Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 605750.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



  • DST 60.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg i okolice

Poniedziałek, 8 grudnia 2014 · dodano: 08.12.2014 | Komentarze 6

2215 dni i tylko...232.801 km do Księżyca.
kilka lat pracy pozwoliło mi na to, by być w takim miejscu, jakim się znajduję.
Od początku wierzyłem w to, że uda mi się nie tyle znieść to wszystko siłowo, co sprawić, aby to mi radość wyłącznie dawało.
Nie jestem robotem, ja też mam lenia, czasem coś mnie boli, brak czasu mnie gnębi.  I nawet rowery w miarę często myję, choć to z trudem mi przychodzi. Bo ja nieustannie kocham rower.
Jeśli chodzi o te 50 tysięcy kilometrów, to dopiero w lutym uświadomiłem sobie, że ten cel jest realny. Bo taki rok wygrywa się właśnie styczniem, lutym i...listopadem. Nigdy w życiu niczego poza człowiekiem tak bardzo nie pragnąłem. 
Potrzebna jest mi do tego mimo wszystko muzyka i "budujące" słowa innych osób.
Proszę nie zrozumieć mnie źle, nie oczekuję nieustannych pochwał- potrzebuję motywacji. Bo po kolejnych TRZYSTU km ja zwyczajnie nie zapominałem o rowerowym świecie, ba już podczas jednych TRZYSTA myślałem z wyprzedzeniem o kolejnych.
Utrzymać te emocje na równym poziomie to cholernie trudna sprawa. 
Dziękuję za słowa pełne emocji. Są wyjątkowo motywujące.
Podpowiadajcie, jak najlepiej będzie spędzić Wam ten dzień ze mną.
Ja napiszę jeszcze tylko to, że to nie jest początek końca. To jest koniec początku.



Komentarze
robert1973
| 21:21 środa, 10 grudnia 2014 | linkuj co do jazdy 72 godzinnej...jeszcze nie teraz. Nie chcę wszystkich celów zrealizować na raz bo zabraknie mi emocji i motywacji. Po kolei. Najpierw 50 tysięcy, a rekord świata na końcu.
Piotr Dyka | 19:01 wtorek, 9 grudnia 2014 | linkuj A rekord świata... Nie chcę podpuszczać, ale przy takim zaangażowaniu i ze sprzyjającym zdrowiem...? ;)
Piotr Dyka | 18:52 wtorek, 9 grudnia 2014 | linkuj Witam Robercie. Odwiedzam Cię na bikestats od 2011, a od kilku miesięcy wręcz codziennie. Hard ducha godny najwyższego podziwu. Bo jak to jest że ludzie w Twoim wieku odpuszczają sobie zazwyczaj wszelkie dodatkowe aktywności a Ty masz siłę na taki TYTANICZNY wysiłek?
Szczerze podziwiam Twoje wariactwo i determinację.
"Nie pytaj siebie, co potrzeba światu. Zapytaj się, co ożywia ciebie, i idź, rób to, ponieważ światu potrzeba ludzi żywych."
vuki
| 10:06 wtorek, 9 grudnia 2014 | linkuj 120 kkm to prawie 330 km codziennie. Wiem ile czasu zajmuje 12 kkm, 50 to już mega dużo a 120 to trzeba by mieć wsparcie dla komfortu.
mors
| 22:07 poniedziałek, 8 grudnia 2014 | linkuj *120,8 kkm, oczywiście. ;)
mors
| 22:06 poniedziałek, 8 grudnia 2014 | linkuj Nie pokusisz się kiedyś o bicie rekordu świata w rocznym dystansie na rowerze? Oczywiście na emeryturze. ;) To raptem 120,8km. ;)
I jeszcze zapytanie (przepraszam, jeśli przegapiłem) - a co z wyzwaniem pt. "jazda 72-godzinna"? Była? Będzie?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!