Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 579630.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2014

Dystans całkowity:5114.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:31
Średnio na aktywność:164.97 km
Więcej statystyk
  • DST 253.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg i okolice

Niedziela, 11 maja 2014 · dodano: 12.05.2014 | Komentarze 1

Zacząłem od 11- tej. Bo przestało padać.
Z Marco Pantani na Pasłęk i do m. Kiersity z wizytą u jego brata.
Nie chciało mi się wyjeżdżać bo miał dużo cukierków galaretkowatych.
Jazda w silnym wietrze, po dziurach i w pagórkach- starym wheelerem , więc było ciężko.
Z Pasłęka tylko do Rychlik jest nowy asfalt- 100 metrów za Rychlikami stare dziury i łaty na łatach.
Marco jeszcze nie dostał naprawionego widelca, więc jechał góralem, więc nie widziałem sensu brać lepszego Gianta.
Przez Dzierzgoń wylądowaliśmy w Adamowie, gdzie był festyn rowerowy.
W Folwarku Żułwaskim gratisowy kapuśniak / wyśmienity /- więc stąd też nie chciało mi się wyjechać.
Niestety po 16-tej byłem w domu- obiad i końcówka Giro Italia i w drogę.
Na festynie Marecki poprosił mnie, bym w najbliższym okresie sprawdził trasę Morąg-Pasłęk- to pod maraton 777.
No to pojechałem jeszcze dzisiaj.
Marecki, napiszę od razu- sam jestem zdziwiony. Śmiało można z Morąga jechać na Pasłęk i dalej na Elbląg.
Drogę naprawili, pewnie że nie w 100 procentach, ale jest OK.
Zacznę jednak od początku.
Z Marzewa na Sambród zły tylko 330 metrowy odcinek- potem w Sambrodzie ideał, choć z wyjątkiem- tu trzeba zwolnić bo jest ograniczenie do 50 km/h. Potem skręcamy na Morąg- droga też ideał, aż do Chojnika- potem jest skrzyżowanie:
na Nowy Dwór i na Królewo. Na ND dziury jak cholera- przejechałem 0,5 km i zawróciłem z powrotem skręcając na Królewo.
Okazało się, że tych dziur jest 2,5 km potem idealna przez Nowy Dwór do Morąga.
Po skręceniu na Królewo droga ok- po kilku km wpada się na główną trasę Pasłęk- Morąg. Stąd tylko 5 km, ale droga jest raczej zła.
Jeżdżąc raz po lewej  raz po prawej a raz po środku- da się przejechać.
Są więc trzy wyjścia, ale śmiało z Morąga na Pasłęk można jechać. Na tej trasie zły jest krótki odcinek w okolicy m. Surowe- a tak jak na zdjęcie nówka asfalt w 98 %.
Wróciłem do Elbląga mając 226 km- po kolacji dokręciłem jeżdżąc sobie do 2 w nocy po mieście, by zaliczyć kolejne trzysta. M. Sambród
M. Sambród © Robert1973 Sambród-Chojnik
Sambród-Chojnik © Robert1973 D. na Nowy Dwór
D. na Nowy Dwór © Robert1973 Nowy Dwór
Nowy Dwór © Robert1973 Elbląg-Pasłęk
Elbląg-Pasłęk © Robert1973 Kwitajny
Kwitajny © Robert1973


  • DST 150.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg i okolice

Sobota, 10 maja 2014 · dodano: 10.05.2014 | Komentarze 0

Pobudka o 5- po dojściu do siebie oczywiście wsiadłem na rower. 
Cztery godziny non stop jeździłem po Żuławach- normalnie, dla pasji, by przez ten czas zrobić te 100 km.
Miałem chęci bo...nie padało. Obudziłem się bez względu na pogodę- gdyby padało to wróciłbym do łóżka.
Skoro nie padało to wyszedłem na rower, ale z tezą, że jeśli tylko zacznie padać to zjeżdżam na chatę.
Na jakiś czas straciłem motywację do dłuższej jazdy w deszczu.
50 km pozostałe zrobiłem zaś późnym wieczorem- zjeżdżając do domu o 21.30.
Zrobiłem tyle bo...nie padało. Ogólnie miało dziś lać w Elblągu cały dzień, ale jakoś prognostycy się pomylili.
Inni  z tego skorzystali bo w środku dnia ja dla roweru nie miałem czasu.


