Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 574612.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2012

Dystans całkowity:2302.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:31
Średnio na aktywność:74.26 km
Więcej statystyk
  • DST 25.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

RÓWNIK- jest kołem wielkim KULI ZIEMSKIEJ

Poniedziałek, 31 grudnia 2012 · dodano: 31.12.2012 | Komentarze 0

Każdego dnia tego roku myślałem o tej chwili...
a teraz zwyczajnie nie wiem co mam napisać.

STATYSTYKA:
Ogólny dystans- 40.076 KM
- łącznie przez 277 dni w roku robiłem trasy z minimum 100 KM- średnia 75,68 %
- WYCIECZEK z minimum 100 KM- dwieście !!
- WYCIECZEK z minimum 50 KM- sześćdziesiąt cztery
- WYCIECZEK z minimum 200 KM- trzydzieści cztery
- WYCIECZEK z minimum 150 KM- dziewiętnaście
- WYCIECZEK poniżej 50 KM- trzynaście
- DNI BEZ JAZDY - dziesięć
- WYCIECZEK z minimum 300 KM- dziewięć
- WYCIECZEK z minimum 250 KM- cztery
- WYCIECZEK z minimum 400 KM- dwie
- WYCIECZEK z minimum 1000 KM- jedna
- WYCIECZEK z minimum 700 KM- jedna
- WYCIECZEK z minimum 350 KM- jedna

JECHAĆ ZA MARZENIEM, I ZNOWU JECHAĆ ZA MARZENIEM, I TAK ZAWSZE, AŻ DO KOŃCA


  • DST 102.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

40 TYSIĘCY W JEDNYM ROKU !! Elbląg-Malbork-Sztum i z powrotem

Niedziela, 30 grudnia 2012 · dodano: 30.12.2012 | Komentarze 0

Udało się, nadmuchałem ten wielki balon i oto właśnie pękł- na rondzie pod Dębami w Sztumie- kilkanaście minut po 12- tej.
Stworzyłem historię do której z przyjemnością będę wracał.
Historia lubi się powtarzać.
SZTUM rondo pod Dębami © Robert1973


  • DST 100.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg-Pasłęk-Majki i z powrotem + miasto

Sobota, 29 grudnia 2012 · dodano: 29.12.2012 | Komentarze 0

A więc z uwagą na dzień wczorajszy- dziś już o 10-tej byłem w serwisie, by naprawić górala. Kolegi co prawda nie było jeszcze, więc wróciłem pieszo do domu oczekując telefonu po naprawie. Kolega przyszedł do serwisu / pracownik /, ale nie zaczął naprawiać roweru. Miał obawy, że jak odkręci gwinty korby to już ich nie dokręci, więc nie robił nic. Z jednej strony dobrze myślał, ale jednak się mylił- bo takie objawy ma właśnie mój drugi rower wheeler. Pomylił rowery- jak zadzwonił to mu wytłumaczyłem pomyłkę- było jednak już trochę późno- okazało się, że i support i korbę trzeba wymienić / na góralu mam przejechane 32 tysiące /.
Skoro mało czasu to mówi-dobra, zrobię ci w poniedziałek- no nienormalny myślę- w góralu wszystko odkręcone, nowego sprzętu nie ma, szosowy wheeler gotowy do jazdy, ale ulice śliskie jak cholera bo w południe trochę padało- no to extra myślę.
Do końca tak mało km zostało, a ja nie mam czym tego dorobić.
Zrobiono mi to oczywiście.
Myślę jednak, że to moja wina. Nie obawiałem się tego, że nie dam rady z powody zdrowia, bardziej obawiałem się tego, że padnie mi sprzęt, że coś się popsuje, albo zwyczajnie ukradną mi rowery. Podobno jeśli non stop myśli się o nieszczęściach- to nieświadomie właśnie je w taki sposób przyciągamy.
Z drugiej jednak strony czuję się wspaniale- bo właśnie kiedyś marzyłem o takiej sytuacji, aby z dwojga złego padł właśnie mój sprzęt, a nie ja.
Kilka lat temu miałem takie kłopoty w czasie jazdy, że bolało mnie wszystko- począwszy od stóp, przez kolana, aż po górne partie pleców.
Pomyśleć, że jak pierwszy raz zrobiłem trasę na Hel i z powrotem / jakieś 340 KM /- to od Gdańska do Elbląga / ostatnie 60 km / zatrzymywałem się dosłownie co 5 KM, by dojechać. Miałem silne bóle w bocznej stronie kolan.
Nawet przez chwilę wtedy nie pomyślałem, że może przesadzam i coś sobie rozwalę i na dobre zakończę rozpoczętą nie dawno amatorską karierę- nie myślałem być może dlatego, że już też sił na to zwyczajnie nie miałem.
I choć po takich akcjach przez następne dwa dni nie jeździłem z uwagi na ból- wracałem na rower...bo wiedziałem, że da się to pokochać.
Tak więc padł rower, nie ja.
Choć mam kolejny problem- dotychczas uczyłem się jak żyć, by rower był przy mnie każdego dnia, przez wiele godzin, by spędzić z nim non stop trzy dni, nie śpiąc przy okazji przez dwie noce.
Teraz będę musiał się nauczyć na przekór, jak żyć bez roweru.
Bo obieram całkiem inną taktykę.


