściowo nakładają się na niego inne kratery.
Ściany nie są wysokie. Podłoże nadające się do jazdy rowerem.
Wnętrze było pokryte co prawda lawą, ale cienką warstwą.
Podobno podczas pełni Księżyca na kraterze pojawiają się jakieś ciemniejsze miejsca,
nikt dotychczas nie jest w stanie wytłumaczyć tego zjawiska.
Oczywiście ja tego nie miałem okazji zobaczyć.


KSIĘŻYC

Czwartek, 27 lutego 2020 · dodano: 27.02.2020 | Komentarze 0

STEBBINS.
ze świata tego każdy ma tyle, ile sobie weźmie...


KSIĘŻYC

Środa, 26 lutego 2020 · dodano: 26.02.2020 | Komentarze 0

HIRAYAMA.
na jednym z portali internetowych pojawił się dziś komentarz o Księżycu, z filmem pokazującym
rzekomo ciemną stronę Księżyca, unikatowy film z APOLLO 13.
Ale mi sensacja.
patrzę na to codziennie, każdego dnia, od wielu dni.
ba, ja na nic innego nie patrzę.


KSIĘŻYC

Wtorek, 25 lutego 2020 · dodano: 25.02.2020 | Komentarze 0

LYOT.
o średnicy 132 kilometrów.
Bardzo duży krater, mocno zniszczony, wszystkie ściany, każda z nich, totalnie w strzępkach.
Wnętrze, standardowo...wypełnione lawą.
W jego centralnej części znajduje się wierzchołek, na którego w żaden sposób nie mogłem się dostać
z uwagi na jego obrzeża.
W środku Lyot'a da się jeździć, nawet sprawnie mi to się udaje po tak wielu dniach spędzonych na Księżycu..
Ale smutny to widok. Te zniszczenie mam na myśli oczywiście.
Wrażenie robią kamienie, które znajdują się obok niego. jest ich mnóstwo. Prawie w każdym wolnym miejscu.
W większości są wielkości samochodów. Duże. Niektóre nawet ogromne.
Tutaj Armstrong nie miałby możliwości wylądować. jest ich tak dużo, że nie ma po prostu na to miejsca.
pewnie leciał w tym miejscu bo w jednym z filmów opisywane są jakieś potężne duże kamienie.
Na pewno tu był Neil.
Teraz ja tu jestem. Niesamowite.

Tu jest cichutko, bardzo cicho.
ja muzykę mam ze sobą, nikt jakoś nie chce się bawić.
Ostrzegano mnie, że tu nie da się zrobić imprezy...
pewnie dlatego, że nie ma tu atmosfery.



KSIĘŻYC

Poniedziałek, 24 lutego 2020 · dodano: 24.02.2020 | Komentarze 4

DE LA RUE.
o średnicy 134 kilometrów.
Niesamowicie cudowne kilometry, choć ich ilość wydaje się nie być tego dowodem.41.
jeździłem, zachwycałem się, ale też załatwiałem formalności związane z powrotem na Ziemię.
Wnętrze krateru zalane całkowicie lawą, obrzeża chropowate, idealnie chroniące mnie przed wiatrem.
Ten wiatr...ten księżycowy, choć znacznie silniejszy od ziemskiego jest...nie tyle mi nie przeszkadza,
co wręcz po takim czasie jest dla mnie istotny w tym zjawisku. Tu musi być i w pełni go akceptuję.
To nie jest problem.

Problem to ja mam z uzyskaniem wizy zezwalającej na opuszczenie Srebrnego Globu.
Po pierwsze. Do zobaczenia pozostało mi jeszcze 106 kraterów o średnicy minimum 100 kilometrów.
Ale to jeszcze można pominąć...tak mi powiedziano.
Pod warunkiem, że w galaktyczną powrotną drogę wybiorę tunel otwierający się zaledwie na dekadę.
Droga, nie powiem, ta jest najtrudniejsza, lecz mniej niebezpieczna dla zdrowia.
KORONAWIRUS.
To jest problem. Na Księżycu nie chcą teraz słyszeć o moim wyjeździe.
Tyle czekali, jestem, nasycili się mną, ale brane jest pod uwagę to, że w tym momencie nie mogę wrócić na Ziemię
jeśli choć przez chwilę myślałem o ponownym przylocie na Księżyc. A myślałem.
Przecież nie mogę tego wykluczyć. Życie jest długie wspaniałe, cudowne.
Decyzja jest taka, że wrócę na Ziemię...ale kto wie ? Może ponownie tu przylecę? Na Księżyc.
Jeśli tak się stanie to na pewno na tej wycieczce nie będę już sam.
...bo oboje jeździmy na rowerach.