  • DST 100.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg i okolice

Piątek, 9 maja 2014 · dodano: 09.05.2014 | Komentarze 0

z Krzysiem po Wysoczyźnie Elbląskiej, z Synkiem przy torach kolejowych.
263 tys.798 km- pozostało 2428 dni.

 Marco Pantani- Łęcze
Marco Pantani- Łęcze © Robert1973 Mój Synek
Mój Synek © Robert1973


  • DST 300.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg-Małdyty-Ostróda-Olsztynek-Załuski i z powrotem

Czwartek, 8 maja 2014 · dodano: 08.05.2014 | Komentarze 11

trzydzieste TRZYSTA / w tym roku /. ...z pozdrowieniami dla MirekBiker 60.
cały czas jechałem nową boczną 7- mając chwilę czasu wyjechałem z Elbląga do oddalonego o 100 km Olsztynka, by sprawdzić, czy da się obok objechać obwodnicę Olsztynka, gdzie jest spory odcinek drogi ekspresowej / zakaz dla rowerów /.
Do Olsztynka da się dojechać boczną 7 przez Miłomłyn.
Najpierw przed samym zakazem mam taki oto zjazd na nową boczną 7. Zjazd na boczną 7
Zjazd na boczną 7 © Robert1973

I tak nie jest źle- to krótki odcinek, a zapowiada się ładna boczna siódemka. I była extra...przez jakieś trzy kilometry.Najpierw dojechałem do czegoś takiego
 To pierwsza niespodzianka
To pierwsza niespodzianka © Robert1973

potem po 200 metrach było już tylko gorzej. Oto co zobaczyłem ja i mój rower
To szczyt programu
To szczyt programu © Robert1973

Giant powiedział mi widząc taką boczną 7, że on nigdzie nie jedzie- rozumie, że tak go morduję przez cały rok, ale po trawie przez kilkadziesiąt kilometrów nie będzie jechać.
Zawróciłem więc do punktu wyjścia, czyli do początku obwodnicy Olsztynka. Pan z GDDKiA, którego przypadkowo spotkałem powiedział mi, że da się objechać zgodnie z przepisami obwodnicę. Trzeba tylko za 100 metrów od lewej strony a nie jak próbowałem od prawej- albo przejść jakieś 100 metrów po piachu, albo przenieść rower przez barierkę- i będę miał już boczną 7. Oto jest właśnie to miejsce:
 Za wałem znowu boczna 7
Za wałem znowu boczna 7 © Robert1973 To jest połączenie zjazdu z expresowej 7 na boczną
To jest połączenie zjazdu z expresowej 7 na boczną © Robert1973
No i od teraz przejechałem tą obwodnicę- piękny asfalt, kilkukrotnie przejeżdżałem drogę ekspresową górą- trzeba raz to przejechać by nie zabłądzić- co chwilę były ronda ze zjazdami do różnych wsi- były oznaczenia na Warszawę ekspresową, ale nie krajową- takie oznaczenie było dopiero na końcu odcinka w rejonie miejscowości Załuski- 
Nie narzekam- piękny asfalt, mały ruch- łącznie 28 km odcinek, ale wjazd na nią żaden- w nocy nie dałbym rady to w miarę sprawnie przejechać.
teraz już wiem jak to zrobić.
A jazda? bez wydarzeń. deszcz złapał mnie w drodze powrotnej przed Ostródą i przed Małdytami.
Była ulewa, ale dużo nie zmokłem bo zdążyłem się schować. Szybko przeszła.
Efektem ulewy był wypadek na drodze ekspresowej w rejonie Marzewa.
Wszystko OK- czyli samochód rozbity, a kierowca cały, jedynie z małymi zadraśnięciami.
Wpadł w poślizg.
Wypadek                                     I jeszcze takie coś

Wypadek © Robert1973 Wypadek
Wypadek © Robert1973
 Tu mój rower zażyczył sobie zdjęcie
Tu mój rower zażyczył sobie zdjęcie © Robert1973

A to ostatni odcinek- tu zakazu nie ma i już można jechać dalej na Warszawę. To znowu stara 7
To znowu stara 7 © Robert1973


