Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 575371.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2012

Dystans całkowity:2457.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:29
Średnio na aktywność:84.72 km
Więcej statystyk
  • DST 200.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg-Nowy Dwór Gd- Gdańsk- Cedry Małe- Gdańsk Świbno-Cedry Małe-Nowy Dwór Gd- "Berlinka"-Elbląg

Środa, 29 lutego 2012 · dodano: 29.02.2012 | Komentarze 6

No to myślę, że zimę dobrze przepracowałem. Dlaczego? Bo ją zwyczajnie przetrwałem- siły były, więcej jednak musiałem mieć siły woli niż mięśni. Nie ukrywam, że cyfra 5000 przez okres dwóch zimowych miesięcy cieszy mnie- jaka by zima nie była to jednak to okres zimowy.
Wstałem przed 8 rano- gardło boli, ale najważniejsze, że już samopoczucie jest lepsze. Początkowo zrobiłem godzinną jazdę góralem wokół Elbląga / 22 KM / w celu wybadania trasy- na mojej dzielnicy bowiem ulice śliskie były. Na Gdańsk wyjechałem o 11- tej bo chciałem jechać rowerem szosowym. Oto zdjęcia gdańskiej starówki.
Gdańsk starówka © Robert1973

Gdańsk- starówka II © Robert1973

Gdańsk starówka III © Robert1973

Gdańsk starówka IV © Robert1973

Gdańsk starówka V © Robert1973

Gdańsk starówka VI © Robert1973

W Gdańsku byłem przez około godzinę- wracając na trasie E7 zjadłem obiad- w Cedrach Małych zjechałem na Błotnik, by dojechać do ŚLuzy Gdańska Głowa.Umożliwia ona dostanie się z Wisły na szlaki wodne Żuław, Zalew Wiślany, kanał elbląski
śluza gdańska głowa © Robert1973

śluza gdańska głowa I © Robert1973

śluza gdańska głowa II © Robert1973

W drodze do tej śluzy ujawniłem coś ciekawego. Oto tablica: Gdańsk, a za 20 metrów taka sama tablica z m. Błotnik- widać Gdańsk nie jest taki duży.
gdańsk - błotnik © Robert1973

Teraz leciałem już prosto na Elbląg- ciepło było, wiatr nie utrudniał znacząco. na przedmieściach Nowego Dworu Gdańskiego jest coś takiego. Dłuższy czas mnie to nurtuje. Czy ten znak powinien być tutaj ?
znak drogowy © Robert1973

A teraz pokazuję coś co nie ma pierwszeństwa
droga- pole © Robert1973

Czy potrzebny jest znak, by się domyśleć, że wyjeżdżając z pola nie mamy pierwszeństwa ?
Do Elbląga nie wjeżdżałem z oczywistych względów- brakowało mi trochę do pełnej dwusetki- niech ktoś myśli co chce- dla mnie taka walka z psychiką i unormowanie jej jest dla mnie najważniejsza. Cierpliwie muszę realizować to, co sobie zakładam. Obwodnicą więc przejechałem obok Elbląga wjeżdżając na Berlinkę- dojechałem na wysokość skrzyżowania do Pomorskiej Wsi.
Zima za mną, trzeba jechać dalej, nie dla męczarni oczywiście. Jak jazda przestanie sprawiać mi przyjemność to zatrzymam się nagle i wrzucę rower do rowu...wrócę pieszo.
Na pewno nie będę teraz leżeć jak ten gość
Lew zmęczony © Robert1973

W domu byłem jakoś o 19- tej. Oczywiście miałem dzień wolny od pracy. Miałem też szczęście- bo najgorzej czułem się wczoraj i wczoraj była najgorsza pogoda. W poniedziałek sucho, wczoraj Elbląg cały w śniegu, a dziś 10 stopni. Niesamowite. Bardzo mi zależało, żeby w te dwa miesiące zrobić 5000. Udało się. I pomysleć, że w roku 2007- pierwszym roku, który traktowałem poważnie i myślałem, że dużo jeżdżę...zrobiłem 7,5 tys.


