rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 605600.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Statystyki zbiorcze na stronę

Znajomi

wszyscy znajomi(68)

Moje rowery

GIANT ANTHEM 3 255358 km

GIANT TERRAGO 3 108808 km

WHEELER ROUTE 21

GIANT TCR 1 389409 km

GIANT TCR ADVANCED 2 245 km

GIANT PROPEL PRO 1 150 km

Wigry 3 155 km

NEXTBIKE Zielona Góra

Wykres roczny

Archiwum bloga

DST 301.00km
Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg-Ostróda-Iława-Grudziądz-Nowe-Gniew-Sztum-Elbląg

Sobota, 28 maja 2011 · dodano: 30.05.2011 | Komentarze 0

Wyjechałem o 6 rano. Myślałem, że początek drogi to będzie teren budowy- myliłem się- "siódemka" w połowie otwarta, a do Ostródy żadne ciężarówki nie jeździły. W Ostródzie miałem 73,75 KM- średnia 28,52 i czas 2 h 35 m.

Ostróda z jeziorem © Robert1973

Po kilku minutach pojechałem nad kolejne jezioro w Iławie- tu 107 KM- średnia 27,75 i czas 3 h 51 m

Iława i jezioro © Robert1973

.
Od Ostródy do Iławy jechałem pod wiatr, ale to przejazdy w miastach spowodowały spadek średniej.
Po drodze, gdzieś na 120 KM spotkałem swoją sąsiadkę- uparła się, że chce ze mną jechać- oczywiście wyjechała dzień wcześniej- odradzałem jej zabierania starych ciężkich bidonów, ale przecież ona zna się lepiej...

Pani z dużym bidonem © Robert1973

.
Żartowałem.
W Grudziądzu byłem o 12:50- czas jazdy 6 h 05 m- 165 KM śr. 27,15
Tu zjadłem obiad i torchę popatrzyłem na Wisłę- od tej chwili o średnią w ogóle nie dbałem- pojeździłem trochę po mieście w granicach 10 KM/h.

Grudziądz z daleka © Robert1973

Potem pojechałem opanować Gniew- zamiast jechać na główną drogę- skręciłem zaraz za mostem na Wiśle- niby ciszej, ale droga za to fatalna- jakieś 10 KM męczarni- przejechałem przez dwie aleje prawem chronione- drzewa owszem piękne- ale asfalt też chyba chronią bo go nie tknęli chyba ze 100 lat- jak wjechałem znowu na drogę krajową to tłukłem blisko 40 KM/h- było trochę z górki.
A teraz Gniew.

Wejście na Zamek kosztuje- znowu kupiłem bilet dla niepełnosprawnych ulgowy za 2 zł- miło posiedzieć w środku- gra ładna "rycerska" muzyka.

Przy Zamku jest przeprawa promowa- nie kasują, ale trochę trzeba czekać.

Następnie po raz kolejny odwiedziłem Białą Górę- a tu jest piękna śluza

A potem- zajechałem do domu Kuzyna Mariusza w Sztumie- nie chciał po mnie wyjechać. Nie mogę Go namówić nawet na 10 KM jazdy, no cóż, trudno. Od niego jechałem prosto na Elblag, by zdążyć na mecz Ligi Mistrzów. To podawanie średniej jazdy przez cały dzień to parodia. Tak wszyscy chcą wiedzieć, a przecież coś muszę pooglądać, się zatrzymać, zwolnić-średnia spada nieubłaganie. Wyjeżdżając ze Sztumu miałem przejechane 250 KM- średnia to 25,3 KM/h- w końcu miałem średnią 26 KM, ale o zgrozo !! żeby ją podnieść o te 7 cyfr po przecinku musiałem grzać 50 KM ze średnią 30 KM/h- więc podając średnią 26 ktoś powiem, że to mało- ale jechać pomiędzy 250 KM a 300 KM 30 KM/h śrenio to chyba nieźle ?
W Iławie miałem przyjemny incydent- podszedł do mnie Gość, który lubi kolarstwo- ubrany byłem wstrój BB Tour- poznał i wiedział o co chodzi... miło było porozmawiać.

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.

Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!