Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 606191.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



to już mniej niż 100 km/ dzień

Sobota, 7 września 2019 · dodano: 08.09.2019 | Komentarze 1

Pozostało 6.796 km

nie może być tak, że wszystkie moje rowerki będą gdzieś sobie stały przy ulicy...
będą tam, gdzie są zawsze, każdego dnia. W mojej piwnicy.
Codziennie po nie tam schodzę i zejdę po nie wszystkie w tym ostatnim dniu w drodze na Księżyc.
Tak sobie myślę, że byłoby dobrze gdyby to Lucjan przyjechał wtedy do mnie swoją furą.
Do środka włożymy sześć rowerów oprócz jednego...Wheelera Route 21.

Elbląg, osiedle Nad Jarem, jego najwyżej położona część, 15 listopada, godzina 7.30
Bo kiedyś znalazłem odwagę na to, by być na tej drodze, znalazłem odwagę w sobie na to,
by w taki właśnie sposób wyrażać siebie.
To, co inni myślą o mnie jest niczym w porównaniu z tym, co ja myślę na swój temat.
Trudno mi wypowiedzieć się w kilku słowach o tym, co się dzieje z moim ciałem teraz, w tej chwili.
Już jest tak blisko...to dobrze, że chcę tam już być dziś, to dobrze, że jeszcze nie mogę.

Tak sobie myślę, że jakakolwiek choroba nie popsuje już mi tego. Bo nie zdąży.
Czemu musi tak być, że zawsze czegoś trzeba się obawiać, że zawsze ktoś może coś popsuć ?

A gdy będę wjeżdżał do Parku Astronomicznego na Wigry 3, to po skręceniu z głównej drogi już chciałbym zobaczyć stojące na Księżycu moje rowerki, dokładnie sześć. Mają stać obok siebie, a ja do nich będę jechał na Wigry 3.
Początkowo rzeczywiście wylądować chciałem na rowerku Giant TCR 1 bo za nim przemawiała ta największa wartość...to na nim przejechałem największą liczbę kilometrów, na nim spędziłem najdłuższą liczbę dni. Bo on też jest legendą.
Ale teraz cieszę się, że to będzie Wigry 3. Bo to mój początek życia rowerowego i choć w drodze na Księżyc odegrał najmniejszą rolę...więc niech dojedzie do Zwycięzców.
Tak właśnie sobie to wyobrażam.
Wjadę na Wigry 3 a...pozostałe moje rowerki będą stać obok siebie, one muszą być tam wcześniej.
I niech je Lucjan poustawia.
Kogo obejmę pierwszego z Was, nie wiem, będzie to zależało od chwili, od danej chwili.
Pierwsze sekundy na Księżycu chcę być z rowerami, być przy nich...

życie jest trudne, zawsze szukałem czegoś, co je odmieni i nada mu jakieś znaczenie, jakąś wartość.
rower. to jest to.



Komentarze
mors
| 21:05 niedziela, 8 września 2019 | linkuj Wigry 3 - żebyś się cieszył ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!