Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 577015.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2018

Dystans całkowity:6224.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:207.47 km
Więcej statystyk
  • DST 200.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

KOD APOLLO 18.02.27

Wtorek, 20 listopada 2018 · dodano: 20.11.2018 | Komentarze 6

- Księżyc,
- co?
- czekaj na mnie, zbliżam się do Ciebie

Pozostało tylko 43.795 km, więc Księżyc widzę już 8,77 razy większy.
Ważna data 26 listopada 2018 roku - Perygeum: 366.606 km.

rowerowo dzień rozpocząłem od 5 nad ranem.
Pojechałem sobie do słonecznej Stegny...kurortu na Mierzei Wiślanej. Dziwne, nikogo oprócz mnie nie było.
Aha, to prawie zima. Byłem tam zaledwie kilkanaście sekund.
W drodze powrotnej było ciekawie. W rejonie m. Cyganek po raz pierwszy zobaczyłem kolejkę wąskotorową...oczywiście o tej porze roku i to w dodatku...towarową !! Nie było jeszcze totalnie widno, początkowo myślałem, że jakiś TIR z trzema lampami zbliża się do mnie. Zrobiłem mu zdjęcie w ostatniej chwili.

potem w drodze powrotnej oczywiście przejeżdżałem przez Nowy Dwór Gdański. Tym razem w świetle słońca.
Jak już wczoraj informowałem powstała tu nowa droga dla rowerów. Podpowiadam, że jak jedzie się w kierunku Elbląga to jedziemy po...lewej stronie. A na tym samym odcinku tylko jadąc od Elbląga jedziemy...po lewej stronie. No i oczywiście od tej strony jest trudniej, jak widać na zdjęciu. Nie wiem, czy Full da radę...

170 km na Żuławach samemu, bo tu właśnie najmocniej wieje. 30 km z Mareckim na Wysoczyźnie Elbląskiej. ładnie pruje
ładnie pruje © Robert1973 jego pozostała towarowa część
jego pozostała towarowa część © Robert1973 to sytuacja w stronę Elbląga
to sytuacja w stronę Elbląga © Robert1973 ciekawie jest, ale za to też trudniej
ciekawie jest, ale za to też trudniej © Robert1973


  • DST 200.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

KOD APOLLO 18.03.08

Poniedziałek, 19 listopada 2018 · dodano: 19.11.2018 | Komentarze 5

Księżyc,
- co?
- czekaj na mnie, zbliżam się do Ciebie

Pozostało tylko 43.995 km, więc Księżyc widzę już 8,73 razy większy.
Ważna data 26 listopada 2018 roku - Perygeum: 366.606 km.

o dłuższego czasu każdy dzień rowerowo starałem się rozpoczynać od Nowego Dworu Gdańskiego.
Już bardzo długo w centrum miasta budowniczy starają się stworzyć tam właśnie chodnik z drogą dla rowerów.
Kiedyś myślałem, że zdążą przed wrześniem, by dzieci mogły bezpiecznie przemieszczać się do szkół.
Nic z tego. W tym terminie nic nie zrobiono.
Ale dziś stał się cud.
Wszystko zostało ukończone...to znaczy mi tak się wydaje. Tak zawsze sobie myślałem, że w chwili gdy zamontują pionowe znaki drogowe to wszystko będzie skończone.
I od dziś właśnie takie, właściwe znaki drogowe...stoją !!
A więc zapraszam do jazdy.  chciałem tą drogą miałem jechać do Stegny, ale pan mnie przeprosił bo musiał sprawdzić stan nawierzchni
chciałem tą drogą jechać do Stegny, ale pan mnie przeprosił bo musiał sprawdzić stan nawierzchni © Robert1973 do Elbląga po lewej stronie
do Elbląga po lewej stronie © Robert1973 to w kierunku na Elbląg
to w kierunku na Elbląg © Robert1973 to jest w połowie ciągu pieszo rowerowego
to jest w połowie ciągu pieszo rowerowego © Robert1973


  • DST 200.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

KOD APOLLO 18.03.88

Niedziela, 18 listopada 2018 · dodano: 18.11.2018 | Komentarze 4

- Księżyc,
- co?
- czekaj na mnie, zbliżam się do Ciebie

Pozostało tylko 44.195 km, więc Księżyc widzę już 8,69 razy większy.
Ważna data 26 listopada 2018 roku - Perygeum: 366.606 km.