  • DST 7.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg

Piątek, 28 grudnia 2012 · dodano: 28.12.2012 | Komentarze 0

Dziś do jako takiej sprawności doprowadziłem szosowego Wheeler'a.
Wiadomo- nowy jeszcze rozłożony na części, a w góralu właśnie padł mi support- ciekawe czy jutro mi to zrobią.
Czyli fajnie jest mieć trzeci rower- tyle, że korba w nim chodzi mi na wszystkie strony- za nic nie da się podjechać nim pod górę- a jadąc po płaskim trzeba regularnie pedałować, by jakoś jechał do przodu- szybko nie pojadę nim....ale i tak już szybko nie jeżdżę i nie dlatego , że nie mam sił.
W wheelerze też suport walnięty, więc korba się majta. Tylko tu jest taka różnica, że gwinty są tak zjechane, że jak to wszystko odkręcę to już nie będę miał do czego tego przykręcić- więc będę nim jeździł, aż to wszystko padnie.
zatrzymam się wtedy na trasie...i nie walne go do rowu, tego nie. Jest godny tego, by na plecach go przynieść do domu nawet przez wiele km- to tym rowerem po raz pierwszy przejechałem trasę BB Tour w 2010 roku.


  • DST 102.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg-Malbork-Nowy Dwór Gdański-Elbląg +miasto

Czwartek, 27 grudnia 2012 · dodano: 27.12.2012 | Komentarze 0

Swoje zrobiłem.
Ale to jeszcze nie dziś, nie dzisiaj.

Właśnie w Wiadomościach powiedzieli, że w Holandii robią podgrzewane ścieżki rowerowe. Przeznaczają na to 250 tys. euro za 1 KM ścieżki.
Obliczono, że po Holandii jeździ 18,5 mln rowerów- tyle, że Holendrów jest 16 mln.
Zbudowanych jest tam 35 tys. ścieżek rowerowych- u nas jest ich 12 tys, tyle,że nasz kraj jest 10 X większy od Holandii.
I pomyśleć, że statystyczny Holender robi rocznie tylko tysiąc km .


  • DST 12.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg

Środa, 26 grudnia 2012 · dodano: 27.12.2012 | Komentarze 0

Zdrowych, Wesołych Świąt.


  • DST 100.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg-Malbork-Nowy Dwór Gdański-Kępa Rybacka-Batorowo-Elbląg

Wtorek, 25 grudnia 2012 · dodano: 25.12.2012 | Komentarze 0

Jeśli 01 stycznia tego roku wyjechałem z domu na Suwałki z myślą, by okrążyć świat...no to już jestem z powrotem na terytorium Polski- przekroczyłem granicę z Niemcami i wracam do domu.
Zdrowych, Wesołych, Rowerowych Świąt.


  • DST 101.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg-Nowy Dwór Gdański-Stegna i z powrotem

Poniedziałek, 24 grudnia 2012 · dodano: 24.12.2012 | Komentarze 0

Początek tradycyjnie od 5 nad ranem. Wszystko do południa.
Już nie jest zimno, jest mokro...choć nie pada.
Zdrowych i Wesołych Świąt.


  • DST 3.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg

Niedziela, 23 grudnia 2012 · dodano: 23.12.2012 | Komentarze 0

..............


  • DST 3.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg

Sobota, 22 grudnia 2012 · dodano: 23.12.2012 | Komentarze 0

............