Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 575865.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2020

Dystans całkowity:2800.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:31
Średnio na aktywność:90.32 km
Więcej statystyk

KSIĘŻYC

Wtorek, 21 stycznia 2020 · dodano: 21.01.2020 | Komentarze 0

LONGOMONTANUS.
do tego krateru najtrudniej było mi dojechać. 
Bardzo trudny teren. A krater ?
Tu na prawdę coś wybuchło, wszystko jest zniszczone...i jego obrzeża, powierzchnia, wszystko.
Ale za to pięknie był dziś dla mnie oświetlony.
Z góry zapewne przypomina obraz oka.
Podobny jest do krateru Petavius. Oba kratery tworzą dosłownie ...widok ludzkich oczy.
Longomontanus ogólnie jest zniszczony...oprócz swojej centralnej części- wzniesienia są nieprzeciętnej urody.
w tym kraterze kumuluje się jakaś tajemnica.

...porozmawiamy ?


KSIĘŻYC

Poniedziałek, 20 stycznia 2020 · dodano: 20.01.2020 | Komentarze 0

BROUWER.
nadal tu jestem, na Księżycu.
Dziś jeździłem sobie w kraterze o  mniejszej niż zwykle średnicy...zaledwie 158 kilometrów.
Było cudnie, ale to nie on był dziś w centrum mojej uwagi.
Udało mi się dziś zobaczyć dziwne zjawisko, które bardzo często, wręcz naturalnie występuje na Saturnie.
A mianowicie...widziałem dziś sześcienny układ chmur.
Z Ziemi wszystko wydaje się człowiekowi raczej z kształtem gładkim i kołowym.
Kwadratowe coś, a na pewno coś wielokątne jest dla ziemianina czymś nie tyle wyjątkowym co nawet niespotykanym,
a na pewno nienaturalnym.
Ładne to zjawisko, tworzy się samo. Takie coś może się wygenerować tylko poprzez odpowiednie manipulowanie ruchem materii. 
Mam nadzieję, że częściej będę na to patrzył przejeżdżając obok Saturna.

Może Ktoś z Was do mnie dojedzie ?
Na razie nie ruszam się z Księżyca. Nie ma mowy.

...kiedyś wystarczyło jedno słowo.
Teraz nawet kilka niczego nie jest w stanie zmienić.




KSIĘŻYC

Niedziela, 19 stycznia 2020 · dodano: 19.01.2020 | Komentarze 1

KEELER.
Jak to dobrze, że ten krater, nadal potężny, bo o średnicy 160 kilometrów... okazał się na tyle głęboki,
że będąc w jego wnętrzu całkowicie zostałem osłonięty przed wiatrem.
No bo ten wiatr tutaj, na Księżycu jest naprawdę wręcz złośliwy.
W przypadku gdy lawa w kraterach nie jest całkowicie zastygła...muszę uważać podczas jazdy.
Przez ten wiatr oczywiście.Po drugie ten właśnie wiatr trochę osłabił moje zdrowie.
Jestem totalnie przeziębiony i chyba od dawien dawna nie zażyję w takim okresie stanu mojego zdrowia jakichkolwiek leków
bo ich zwyczajnie tutaj nie ma. I nie jest mi źle z tego powodu.
Krater nie dość, że głęboki, to jeszcze jego ściany wyrastają bardzo wysoko ponad powierzchnię księżyca.
Cały ochrania mnie przed wiatrem.
Całość z wysoka daje zapewne obraz trapezu. W bocznych ścianach występują jakieś wyrwy.
Dziś Ziemi nie oglądałem. 

Uwielbiam błękit, dopóki jednak będę na Księżycu to niebo zawsze będzie dla mnie czarne.
Podobnie by było gdybym był na Merkurym...ale sorry, w stronę Słońca nie mam zamiaru jechać.
Jest tak, bo Księżyc i Merkury nie mają atmosfery.
Nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek ujrzę niebo błękitne, z pewnością natomiast zobaczę je...różowe, gdy będę przejeżdżał obok Marsa. Będę widział też i białe i zielone, jak na przykład na Uranie lub Neptunie.