no tak. jeżdżenie to jedno, ale stabilizacja swoich myśli, umysłu, wewnętrznych emocji...to drugie.
normalnie powinienem napisać, że dziś cały czas na rowerze to pech.
Samemu. Od 5 nad ranem. Do Malborka ( 35 km ) non stop pod silny wiatr.
potem do Kwidzyna raczej pod górkę, wiatr boczny wiejący...prosto w twarz, w dodatku zaczęło lekko padać, ale jednak.
Po 85 km skręcając w kierunku m. Jeleń i DK 91 przejeżdżając przez potężny most nad Wisłą....pod wiatr, lało coraz mocniej.
Lało przez dwie, trzy minuty mocno i nagle przestawało, i tak wielokrotnie. Nie myślałem nigdzie się chować, zresztą i tak w tym czasie nie było nic z dachem.
Po 115 km pomyślałem, że coś powinienem zjeść i się napić. I tak zrobiłem. Przerwa trwała 15 minut.
W tym czasie zmienił się wiatr na północny, a ja już właśnie rozpocząłem powrót do domu na północ przez Gniew, Tczew, Lichnowy, Nowy Staw, Marzęcino, Nowakowo. Mocno nie padało, ale jednak, byłem cały mokry, napęd zbierał cały syf z jezdni przestając sprawnie działać, a wiatr w twarz sprawiał większe zimno, choć normalnie pewnie cieplej było niż wczoraj.
Najlepsze, że już w trzeciej dętce przez 200 km spuszcza mi się podejrzanie powietrze, tak, że w domu mam zaledwie jakieś 4 atmosfery. Dziury nie mogę znaleźć, wina opon nie jest bo też je zmieniam. Dziwne.
przyznam, że trzymając fason szybkiej jazdy...dziś byłem zmęczony. Normalnie powinienem być wkurzony.

Ale nie, ja jestem szczęśliwy, bardzo bardzo bardzo i takie dni jak dziś mogę przeżywać przez całą zimę.
Bo wiem, że np. w lubelskim jezdnie i wszystko obok nich były białe, a na asfalcie często...szklanka.
Przyznam, że dziś też zamierzałem jechać na wschód, ale po 7 km od ronda Kaliningrad cała Grunwaldzka była biała i śliska.
przejechałem kilometr i dałem sobie spokój. W innych kierunkach asfalt wcześnie rano był suchy i czarny.
Jeśli nie ma szklanki, nie jest ślisko i nie ma śniegu po kolana...wszystkie problemy są dla mnie przyjemnością.

Jednego mi jednak szkoda. W Nowym Stawie chciałem zjeść pączki Mareckiego ( wczoraj jadłem w Pasłęku pączki Rafiego ).
Pączków w tej cukierni w niedzielę nie produkują, zjadłem więc inne łakocie. nad Wisłą, prawie połowa trasy, minąłem właśnie Kwidzyn
nad Wisłą, prawie połowa trasy, minąłem właśnie Kwidzyn © Robert1973 łakocie Mareckiego
łakocie Mareckiego © Robert1973 to wczorajsze Rychnowo ? oczywiście, że nie
to wczorajsze Rychnowo ? oczywiście, że nie © Robert1973 rychnowo Żuławskie
rychnowo Żuławskie © Robert1973


  • DST 200.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

340 tysięcy km !! tak daleko jestem od Ziemi

Sobota, 17 listopada 2018 · dodano: 17.11.2018 | Komentarze 5

- Księżyc,
- co?
- czekaj na mnie, zbliżam się do Ciebie

Pozostało tylko 44.395 km, więc Księżyc widzę już 8,65 razy większy.
Ważna data 26 listopada 2018 roku - Perygeum: 366.606 km.

