KONKURS !!

Poniedziałek, 6 lutego 2023 · dodano: 06.02.2023 | Komentarze 3

no to trochę inności.
To znaczy, w sensie zimy moje uczucia oczywiście się nie zmieniły.
Będę konsekwentny...nienawidzę zimy.
Mam jednak taki mały konkurs dla Was wszystkich.
Temat: statystyki.
Mówią, że są: prawda, kłamstwo i...statystyki. I to one właśnie kręcą mnie najmocniej.
nawet nie wiecie jak bardzo sobie kibicuję, aby mój rowerowy wtorek i piątek wygrał ze środą i czwartek, by następnie wraz z nimi
dogonić chociaż poniedziałek. Bardzo bym chciał także, aby niedziela dogoniła wreszcie sobotę, aby grudzień nie odstawał zbyt bardzo
od pozostałych miesięcy. Najważniejsze, aby wszystkie rowery miały zbliżoną do siebie ilość kilometrów. Przez wiele lat to mi się zwyczajnie nie uda bo każdy rower ma swój cel do zrealizowania, a te cele są dla siebie ogromnym przeciwieństwem, ale kiedyś to na pewno się wyrówna, do tego dążę.
Bo miłość nie może działać tylko w jedną stronę.

a więc konkrety.
W pełni przejechałem 12 lat. 
przejechałem 12 styczni, 12 lipców, 12 wrześni itp itd.
tak samo mogę więc stwierdzić, że 12 razy jechałem w każdym dniu, tzn. 12 razy jechałem 5 lutego, 12 razy jechałem 9 marca
oraz 12 razy jechałem w dniu 27 kwietnia...itd itp.
Oczywiście są pewne wyjątki, bo np. majów i kwietni przejechałem dokładnie...jedenaście, a to choćby z tego powodu, że w 2017 roku
byłem tak wyłączony po wypadku, że nawet podłogi w tych miesiącach nie dotknąłem stopą. Ale liczę jako dwanaście, dodając zera za ten czas. tak samo jest z dniami, z każdym dniem roku. Przecież, kilka dni bez roweru przeżyłem, jest więc kilka zer.
Ogólnie jednak podliczyłem każdy dzień we wszystkich latach. 
Sumowałem najpierw dni 01 stycznia każdego roku od 2011 do 2022,
potem 02 stycznia każdego roku od 2011 do 2022... itd itd i uwierzcie, trochę czasu mi to zajęło, ale wyniki już mam.

I krótko !! proszę spróbować wytypować do końca bieżącego tygodnia dzień, który wygrał...dla wisienki na torcie wspaniale by było podać
także ilość kilometrów, która dała mu zwycięstwo, choć nie wierzę, żeby Ktokolwiek z Was podjąłby się tego liczenia, chyba, że ułatwi to sobie jakimś komputerowym systemem.
ja liczyłem ręcznie...bo uwielbiam to robić.
W weekend postaram się ogłosić pełną listę.

dla ciekawostki napiszę, że przegrał dzień...oczywiście, że 29 lutego !!
tylko z tego powodu, że...był liczony zaledwie trzykrotnie, istniał przecież w latach 2012, 2016, 2020.
W trzy dni 29 lutego przejechałem łącznie 506 kilometrów.

No to co ? bawimy się ?
Pierwszą nagrodą mógłby być udział w Race Around Poland, przy mnie,  i na mój koszt...
choć to chyba słaby prezent bo przecież...do wykorzystania tylko w tym roku i tylko w lipcu...
no i co to za nudna wycieczka, gdy trzeba jechać po określonej trasie...normalnie nudy...
Jestem skłonny pomyśleć nawet nad nagrodą dla osoby, która będzie najbliżej zwycięskiego dnia,
bo nie wierzę, że komukolwiek uda się wskazać ten prawidłowy dzień.



Pozdrawiam.