...czym dalej będę oddalony od Słońca, tym mniej znanych z ziemskiego nieba konstelacji będę dostrzegał.





KSIĘŻYC

Sobota, 18 stycznia 2020 · dodano: 18.01.2020 | Komentarze 2

ROCHE.
dziś krater Roche. Tu dziś byłem i jak się okazało...nie byłem sam.
W czasie małej przerwy po dokładnie przejechanych 82 kilometrach postanowiłem zrobić sobie przerwę.
Jem sobie, a tu nagle podchodzi do mnie...Kosmita, no bo z tego, co mi
było wiadome przed moim lądowaniem na Księżycu nie było człowieka.
Byłem zaskoczony. Ale po chwili jeszcze bardziej. Bo ten Kosmita mówi, że...mnie zna.
Patrzyłem się na niego i w żaden sposób nie mogłem sobie nic innego przypomnieć.
Kurde, myślę sobie, przecież ja tu jestem po raz pierwszy, a Gość rozmawia ze mną tak, jakby przejechał
ze mną te 384 tysiące kilometrów. Normalnie Kosmita.
Na dodatek powiedział, że często jeździ z...Dareckim.

nie pojeździliśmy razem bo...nie miał roweru.
Ale też było zajebiście.



KSIĘŻYC

Piątek, 17 stycznia 2020 · dodano: 17.01.2020 | Komentarze 0

LIPPMANN.
równe 160 kilometrów średnicy.

nie powinno być tak zimno na Księżycu.
Ja oczywiście jestem Gość, jeśli chodzi o jazdę w totalnym mrozie.
Wszak jestem taki, że pewnie nawet jadąc po Afryce nie poskarżyłbym się na to, że chyba jest za gorąco.
No, ale na Księżycu to już się trochę przesadza.
Temperatura spada tu nawet do 180 stopni poniżej zera.
Takie warunki okazały się zbyt ekstremalne dla pędu bawełny...co ja mam powiedzieć ?
Jest mi zimno, jest mi dobrze. Jestem sam.
Księżyc jest cudowny...bo jest blisko.
Ziemia jest natomiast tylko wtedy  wspaniale ładna błękitnie,...gdy jest daleko.
Dla mnie.

Kto jest chętny na kontynuowanie ulic księżycowych ?
Kto jest to w stanie pozaliczać ? Za nie oczywiście.
No i tak, żeby było trudno...z Elbląga.


KSIĘŻYC

Czwartek, 16 stycznia 2020 · dodano: 16.01.2020 | Komentarze 3

REIMANN.
Nie wiem, naprawdę nie wiem, skąd u Was ostatnio tak
wiele skojarzeń z moją osobą.
Ktoś ze mną jeździł, Ktoś rozmawiał,
podobno nawet wczoraj w szpitalu mnie widziano...
tym razem nie w roli pacjenta.
Nie wiem skąd w Was takie właśnie emocje.

Ja jestem na Księżycu.
I jeśli tylko jezdżę po właściwej jego stronie
to widzę... patrzę na Pluton.
Wejdź z kimś na wieżę. Musi być wysoka.
A potem samemu odjedź z tego miejsca na 
odległość 60 km i w kierunku tej osoby
skieruj swoją dłoń trzymając monetę dwu złotową.
Takiej właśnie wielkości jest Pluton widziany z Ziemi.