samemu. Elbląg - Pasłęk - Małdyty - Miłomłyn - Ostróda - Rychnowo - a nawet dalej - i z powrotem.
czy ja ostatnio pisałem może, że jest mi gorąco ? Jak Ktoś jeździ od 10- tej to nie ma prawa napisać, że jest zimno.
Zimno jest znacznie wcześniej, Ponadto niemal całą trasę przejechałem we mgle.
Po 125 km w Ostródzie, w drodze powrotnej zachciało mi się pić. Okazało się, że wszystko mi w bidonie zamarzło.
I po co włączać endomondo ? Zamarznięte picie jest dobrym zapisem trasy.
Bo, aby to się stało trzeba jechać, trzeba jechać wcześnie nad ranem, a w dodatku szybko i długo.
Pierwszy raz w tym roku po lecie zamarzło mi picie. Czyli zima się zbliża.
Czyli teraz będę potrzebował więcej motywacji i większej inspiracji.
Księżyc muszę widzieć coraz większy bo inaczej nie dam rady do Niego dojechać w tak szybkim tempie. tu mi wybiło 100 km, kilka km za m. Rychnowo
tu mi wybiło 100 km, kilka km za m. Rychnowo © Robert1973 już wracam do domu, przy S 7
już wracam do domu, przy S 7 © Robert1973 no i zamarzło sobie
no i zamarzło sobie © Robert1973 to jest moje endomondo
to jest moje endomondo © Robert1973 dziś pączki Rafiego bo jutro cukiernia nie będzie czynna
dziś pączki Rafiego bo jutro cukiernia nie będzie czynna © Robert1973


  • DST 204.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

KOD APOLLO 18.05.47

Piątek, 16 listopada 2018 · dodano: 16.11.2018 | Komentarze 6

- Księżyc,
- co?
- czekaj na mnie, zbliżam się do Ciebie

Pozostało tylko 44.595 km, więc Księżyc widzę już 8,61 razy większy.
Ważna data 26 listopada 2018 roku - Perygeum: 366.606 km.

kbialy2002 + sierra = 42544 km ( plus dwa zaległe dni ) , robert1973 = 48234 km. Różnica wynosi 5.690 km
dziś nic szczególnego, skoro Ci Panowie nie chcą rywalizować ze sobą i gonić siebie nawzajem na zmianę, no to ja Im konsekwentnie będę uciekał. I nadal powtarzam...mam nadzieję, że przegram.
Razem mamy 90 tysięcy 778 km. Może udać się więc to, co kiedyś się nie udało.
Mam jednak tylko jeden warunek. Aby ta liczba pełnych 100.000 km stała się realna, Krzyś i Mariusz muszą przejechać w tym roku po minimum 25 tysięcy km. W innym przypadku nie użyczę swojej liczby. Ma być sprawiedliwie. Cel robimy po połowie.


  • DST 201.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

KOD APOLLO 18.06.42

Czwartek, 15 listopada 2018 · dodano: 15.11.2018 | Komentarze 7

- Księżyc,
- co?
- czekaj na mnie, zbliżam się do Ciebie

Pozostało tylko 44.799 km, więc Księżyc widzę już 8,58 razy większy.
Ważna data 26 listopada 2018 roku - Perygeum: 366.606 km.

dziś pojechałem na ziemię braniewską przez...Nowy Dwór Gdański.
Trasa Elbląg - Nowakowo - Marzęcino - NDG - Kmiecin - Marzęcino - Nowakowo - Elbląg - Milejewo - Majewo - Berlinka ( techniczna ) - Glinka - Braniewo - Bemowizna - Szyleny - Braniewo - Nowa Pasłęka - Braniewo - Berlinka ( techniczna ) - Gronowo Górne - Elbląg.

jak dla mnie...to końcówka lata. jest mi normalnie gorąco podczas jazdy. Dziś wyjątkowo także było sucho, jak dla mnie to może lać, ale jednak trochę szkoda mi moich rowerków. Ja z pewnością dam radę, dla nich jednak woda jest wyniszczająca.
Byłem samemu.
dziś pojechałem do miejsca dla mnie szczególnego, wyjątkowego, i tylko przykro mi z tego powodu, że ostatnio nie przyjeżdżam tu często. Rowerowo...to właśnie do tego miejsca przyjechałem po raz pierwszy pokonując dystans łączny z powrotem do domu 100 km. Miłe prawda ? Na ziemi braniewskiej jest totalne bezludzie, a w Nowej Pasłęce to jak dla mnie dosłownie koniec świata.
Plus jest...bo są nowe asfalty w miejscach tam, gdzie były łaty, wyrwy, a nawet bruk.
Jezioro jest w miejscowości Szyleny. 
To miejsce jest małym punktem na Świecie. Dla mnie jest...całym Światem.
jezioro w Szylenach
jezioro w Szylenach © Robert1973 Nowa Pasłęka właśnie
Nowa Pasłęka właśnie © Robert1973 zalew Wiślany w Nowej Pasłęce
zalew Wiślany w Nowej Pasłęce © Robert1973 ładnie szaleją...
ładnie szaleją... © Robert1973 widok z boku
widok z boku © Robert1973 tablo info
tablo info © Robert1973