KSIĘŻYC

Niedziela, 23 lutego 2020 · dodano: 23.02.2020 | Komentarze 0

BRIANCHON.
czyli...krajobrazy nie z tego świata.

tu jednak z Ziemi. Z Siemian. Jeziorak.


KSIĘŻYC

Sobota, 22 lutego 2020 · dodano: 22.02.2020 | Komentarze 2

Dziś nie byłem na Księżycu.
Dzisiaj byłem dokładnie w tym samym miejscu, co kiedyś
dzień przed tym moim najgroźniejszym wypadkiem.
Naprawdę, mało brakowało, by mnie wtedy jednak tu nie było.
Przyjechałem, a następnego dnia stała mi się wielka krzywda.
trzy lata temu.

To musiało się w końcu odmienić i się odmieniło.
Dziś po raz pierwszy ujrzałem i usłyszałem Kogoś,
Kogo wcześniej powinienem zobaczyć.
Uprzednio jednak nie miałem takiej możliwości.

Tak sobie jeszcze nie dawno myślałem, że będzie
co najmniej kilka lat na Księżycu...a potem Pluton 
i milion kilometrów w kosmosie.
Dziś się to odmieniło.
...od jutra załatwiam niezbędne formalności na Księżycu, odwiedzę jeszcze kilka kraterów,
trochę dziwnych miejsc na Księżycu zobaczę i to będzie na tyle,
wrócę na koniec do rowerów stojących przy kraterze Apollo.
Tu właśnie pozbieram wszystkie swoje rzeczy, spakuję się i...
wracam na Ziemię.
To moja ostateczna decyzja.

...dla Ciebie.


KSIĘŻYC

Piątek, 21 lutego 2020 · dodano: 21.02.2020 | Komentarze 0

PIAZZI.
krater o średnicy 134 kilometrów.
I tyle. Pogoda mnie dziś nie rozpieszczała.
Wiało mocniej, zimniej też mi było, ciemność już traktuję jako normalność.
Doświadczyłem jednak coś nietypowego.

Zauważyłem dziś po raz pierwszy jakieś zjawiska optyczne objawiające się w postaci
jasnych błysków...wszystkie są idealnie widoczne na powierzchni Księżyca.
Nie mam pojęcie co je powoduje, ale są.
Nieregularne.
To na pewno nie są uderzenia meteorów.
Co to tak błyska ? Nawet teraz to się dzieje ...gdy piszę.
Efektem tego zjawiska jest to, że powierzchnia Księżyca stała się dziś jakby fluorescencyjna.
Nie tworzy tego wiatr słoneczny. Słońce nie ma w tym udziału.

Pewne jest to, że nie wyjeżdżam już o 5 nad ranem.
To nie znaczy, że dłużej śpię. Wręcz przeciwnie.
Śpię mniej, mniej jeżdżę, a rower daje mi nadal mnóstwo radości.
Bo to wszystko, ta cała sytuacja, to się musiało w końcu kiedyś odwrócić.
I się odwróciło.


KSIĘŻYC

Czwartek, 20 lutego 2020 · dodano: 20.02.2020 | Komentarze 0

FURNERIUS.
to duży krater uderzeniowy, o średnicy 135 kilometrów.
Jestem na widocznej dla Ziemi stronie Księżyca, w jego południowo wschodniej części.
Wzdłuż jego podstawy są jakieś wycięcia. Znaczna część muru wokół krateru tylko nieznacznie wznosi się
nad otaczającym terenem. Nie miałem żadnej możliwości schronienia się tu przed wiatrem.
O nie, jest tu takie jedno miejsce. Jedna z jego ścian wznosi się aż na 3,5 km do góry.
A jednak.

...wystarczy, że coś nagle Ktoś się pojawi.