Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 577015.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



  • DST 100.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg 4X dookoła miasta

Sobota, 25 lutego 2012 · dodano: 25.02.2012 | Komentarze 2

Planowałem dziś zrobić stówę, więc ją zrobiłem. Miałem czas do 10 rano, więc wstałem o 4 nad ranem i po pół godzinie byłem już na trasie. Nie wyjeżdżałem za miasto bo ok. 6-tej miał do mnie dołączyć rowerowy sąsiad Krzyś K. Niestety...przegrał z wiatrem. Widząc mnie o 7-ej krzyknął z uśmiechem: "protestuję, nie jadę w taki wiatr ". Rzeczywiście wiało. Dla mnie zima już się skończyła. I myślę, że dobrze ją przepracowałem. Nadal boli mnie kolano, nie mocno, ale dyskomfort jest. Nie oszczędzam go skoro lekarz twierdzi, że to mi przejdzie. Powoli goi mi się oko, miałem opryszczkowe zapalenie rogówki- objawia się to głównie światłowstrętem. Też nic nie boli, ale jazda wielokrotnie z jednym zamkniętym okiem to też dyskomfort. Od połowy grudnia praktycznie powinienem być na zwolnieniu lekarskim. Chodzę jednak do pracy, by… móc jeździć na rowerze. Na zwolnieniu musiałbym leżeć na chacie. Tak więc w większości zimą jeździłem siłą woli, a nie mięśni. Ale teraz przyjdzie wiosna, więc będzie lepiej. Trochę km zrobiłem w te zimowe miesiące i nie ukrywam, że są one dla mnie pewnym wskaźnikiem- bardziej zależało mi jednak, żeby codziennie przejechać minimum 50 KM i…żeby mimo wszystko więcej było „setek”. I tak jest. Oczywiście i tak walka bardziej była z zimnem, niż kilometrami. Tak więc tylko dlatego trochę tych km się nazbierało. Nieskromnie powiem, że to…nie dużo. Ciągle mimo wszystko ogarnia mnie wrażenie, że za mało jeżdżę. A to dlatego, że jestem ambitny. Nadal pracuję tylko nad psychiką. Reszta potem. Mam cele i muszę je zrealizować. I zrealizuję je…przy okazji pracując, spełniając obowiązki rodzinne i inne mniejsze pasje. Bo wiem, że gdybym tylko jeździł na rowerze to bym wyprawiał cuda, ale bez całej pozostałej reszty nie byłbym szczęśliwym. Rower to małe urozmaicenie tego wszystkiego.
Odblokowałem komentarze



Komentarze
robert1973
| 21:31 poniedziałek, 27 lutego 2012 | linkuj ładnie napisane, jeździć trzeba dalej
MARECKY
| 17:13 niedziela, 26 lutego 2012 | linkuj Całkiem ładny elaborat :-).
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!