  • DST 50.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg - siódemka

Wtorek, 28 lutego 2012 · dodano: 28.02.2012 | Komentarze 0

Złe samopoczucie. Jazda bez emocji w godz.19-21. Byłem w okolicach Nowego Dworu


  • DST 150.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg-Tolkmicko-Elbląg-Nowy Dwór Gdański-Malbork-Elbląg-Milejewo-Elbląg

Poniedziałek, 27 lutego 2012 · dodano: 27.02.2012 | Komentarze 0

Wstałem o 5 rano, ale jakoś nie chciało mi się tak wcześnie jechać. Wyjechałem po 6 rano góralem do Tolkmicka. No i zdziwiłem się pozytywnie jak zobaczyłem wyremontowany skromny port. Lody jak widać odpływają.
Tolkmicko port © Robert1973

TOLKMICKO Zalew © Robert1973

TOLKMICKO Zalew Wiślany © Robert1973

Wracając przez Kadyny zatrzymałem się przy pomniku przyrody- to dla rowerzystów z Polski
DĄB BARTEK w Kadynach © Robert1973

Pomnik Przyrody © Robert1973

Zdążyłem ruszyć, a ...tu nagle zaczął sypać śnieg. Najciekawsze było to, że padał tylko w Kadynach przez które jechałem może z pięć minut, a niebo było błękitne.
Wróciłem do domu, zjadłem śniadanie i ...wsiadłem na szosę. Wiało mocno, ale i tak w porównaniu do górala szalałem. Ale i tak to jeszcze nie pora na szosowy rower- przy 40 KM/h czuć zimny wiatr jak cholera. Bryknąłem sobie na Malbork, potem jeszcze wjechałem na Milejewo dla równego rachunku. I tak szosowym zrobiłem 100 KM
MALBORK- zamek © Robert1973

Na trasie w m. Marynowy coś takiego jeszcze widziałem
samolot marynowy © Robert1973

W domu byłem po tym wszystkim przed trzecią- akurat przy moim domu był kolega Mirekbiker60 - na 15-tą pojechałem góralem do pracy robiąc ostatnie 8 KM.
Tylko tyle, bo gardło mnie cały dzień bolało- jak to tradycyjnie w okolicach marca.


  • DST 51.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg-Stare Pole i z powrotem

Niedziela, 26 lutego 2012 · dodano: 26.02.2012 | Komentarze 2

Kocham rower. Rower mnie fascynuje. Mogę jeździć i patrzeć z niego na świat godzinami.
Dziś wyjechałem po 18-tej…w muzycznej atmosferze an Stare Pole oczywiście, tak na dwie godziny i 15 minut. Wiało jeszcze, choć nie tak jak wczoraj. Od co najmniej dwóch lat uczyłem się tego, by pogoda wpływała jedynie wyłącznie na mój…czas jazdy. I prawie już tak jest.
Wszystko na świecie jest dla ludzi,
jednak niektórzy ludzie nie są do wszystkiego stworzeni.


  • DST 100.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg 4X dookoła miasta

Sobota, 25 lutego 2012 · dodano: 25.02.2012 | Komentarze 2

Planowałem dziś zrobić stówę, więc ją zrobiłem. Miałem czas do 10 rano, więc wstałem o 4 nad ranem i po pół godzinie byłem już na trasie. Nie wyjeżdżałem za miasto bo ok. 6-tej miał do mnie dołączyć rowerowy sąsiad Krzyś K. Niestety...przegrał z wiatrem. Widząc mnie o 7-ej krzyknął z uśmiechem: "protestuję, nie jadę w taki wiatr ". Rzeczywiście wiało. Dla mnie zima już się skończyła. I myślę, że dobrze ją przepracowałem. Nadal boli mnie kolano, nie mocno, ale dyskomfort jest. Nie oszczędzam go skoro lekarz twierdzi, że to mi przejdzie. Powoli goi mi się oko, miałem opryszczkowe zapalenie rogówki- objawia się to głównie światłowstrętem. Też nic nie boli, ale jazda wielokrotnie z jednym zamkniętym okiem to też dyskomfort. Od połowy grudnia praktycznie powinienem być na zwolnieniu lekarskim. Chodzę jednak do pracy, by… móc jeździć na rowerze. Na zwolnieniu musiałbym leżeć na chacie. Tak więc w większości zimą jeździłem siłą woli, a nie mięśni. Ale teraz przyjdzie wiosna, więc będzie lepiej. Trochę km zrobiłem w te zimowe miesiące i nie ukrywam, że są one dla mnie pewnym wskaźnikiem- bardziej zależało mi jednak, żeby codziennie przejechać minimum 50 KM i…żeby mimo wszystko więcej było „setek”. I tak jest. Oczywiście i tak walka bardziej była z zimnem, niż kilometrami. Tak więc tylko dlatego trochę tych km się nazbierało. Nieskromnie powiem, że to…nie dużo. Ciągle mimo wszystko ogarnia mnie wrażenie, że za mało jeżdżę. A to dlatego, że jestem ambitny. Nadal pracuję tylko nad psychiką. Reszta potem. Mam cele i muszę je zrealizować. I zrealizuję je…przy okazji pracując, spełniając obowiązki rodzinne i inne mniejsze pasje. Bo wiem, że gdybym tylko jeździł na rowerze to bym wyprawiał cuda, ale bez całej pozostałej reszty nie byłbym szczęśliwym. Rower to małe urozmaicenie tego wszystkiego.
Odblokowałem komentarze


