Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 571079.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



  • DST 200.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

KOD APOLLO 18.24.73

Wtorek, 23 października 2018 · dodano: 23.10.2018 | Komentarze 6

- Księżyc,
- co?
- czekaj na mnie, zbliżam się do Ciebie

pozostało 49.450 km i 800 dni do końca projektu KSIĘŻYC.

od 5 nad ranem w trybie non stop 100 km, w tym 50 km przejechane z Markiem.
Wiało, ale skromnie, trochę padało. Przed 9- tą wróciłem jednak cały mokry i zmarznięty.
Jak się później okazało nad ranem to pogoda była rarytasem w porównaniu do tej późniejszej.
Bo potem, o 12.10  wyjechałem już samotnie na drugie 100 km. Nie dość, że lało to jeszcze potężnie wiało.
Dystans podzieliłem więc na dwie części. Zmarzłem totalnie, ale nawet przez chwilę nie pomyślałem, że było źle.
Źle by było, gdybym złapał kapcia. Bo w rękach nie miałem czucia. Po powrocie do domu nie mogłem przekręcić zamka w drzwiach i między innymi rozpiąć zamka w ochraniaczach butów. Zero czucia w dłoniach.
Typowy najgorszy listopadowy dzień. A na Księżycu jest jeszcze zimniej i może wietrzniej, a mimo to jadę tam.
Ale nie o tym chciałem dziś napisać.

...Elbląg jest silny na rowerowej mapie Polski.
I dzięki takiej sytuacji, kiedyś zrodził się pomysł, aby trzech elbląskich Bikerów w czasie dwunastu miesięcy, albo jednego roku, jak kto woli...przejechało wspólnie 100.000 km. Było kilka prób, lecz niestety dotychczas się to nie udało.
Mam na myśli oczywiście swoją skromną osobę oraz takie Orły: KrzyśMariusz.
Wszyscy jesteśmy w pierwszej "20" tce bikestats. Zajmujemy miejsca: pierwsze, szóste i siódme. jest dobrze.
Jeśli chodzi o mnie, to mam nadzieję, że w tym roku Nikt mnie nie dogoni, ale Koledzy...Ci to mają ciekawe rowerowe życie, mają emocje, mają o co walczyć. Dzieli Ich trochę mniej niż 200 km. Oficjalnie: Pierwszy nie ściga Drugiego, Drugi nie ucieka przed Pierwszym. A ja myślę, że jest inaczej bo pozytywna rywalizacja powinna być, tym bardziej, że Ci Panowie są z jednego miasta i często jeżdżą ze sobą.

Tak więc ja sobie myślę, że skoro oni nic nie mówią o ściganiu, a mimo to "tłuczą" kilometry i nie chcą rywalizacji między sobą ( oficjalnie ) to ja na ochotnika zgłaszam się do ucieczki.
Moje postanowienie brzmi: Panowie, sumuję Wasze kilometry i uciekam przed Wami.
Proszę mnie gonić. Na razie wygrywam, ale mam nadzieję, że przegram.
Wtedy na pewno wspólnie 100.000 w roku 2018 zaliczymy.
No to co ? Gonicie mnie ?



Komentarze
jotka69
| 14:19 środa, 31 października 2018 | linkuj Marku, podaj adres swojego dilera, może też dostanę kopa, bo póki co drepczę jedynie.:D
MarekDIVE
| 22:11 wtorek, 30 października 2018 | linkuj Sierra najważniejsze by mieć cel, bez tego jazda do niczego nie prowadzi, jak i każda inna rzecz robiona tak sobie... :))) robić coś, ale dla siebie... u mnie jest to dla przjemności i zdrowia :)))

Jotka69 - wpisy uzupełniłem, a nie chcę zawstydzać co niektórych rowerzystów, bo czasu faktycznie mi brakuje, a i tak wynik mam niezły z jazdy....do tego realizuje jeszcze cztery inne swoje projekty, które są pasjami od paru ładnych lat i tam też odnosze swoje sukcesy, które cieszą i łądują moje "moje" akumulatorki...przy okazji w listopadzie czeka mnie piękny nurkowy weekend nad j. Hańcza i rzeką Czarną Hańcza :))) podziwianie ścianek/głazów i wszytkiego co jest pod taflą wody:)))...dopiero nałąduję akumulatory i będe latał, a nie jeździł :))))
MARECKY
| 20:59 środa, 24 października 2018 | linkuj Park Astronomiczny we Fromborku.
sierra
| 05:35 środa, 24 października 2018 | linkuj Ode mnie: Puchaczówka :)
A co do Twojego pomysłu (a w zasadzie Krzysia), to miło by przekroczyć dystans Jednego Kota w tym roku. Czy dam radę, zobaczymy. W zasadzie 2,5 kkm/miesięcznie jest do osiągnięcia, ale to oznacza jazdę codzienną (po pracy w granicach 100 kaemów, ewentualnie weekendowo więcej), a to biorąc pod uwagę aurę może nie być łatwe. Jeszcze do tej pory nie udało mi się zbliżyć do miary wyznaczonej przez Marzena, ale who wknows... czas pokaże.
koszmar67
| 21:56 wtorek, 23 października 2018 | linkuj Frombork.
jotka69
| 17:50 wtorek, 23 października 2018 | linkuj Frombork. Dobrze, że Marek ma zaległości we wpisach na BS, bo jeszcze byś go wywołał do tablicy. A chłopak prócz tego, że jeździ, to ma sporo obowiązków domowych. Myślę, że wywołani podejmą wyzwanie, a Marek nadal będzie uprawiać poranną "przebieżkę" z Tobą, tak z czystej przyjemności.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!