  • DST 200.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

KOD APOLLO 18.07.23

Środa, 14 listopada 2018 · dodano: 14.11.2018 | Komentarze 7

- Księżyc,
- co?
- czekaj na mnie, zbliżam się do Ciebie

Pozostało tylko 45.000 km, więc Księżyc widzę już 8,54 razy większy.
Ważna data 26 listopada 2018 roku - Perygeum: 366.606 km.

...pierwsze zdjęcie z pozdrowieniami dla Bikera o nicku dornfeld.
...drugie zdjęcie z pozdrowieniami dla moich Kibiców, i oczywiście dla dornfelda, jeśli mi kibicuje no cóż, stało się
no cóż, stało się na drodze dla rowerów © Robert1973 pączki Rafiego w Elblągu
pączki Rafiego w Elblągu © Robert1973

nawet nie będę starał się Kogokolwiek przekonywać, że jest w błędzie i źle myśli.
No cóż, najważniejsze by trwać w tym, w co się samemu wierzy.
Moją wiarę też niektórzy nazywają absurdem, a jednak istnieje i trwa.
Więc, aby to utrwalić z Elbląga do Pasłęka pojechałem przez...Nowy Dwór Gdański.
W Pasłęku kupiłem pączki Rafiego, by przywieźć je do Elbląga przez...Nowy Dwór Gdański
Inaczej na Księżyc nie da się dojechać.


  • DST 200.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

KOD APOLLO 18.08.00

Wtorek, 13 listopada 2018 · dodano: 13.11.2018 | Komentarze 6

- Księżyc,
- co?
- czekaj na mnie, zbliżam się do Ciebie

Pozostało tylko 45.200 km, więc Księżyc widzę już 8,50 razy większy.
Ważna data 26 listopada 2018 roku - Perygeum: 366.606 km.

z 200 km zaledwie 100 km w totalnym deszczu...jaka szkoda.

Wyniki na dzień 11 listopada:

1 miejsce- Frombork - 594 pkt.
2 miejsce- Francja - 96 pkt.
3 miejsce- Elbląg - 90 pkt.
4 miejsce - Osiedle Wilga - 72 pkt.
5 miejsce- Wielanowo - 53 pkt.
6 miejsce- Lutowiska - 31 pkt
7 miejsce - Warszawa - 18 pkt.
8 miejsce - Włochy- 9 pkt.
9 miejsce - Księżyce - 7 pkt.
10 miejsce - Gołąb - 6 pkt.
11 miejsce - Poznań - 5 pkt
12 miejsce - Puchaczówka- 4 pkt
                    Watykan - 4 pkt
                    Nordkapp - 4 pkt.
15 miejsce - Skiroławki - 3 pkt.
                      Wisła- 3 pkt.
17 miejsce: Żabia Wola- 2 pkt.
                    Gosań - 2 pkt.
                     Szrenica - 2 pkt
20 miejsce - Gdańsk - 1 pkt
                  Wierzenica - 1 pkt
                   Radość - 1 pkt.
                   USA - 1 pkt.
                   Zdrowa - 1 pkt.
                   Tolkmicko - 1 pkt.
                     Emilcin - 1 pkt.
                    Bałtyk - 1 pkt.
                   Ełk - 1 pkt.
                   Rudawy Śląskie - 1 pkt.
                    Chorzów - 1 pkt

...z pozdrowieniami dla Poczty Polskiej z tej pozycji ładniejszy ?
z tej pozycji ładniejszy ? © Robert1973 a może z tej ładniejszy ?
a może z tej ładniejszy ? © Robert1973


  • DST 200.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

KOD APOLLO 18.08.77

Poniedziałek, 12 listopada 2018 · dodano: 12.11.2018 | Komentarze 6

- Księżyc,
- co?
- czekaj na mnie, zbliżam się do Ciebie

Pozostało tylko 45.400 km, więc Księżyc widzę już 8,46 razy większy.
Ważna data 26 listopada 2018 roku - Perygeum: 366.606 km.

