rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 615119.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Statystyki zbiorcze na stronę

Znajomi

wszyscy znajomi(69)

Moje rowery

GIANT ANTHEM 3 264877 km

GIANT TERRAGO 3 108808 km

WHEELER ROUTE 21

GIANT TCR 1 389409 km

GIANT TCR ADVANCED 2 245 km

GIANT PROPEL PRO 1 150 km

Wigry 3 155 km

GIANT Chicago

NEXTBIKE Zielona Góra

Wykres roczny

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2012

Dystans całkowity:	3845.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:	b.d.
Średnia prędkość:	b.d.
Liczba aktywności:	31
Średnio na aktywność:	124.03 km
Więcej statystyk

DST 101.00km
Aktywność Jazda na rowerze

i z powrotem

Czwartek, 11 października 2012 · dodano: 11.10.2012 | Komentarze 0

To samo co wczoraj, tylko w Małdytach skręciłem w lewo, a tam za 1,5 km nie było żadnej miejscowości. Wczoraj pojechałem prosto. Tak naprawdę codziennie mogę robić tą samą trasę i nie nudzi mnie to wcale. I to uznaję za silną moją stronę, nad którą długo pracuję. Najważniejsze, abym miał cel. Jednego dnia jadę, by zjeść trzy pączki- w drugim dniu celem są dwa pączki.

DST 101.00km
Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg-Pasłęk-Małdyty-Sople i z powrotem

Środa, 10 października 2012 · dodano: 10.10.2012 | Komentarze 0

Wyjechałem o 8-ej. Przed pracą. Porcja przedśniadaniowa.

m. SOPLE © Robert1973

pączki Rafiego © Robert1973

DST 100.00km
Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg-Kępa Rybacka-Marzęcino- Orliniec - Elbląg i z powrotem

Wtorek, 9 października 2012 · dodano: 09.10.2012 | Komentarze 0

Rano od piątej tradycyjnie. Druga połowa wieczorem. Wiało.
Jeszcze nie znam się na kolarstwie. Ale odczuwam to, smakuję i przeżywam.

DST 200.00km
Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg-Marzęcino-Orliniec-Elbląg + Elbląg-Nowy Dwór Gdański-Gdańsk i z powrotem

Poniedziałek, 8 października 2012 · dodano: 08.10.2012 | Komentarze 0

Od 5 rano 50 KM przed pracą tradycyjnie. Po pracy 23 głupie km- na Gdańsk wyjechałem przed 16- tą. W sobotę Gdańsk za dnia, teraz Gdańsk wieczorową porą...
Do Gdańska wiało mi centralnie w twarz, podobno 60 KM/h- jakoś nie jest mi zimno, więc jeżdżę.

Gdańsk I © Robert1973

Gdańsk II © Robert1973

Gdańsk III © Robert1973

mój rower tak jak Flash'a też sam stoi © Robert1973

podoba mi się...jest w Nowym Dworze Gdańskim. © Robert1973

DST 217.00km
Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg- Pasłęk /okolice/ - Elbląg-Malbork-Sztum-Kwidzyn /okolice/- Lipianki-Ryjewo-Sztum-Kalwa-Malbork-Elbląg

Niedziela, 7 października 2012 · dodano: 07.10.2012 | Komentarze 0

takie tam.
50 km przed śniadaniem, więc dojechałem do rzeki Wąska, która nie jest wąska.
Na Kwidzyn wyjechałem dopiero w samo południe.Nie dojechałem bezpośrednio do Kwidzyna,w Nowej Wsi Kwidzyńskiej skręciłem na drogę, która jeszcze jest w budowie- na most nad rzeką Wisłą. Na tablicach podają, że skończą do grudnia bieżącego roku. Ciekawe
Wiało, zwłaszcza na trasie Elbląg- Malbork. I tak wiatr jest 100 X lepszy od deszczu. Dziś padało dla mnie przez pół godziny- nad Wisłą w okolicy Ryjewa.Zmokłem, a potem wyschłem bo o dziwo ciepło mi było.
Kilometry jakoś same wyszły. Przy moście miałem 4KM ponad plan, więc wiedziałem, że zrobię ponad 200 KM, więc zrobiłem dla równych 32000.
No to zostało jeszcze osiem.

rzeka Wąska © Robert1973

samochodem nie da się jeszcze © Robert1973

to jeszcze nie ten most © Robert1973

DST 200.00km
Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg-Gdańsk-Kazimierzowo-Bielnik-Nowinki-Nowakowo-Elbląg + miasto

Sobota, 6 października 2012 · dodano: 06.10.2012 | Komentarze 0

Wyjechałem do Gdańska popatrzeć sobie trochę na starówkę. Oczywiście wcześniej zobaczyłem to, że Wisła jednak wyschła, choć złośliwi powiedzą, że skisła. Bo jak wiadomo wczoraj Wisła przegrała z Legią 1:2 i jest już na dnie tabeli ligowej.
Po 78 kilometrach zjadłem śniadanie przed Koszwałami- potem to już jazda w deszczu. W Elblągu miałem 125 KM, więc zawróciłem jeszcze na Marzęcino, by dobić do 150-ciu bo wiedziałem, że jak stanę to już na długo, z zimna oczywiście.
Po zrobieniu 150 KM wysuszyłem się na maxa- wyjechałem wieczorem na końcówkę- też w deszczu- przy okazji złapałem dwie gumy w krótkich odstępach czasu. Wyrzuciłem oponę- takie mam zasady.