Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 577366.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



KOD APOLLO 1.071

Wtorek, 23 lipca 2019 · dodano: 23.07.2019 | Komentarze 8

Księżyc jest moją inspiracją, widzę Go coraz bardziej większego, jest ode mnie w odległości zaledwie 12.620 km.

W obrazie moich myśli, każdy rower, każdy na ostatnim odcinku do Fromborka.
Te zaledwie, może nawet 40 ostatnie kilometrów powinno być dla każdego z nich, po równo.
I tak będzie.
Tak sobie myślę, że pewnie rowerki będąc teraz same, wszystkie w jednym miejscu ( oprócz Wigry 3, które jest w domu ), kłócą się pomiędzy sobą o to, które powinno z nich najwięcej kilometrów do Księżyca przejechać. Z tym, to sobie jeszcze poradzę.
Jednak już jestem pytany o...wybór roweru na ostatnie kilometry.
Pewnie każdy z nich mam ogromnie solidne podstawy do tego, by twierdzić, że to on jest ze wszystkich najważniejszy.
Tak jest, wierzę w to. Ja tego jednak nie rozstrzygnę.
Każdy ma dla mnie identyczną, jakże wielce różniącą się od siebie mimo wszystko...wartość.

więc może to Wy zdecydujecie o tym, którym rowerem...na którym wyląduję ostatecznie na Księżycu ?
Może się uda to rozstrzygnąć?
To co ? Startujemy ?
Każdy może dziennie oddać jeden głos, głosować można na dzień z opóźnieniem tylko co do jednego dnia.
Głosować można do końca października.

a oto mała ściągawka:

1) szosowy GIANT TCR 1: nie jest ze mną najdłużej, ale to on bezsprzecznie jest NUMBER ONE...mając na uwadze ilość przejechanych kilometrów. Przejechałem na nim łącznie 5 z 9 ultramaratonów. Uczestniczył w kilku wypadkach.
Ma przejechane ponad 150 tysięcy kilometrów, to on jest budzony najczęściej o 5 nad ranem. Dzięki niemu ukończyłem MRDP'13, które było przepustką do mojego świata rowerowego. To ten rower niejako rozpoczął drogę na Księżyc. Urodzony w Warszawie.

2) szosowy WHEELER: ma przejechane zaszczytne 100 tysięcy kilometrów, także uczestnik wypadków.
Najważniejsze: pierwszy mój szosowy rower...to tak jakby od niego to wszystko się zaczęło, ten szosowy rowerowy świat. To na nim właśnie przejechałem pierwszy ultramaraton ( jedyny ), w 2010 roku. Skromny techniczny rower dał mi do zrozumienia, że ten rodzaj roweru jest właściwym dla mnie kierunkiem. Urodzony w Elblągu.

3) szosowy GIANT PROPEL: wymarzony, pod każdym względem, rower bajka. Przejechałem na nim wyjątkowy BB Tour w roku 2016, czyli w dwie strony. I to był jego jedyny wyścig. Uczestnik najpoważniejszego mojego wypadku. Przez długi czas spał w mojej sypialni. Stworzył mi wiele marzeń w głowie. Rozważałem bardzo poważnie przejechanie na nim 130 tysięcy kilometrów w czasie dwunastu miesięcy. Dzięki niemu było to realne. Urodzony w Anglii.

4) górski GIANT Terrago: no cóż. Rower wykorzystywany do najtrudniejszych warunków atmosferycznych. Nie brał udziału w żadnym z ultramartonów, ale...za to inni nie widzieli zimy takiej jaką on widział. Ani błota, ani deszczu. Były takie dni, że był czyszczony niemal codziennie. W tym okresie nie odstępował nawet  ilością kilometrów rowerom szosowym jeżdżącym w okresie letnim. Także może pochwalić się dystansem minimum 100 tysięcy kilometrów.
Uczestnik kolizji. Urodzony w Gdyni.

5)szosowy GIANT Advanced: zastępca Propela. Nadal wywiązuje się prawidłowo z tej roli. Uczestnik MRDP' 17 oraz BB Tour' 18.
Ustanowił moje nowe rekordy na tych trasach. Ostatnio na nim towarzyszyłem moim kolegom na Pierścieniu Tysiąca Jezior. Gdy wjechałem na posesję Roberta Janika...od razu spotkałem między innymi Marka i jego przyjaciółkę Dorotę. Dorotka widząc mój rowerek powiedziała...ale on jest ładny. Zastępca Propela. Urodzony we Francji.

6) Giant FULL: nigdy tego nie ukrywałem, że nie posiadam żadnego talentu do terenowej jazdy. Giant Terrago nie spełniał się w tej roli, ale to nie był jego minus bo nie miał bowiem ku temu warunków. A Full ma takie właśnie z urzędu, od dnia zakupu.
Jadąc na nim w...procentach wygląda to tak: 0% mojego talentu, 20% mojego wysiłku, a dzięki pozostałym 80% możliwości roweru nareszcie nikt mi nie odjeżdża w terenie. No i jest wygodny, zwłaszcza w Warszawie...czuję się jakbym oglądał Stolicę z punktu siedzenia na kanapie. Urodzony w Elblągu.

7) WIGRY 3: dzieciństwo. Każdy mój dotychczasowy nim wyjazd rozpoczyna się od dzielnicy na którym spędziłem dzieciństwo.
To powinno dać Wam do myślenia, jak ważny jest dla mnie ten rower. Rower ma 40 lat. Urodzony w Wałczu.

Możliwość powyższego wyboru to ukłon z mojej strony w Waszym kierunku za to, że Jesteście ze mną.
START !!



Komentarze
czarnykotek
| 21:35 czwartek, 1 sierpnia 2019 | linkuj GIANT TCR 1:)
robert1973
| 20:53 czwartek, 25 lipca 2019 | linkuj Dzięki Pawsol.
mototramp
| 13:54 środa, 24 lipca 2019 | linkuj Wigry 3.
PAWSOL
| 06:40 środa, 24 lipca 2019 | linkuj Robert, gratulacje, stajesz się celebrytą. Czytałem :)
koszmar67
| 22:58 wtorek, 23 lipca 2019 | linkuj GIANT TCR 1!!! :)
jotka69
| 22:57 wtorek, 23 lipca 2019 | linkuj TCR1, bo ma największy wkład w tym projekcie.
koszmar67
| 22:43 wtorek, 23 lipca 2019 | linkuj GIANT TCR 1!!! :)
mors
| 21:29 wtorek, 23 lipca 2019 | linkuj Tylko Wigry! :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!