Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 615307.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



JASNA STRONA KSIĘŻYCA- MUZYKA

Czwartek, 10 października 2019 · dodano: 10.10.2019 | Komentarze 1

...jest ze mną odkąd pamiętam. Bardzo długo.
Zmieniała się, by w końcu ukształtować się już na stałe.
Było jej w moim życiu bardzo dużo.
Zarówno w dzieciństwie, latach młodzieńczych, zwłaszcza teraz.
Podstawą jej jest muzyka Sandry i Phila Collinsa.
Moja Córka miała na imię Sandra, mój Syn ma na imię Filip.
Tak, muzyka jest moją Jasną Stroną Księżyca.
Jasna Strona Księżyca istnieje.

Muzyka to jedyne to "coś" z którego nie musiałem rezygnować w drodze na Księżyc.
To, coś nieludzkiego, co nie było zagrożone utratą, coś, o co nie musiałem walczyć, by przy mnie pozostało.
Tak szczerze, nie wiem co by było, gdybym musiał dokonać wyboru.
Teraz myślę oczywiście inaczej bo poniekąd jestem już za daleko.
Dziś rower jest głęboko w moim życiu, ale wtedy nie był.
Słuchanie muzyki podczas jazdy rowerem nigdy nie destabilizowało mojego bezpieczeństwa.
Dawało mi mocy więcej, niż się spodziewałem.
Ileż to razy podczas szczególnych jej motywów łzy radości lub smutki płynęły z oczu moich.
Mnóstwo razy.
Ileż to razy znowu krzyczałem do chmur, do błękitnego nieba będącego nade mną, z radości, ku Księżycu.
Mnóstwo razy. Nie pilnowałem wtedy swoich emocji.
Podczas słuchania muzyki łatwiej mi było pokonywać przewyższenia, długości kilometrów,
rodziły się nowe miejsca, wycieczki, wracały wspomnienia.
Muzyka pozostawiła głęboki ślad w życiu moim.
Czasami tak sobie cicho gra, a mimo to nadal tak wiele chce mi powiedzieć.
Każda piosenka przypomina mi jakąś chwilę. Muzyka pobudza mnie do działania, pozwala się uspokoić, zrelaksować, ale przede wszystkim
wyraża emocje, które tak naprawdę czasem boję się powiedzieć.

Zadajcie mi sto pytań, czym jest dla mnie muzyka.
Ja tym oddycham, to mój sposób życia, to moja cisza, spokój wewnętrzny mojego życia.

Najwięcej muzyki słucham wieczorem, gdy rowerowo dzień jest już zaliczany.
Słucham muzyki, jej słów, z uwagą pilnuję tego, co chce mi przekazać.
ostatnio słuchałem w cieple domowym takich słów:
"Każdy szczery śmiech
Każdy grymas twarzy
Z każdej chmury deszcz
Niechby nawet tylko mały
Wiesz, mały świat jest cały
Ty myślisz co tam taki deszcz".
Ta piosenka jako ostatnia poprzedniego dnia jest słuchana przeze mnie jako pierwsza dnia następnego.
I następnego dnia z rana zawsze pada deszcz.
Wsiadam na rower w strugach deszczu i śpiewam sobie, że z każdej chmury deszcz,
niechby nawet tylko mały, wiem, że mały świat jest cały...jadę dalej i myślę, co tam taki deszcz.
myślę taki nic nie znaczy, jest inaczej, pozostawiam ślad.
I jadę dalej, 

Od muzyki nie ma nic piękniejszego.

3.056 km pozostało mi do Księżyca.



Komentarze
sierra
| 06:06 wtorek, 22 października 2019 | linkuj Dzięki Robert :)
Czasem energetyczne Joy Division, czasem Sade czy "inny" Isao Tomita bądź "Trąbka" Milesa Davisa-umilały pedałowanie. Zwłaszcza kiedy byłem sam.
Teraz słucham szumu wiatru i toczących się kół ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!