Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 605600.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



  • DST 50.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg

Sobota, 4 kwietnia 2015 · dodano: 04.04.2015 | Komentarze 2

2098 dni, pozostało..220.530 km do Księżyca.
dziś jeździłem wyłącznie po południu bo do południa w ogóle nie mogłem zgiąć nogi. Tragedia. Już w myślach miałem kilka dni bez roweru. Skoro lekarz nie dał mi gwarancji, że jak kilka dni nie pojeżdżę to będzie lepiej...więc jeżdżę.
Noga musi się więc leczyć w czasie jazdy. Na razie ją smaruję, zastrzyki mam za tydzień, bo trzeba je najpierw zamówić i sprowadzić.
Przy okazji nawiążę do zdjęcia.
Takie oznakowanie na trasie E7 od Kazimierzowa do Jazowej występuje kilka razy. Oczywiście nie da się non stop jechać rowerem. Do GDDKi A w dniu 10.10.2014 roku wysłałem pismo o takiej treści:
Zwracam się z uprzejmą prośbą o udzielenie mi odpowiedzi na pytanie: w jaki sposób, zgodnie oczywiście z przepisami ruchu drogowego, mam poruszać się rowerem na drodze krajowej nr 7 na odcinku pomiędzy Elblągiem i Gdańskiem?
Podejrzewam, ba jestem co do tego przekonany, że żaden z kierowców pojazdów mechanicznych korzystając z danego odcinka drogi w wyniku przestrzegania przepisów w ruchu drogowym nie jest zmuszony zatrzymywać swojego pojazdu oraz wysiadać z niego choćby na chwilę.
Również więc i ja, rowerzysta, chciałbym wyjeżdżając z Elbląga dojechać rowerem do Gdańska bez potrzeby kilkukrotnego zsiadania z niego. Rower został bowiem stworzony do tego, by się na nim poruszać, a nie pchać go lub iść obok niego. Niestety usytuowane znaki drogowe na drodze krajowej nr 7 w rejonie miejscowości Kazimierzowo- Jazowa dotyczące ruchu dla rowerów oraz pieszych obecnie uniemożliwiają mi płynną jazdę.
Jako zwykły obywatel tego kraju nie rozumiem tego. Nie wyobrażam sobie takiego zdarzenia by tak jak ja schodzę z roweru, by przejść dany odcinek tylko dlatego, że nagle jest droga wyłącznie dla pieszych- kierowca wysiada nagle z samochodu i przepycha swój samochód przez skrzyżowanie, by następnie wsiąść do niego i jechać dalej...i tak kilka razy.
Oczekuję od Państwa pisemnej odpowiedzi w tej sprawie. Jednocześnie w odpowiedzi proszę nie wskazywać na fakt, że usytuowanie danego terenu nie pozwala na zintegrowanie drogi dla rowerów od punktu A do punktu B- bo rowerzysta tak jak kierowca i pieszy również jest pełnoprawnym uczestnikiem ruchu drogowego, więc nie może być dyskryminowany- proszę również nie wskazywać na fakt, że do roku 2018 powstanie obok obecnej drogi krajowej nr 7  równoległa droga ekspresowa, a przy obecnej drodze nr 7 powstanie z prawdziwego zdarzenia droga dla rowerów...więc wystarczy poczekać.
.....na koniec nadmieniłem, że jestem aktywnym rowerzystą.
Odpowiedź GDDKiA skierowaną do mnie przekazuję do publicznej wiadomości. Póki co termin już minął, ale jestem przekonany, że niebawem oznaczenie drogi się zmieni.
Trasa krajowa E 7
Trasa krajowa E 7 © Robert1973 Pismo GDDKiA
Pismo GDDKiA © Robert1973



Komentarze
Gość | 08:48 poniedziałek, 6 kwietnia 2015 | linkuj Panie Robercie, po tylu kilometrach jazdy wiadomo organizm przystosował się do takiego katowania,produkuje więcej kolagenu wszystko jest bardziej sprawne i lepiej pracuje niż u osoby siedzącej przed telewizorem,aczkolwiek kontuzje się zdążają ,miejmy nadzieję że to nic poważnego, życzę Panu aby Pan szybko wrócił do zdrowia. Przy tego typu kontuzjach to zazwyczaj przerwa od treningów trwa od 3 miesięcy, jednak chwile na rowerze są piękne i warto jeździć jednak warto też pomyśleć o zdrowiu i choć kilka dni odpocząć.
marian65 | 19:02 sobota, 4 kwietnia 2015 | linkuj Powrotu do zdrowia życzę!, a tak dla statystyki to uzupełnij Robercie kilometrówkę z 1 kwietnia.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!