Uniwersyteckie Centrum Kliniczne w Gdańsku.
Samemu. Do...przez Wsypę Sobieszewską, z powrotem przez Cedry Wielkie i w obu stronach przez wszystkie pobliskie wiochy, aby wyszło jak najdalej.
Gdańsk smutny, pochmurny, wietrzny, suchy, mimo to nadal bardzo ładny, przyjazny...lubię to miasto. Kocham Warszawę.

Legalnie przejechałem mostem z Wyspy Sobieszewskiej do Gdańska, dzięki niemu także jest już droga dla rowerów od mostu właśnie aż do Gdańska. Cała asfaltowa do Przejazdowa, tylko na moście koloru czerwonego. Liście z niej sprzątają, kamyczki nie.
A patrząc na rowerowy parking przy Klinice pomyślałem...albo leczy się już mniej rowerzystów, albo...leczy już mniej rowerzystów.
Miejsca są, nie trzeba szybciej przyjeżdżać, ani liczyć na cud.
Nie jest źle, w Gdańsku po DDR jeździ dużo bikerów. oficjalne otwarcie było w ubiegłą sobotę, most połączył Wyspę Sobieszewską z lądem
oficjalne otwarcie było w ubiegłą sobotę, most połączył Wyspę Sobieszewską z lądem © Robert1973 zawsze, nawet we wrześniu, o 9 godzinie musiałem liczyć na cud, aby znaleźć miejsce, a dziś ?
zawsze, nawet w październiku, o 9 godzinie musiałem liczyć na cud, aby znaleźć miejsce, a dziś ? © Robert1973


  • DST 210.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

KOD APOLLO 18.09.53

Niedziela, 11 listopada 2018 · dodano: 11.11.2018 | Komentarze 9

- Księżyc,
- co?
- czekaj na mnie, zbliżam się do Ciebie

Pozostało tylko 45.600 km, więc Księżyc widzę już 8,42 razy większy.
Ważna data 26 listopada 2018 roku - Perygeum: 366.606 km.

od 5 nad ranem 50 km rowerem szosowym samemu.
od 9.00... 160 km przejechałem swoją kanapą w zacnym towarzystwie elbląskich Bikerów.
wyjazd zorganizowano aż za Krynicę Morską. Asfalt połączony z lasem, płytami i innymi wynalazkami.
Elbląg - Marzęcino - Sztutowo - Kąty Rybackie - Krynica Morska - jeszcze dalej - i z powrotem.

Trochę mnie męczą fizycznie takie wyjazdy bo dużo jest robionych przerw. Jakby Każdemu z nas należała się jedna, a przy okazji reszta z nich też korzystała. Dziś w dodatku było zimniej, więc stanie na wolnym powietrzu dla samego stania jest dla mnie groźne bo w dodatku ja zmarźluch jestem. Ale takie wycieczki też muszą być. .
Jest okazja do spotkania się i porozmawiania z osobami, których nie widzi się na co dzień.
Kanapa w lesie sprawdza się idealnie, na płytach też, na asfalcie trzeba popracować, by nie spaść z czołówki.
Było oczywiście OK. Bo przenikliwe zimno i powrotna jazda pod silny wiatr nie popsuły pozytywnych emocji.
Od jutra mnie nie ma, zjeżdżam znowu na drogę na Księżyc.

nad Szkarpawą
nad Szkarpawą © Robert1973 jakieś cuda przewożą
jakieś cuda przewożą © Robert1973 Zalew Wiślany w Kątach Rybackich
Zalew Wiślany w Kątach Rybackich © Robert1973 samotnie na granicznym kamieniu
samotnie na granicznym kamieniu © Robert1973 w tym samym miejscu już razem
w tym samym miejscu już razem © Robert1973 zalew Wiślany
zalew Wiślany © Robert1973 to cel wyprawy...chyba Góra Pirata
to cel wyprawy...chyba Góra Pirata © Robert1973