KSIĘŻYC

Środa, 15 stycznia 2020 · dodano: 15.01.2020 | Komentarze 0

JOLIOT. 
dziś krater Joliot. średnica 164 kilometry.
każdego dnia będzie mniejszy. Ale to nadal naprawdę duży krater.
Szczegółowo Ziemianin może oglądać go tylko z orbity.
Zewnętrzna krawędź wydaje się być jakoś uszkodzona, nie wygląda to ciekawie.
Jeździłem w wewnątrz, które co prawda jest zalane lawą, ale warstwa jej jest na tyle cienka,
że śmiało można jeździć. Nawet równo jest.
Zimno mi, wieje potężnie...czyli jest cudownie.

czasami jest jaśniej na moim niebie. Niektóre gwiazdy wybuchają z taką łatwością,  że nawet nie jest mi ich szkoda.
Zwłaszcza, że w efekcie ich wybuchów powstaje niezwykle jasny obiekt.
Takie coś, większe, potrafi mi  świecić nawet przez kilka tygodni. Ale to fajne.

Księżyc jest w pełni zadowolony.
Księżyc jest moim świadkiem.




KSIĘŻYC

Wtorek, 14 stycznia 2020 · dodano: 14.01.2020 | Komentarze 2

PTOLEMEUSZ.
dziś jeździłem w pobliżu krateru Ptolemeusz.
Widzieliście mnie ? Jest położony blisko centrum widocznej z Ziemi strony.'
Krater nie ma żadnych szczytów, a jego wnętrze zalane jest całkowicie lawą.
Do wnętrza więc nie wjechałem.

śniegu u mnie też nie ma.
ale jak zacznie sypać...nie będę jeździł, nawet na Księżycu.


KSIĘŻYC

Poniedziałek, 13 stycznia 2020 · dodano: 13.01.2020 | Komentarze 0

STRUVE.
Ten krater ma niby okrągły kształt, ale bardziej wydaje się owalny ze względu na zwężenie w jednym z punktów.
Jego obrzeża są zniszczone, kształtowo nie są regularne. Kurde, jak tu zimno...
W północnej części tego krateru znalazłem jakąś szczelinę, trochę ochroniła mnie przed panującym tu dziś przenikliwym zimnem.
Ściany krateru wspinają się na wysokość dwóch kilometrów.
Mnóstwo jest tu księżycowych zakamarków.

...jedyne, co w tym wszystkim miało znaczenie to to, że on, taki właśnie, jest tylko Jeden.
Tak jak Ty. Zawsze, gdy zadzwoni mój telefon...od razu myślę, że to pewnie Ty.


KSIĘŻYC

Niedziela, 12 stycznia 2020 · dodano: 12.01.2020 | Komentarze 0

HERSCHEL.
dzisiejszy czas spędziłem na kraterze HERSCHEL.
wystarczyło, bym przejechał 122 km, by w pełni odczuć pozytywne emocje w tym miejscu.
Krater ma średnicę 139 km, co stanowi około 1/3 średnicy samego Księżyca.
Krater jest głęboki, miejscami nawet na dziesięć metrów.
Na centralnym wzniesieniu, które znajduje się jakieś 6 metrów powyżej dna krateru...byłem dwukrotnie.
Ściany krateru wznoszą się natomiast na pięć kilometrów ponad powierzchnię Księżyca.
Ziemię widziałem dwukrotnie, tylko, nadal jest błękitna.

Herschel. Jego ogrom, dla Was nie dostępność, symetria i odwieczna potęga nocnego nieba
fascynuje mnie bo dążę do przeniknięcia tajemnicy wszechbytu.

W tym wszystkim jest piękno, lecz długo nie wytrwam w zimnej dociekań rachubie.
Nie chcę poprzestać na takiej chlubie, że tu gdzie jestem jest odkryciem kształtu, a nie siły i ruchu.
Targają mną myśli własne, o tej długiej drodze tak trudnej,
o tych słowach, co miały być dla mnie bezsiłą, a były jednak siłą,
Skoro to wspominam to odpycham zwątpienie i w kierunku Waszym ślę ciche westchnienie o ...Plutonie.
Pewnie spytacie...skąd ten ruch w mej głowie ?
Bo że jest...to wiemy, ale czym jest Pluton...Kto z Was mi powie ?