  • DST 50.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg-Stare Pole i z powrotem

Piątek, 24 lutego 2012 · dodano: 24.02.2012 | Komentarze 0

Wyjechałem przed 19-tą. Minimum wykonane, tak na wypadek żebym nie zapomniał jak się jeździ. Trasa bajka, ciemno jak cholera- miło słucha się Enigmy.
Dzień zaliczony.
Mam już ponad 200 godzin jazdy w tym roku, miłych chwil. Ciekawe jest to, że pracując regularnie w pracy mam ich niecałe 300, tych mniej miłych.


  • DST 101.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg - siódemka i okolice

Czwartek, 23 lutego 2012 · dodano: 23.02.2012 | Komentarze 0

Dziś sobie pospałem, ale do 13- tej i tak zdążyłem zrobić 70 KM. Przed śniadaniem byłem w Pogrodziu. O 12.55 wypatrzył mnie na mieście sympatyczny kolega MarekB- pozostał mi kilometr do pracy i pięć minut. Jak widać czas wykorzystuję maksymalnie.
Po 20- tej zrobiłem resztę. Przyznać się Kto był na bocznym pasie Berlinki przed 21- szą ?
Wiało niesamowicie.
Wracając do Elbląga od strony Gronowa zobaczyłem dwie piaskarki. Zdziwiło mnie to, bo niby czuć wiosnę...ale po chwili pomyślałem, że coś tu nie gra z tą pogodą.
Jak wjechałem na swoją dzielnicę / najwyżej położona w mieście / to zastałem normalnie szklankę. No i się wyjaśniło.


  • DST 50.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg-Aniołowo i z powrotem

Środa, 22 lutego 2012 · dodano: 22.02.2012 | Komentarze 0

To, co wczoraj. Zauważyłem, że odlegóść od Bogaczewa do Gronowa Górnego to równe 10 KM- przez odległość łącznie 8 KM/ z przerwami małymi / na jezdni jest podwójna linia ciągła. Samochód, który nas wyprzedza jest zmuszony przejechać obie te linie- jak nie chce to musi przykleić się do rowerzysty. I to jest bezpieczna droga boczna siódemka. Do zobaczenia wiosną na tej nowszej.


  • DST 50.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg- Aniołowo i z powrotem

Wtorek, 21 lutego 2012 · dodano: 21.02.2012 | Komentarze 0

Nie miałem czasu, ale co jak co...te dwie godziny na jazdę da się podczas dnia zorganizować. Jeśli oczywiście się chce i nie wymyśla w głowie głupot.
Oczywiście ja tak twierdzę i nikt nie musi się z tym zgadzać. Ale jeśli ktoś twierdzi inaczej i będzie zwalniać latem ze mną na trasie to sory, ale ja albo pojadę sam dalej, albo wrócę na chatę...
Jeździłem wieczorem od 18.30.


  • DST 100.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg

Poniedziałek, 20 lutego 2012 · dodano: 20.02.2012 | Komentarze 0

Niby miałem dzień wolny, ale żadnej wycieczki nie było. Tylko jeżdżenie od sprawy do sprawy- i tak przez pięć godzin.Przyjemne z pożytecznym.