  • DST 100.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg i okolice

Środa, 7 maja 2014 · dodano: 07.05.2014 | Komentarze 0

rano przez Kępę Rybacką i potem wieczorem- środek w mieście.
Chyba jako pierwszy elblążanin zobaczyłem nowy asfalt wylany na odcinku łączącym Nowakowo z Kępą Rybacką.
Rankiem go nie było, o 18- tej już był- trochę wykończenie na skrzyżowaniach nie wygląda najlepiej, ale i tak jest nie źle.
Super by było, jakby jeszcze pół Nowakowa oblali jeszcze nowym asfaltem...
A na Wysoczyźnie nie byłem bo jak widać ciemne chmury tam były, wolałem być suchy. Nufka funkiel...dzisiejsza
Nufka funkiel...dzisiejsza © Robert1973 Tu wygląda gorzej
Tu wygląda gorzej © Robert1973 W tle wysoczyzna elbląska
W tle wysoczyzna elbląska © Robert1973


  • DST 140.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Eg-Marzęcino-Eg + "Wysoczyzna Elbląska"

Wtorek, 6 maja 2014 · dodano: 06.05.2014 | Komentarze 0

O 9 tej do Marzęcina, gdzie spotkałem się z Lucjanem.
Razem pojechaliśmy rozkoszować się jakością asfaltu na wysoczyźnie elbląskiej- to dało mi 96 km-
reszta z Synem i po mieście na załatwianie spraw.


  • DST 309.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Eg-Gdańsk-Chwaszczyno-Wejherowo-Krokowa-Żarnowiec-Gniewino-Wejherowo-Chwaszczyno-Gdańsk-Eg + miasto

Poniedziałek, 5 maja 2014 · dodano: 05.05.2014 | Komentarze 2

dwudzieste dziewiąte TRZYSTA / w tym roku /. W godz. 6-19. Bez emocji. Nie ma co pisać, pooglądajcie sobie proszę.
Żarnowiec
Żarnowiec © Robert1973 Z tego co widać stacjonowali tu Mistrzowie Europy 2012
Z tego co widać stacjonowali tu Mistrzowie Europy 2012 © Robert1973 Widok I
Widok I © Robert1973 Widok II
Widok II © Robert1973 Widok III
Widok III © Robert1973 Widok IV
Widok IV © Robert1973 W wewnątrz wieży
W wewnątrz wieży © Robert1973 Widok V
Widok V © Robert1973 Widok VI
Widok VI © Robert1973 Tablica info
Tablica info © Robert1973 Wieża widokowa
Wieża widokowa © Robert1973 Przejeżdżając przez Chwaszczyno omijałem Trójmiasto
Przejeżdżając przez Chwaszczyno omijałem Trójmiasto © Robert1973 I jeszcze jedno zdjęcie- jakiś czas temu pisałem o złych elementach łączeniowych na moście Jana Pawła II w Gdańsku, które to są tak rozległe, że zagrażają rowerzystom głównie szosowym. No i ważni ludzie problem ten rozwiązali. A oto rozwiązanie właśnie...bez komentarza. Rozwiązanie problemu
Rozwiązanie problemu © Robert1973


  • DST 100.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg i okolice

Niedziela, 4 maja 2014 · dodano: 04.05.2014 | Komentarze 1

szkoda cokolwiek pisać. Jakaś norma, nic szczególnego.


  • DST 301.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg-Pasłęk-Gołąbki i z powrotem + Eg-Nowakowo-Marzęcino-NDG-Malbork i z powrotem + "Wysoczyzna Elbląska"

Sobota, 3 maja 2014 · dodano: 03.05.2014 | Komentarze 4

dwudzieste ósme TRZYSTA / w tym roku /.
Od 7.00- najpierw po pączki Rafiego, których nie zjadłem. Zajechałem do Gołąbek. Dlaczego ?
Otóż w tym roku przejeżdżając 16401 km przez 123 dni- statystycznie co dzień jeżdżę  średnio 133 km.
Prawda ? jak podzieli się to wszystko to faktycznie tak wyjdzie. Tyle, że ja nie pamiętam dnia w którym przejechałbym 133 km.
Statystyki kłamią. I dowodem na to są właśnie gołąbki.
Biedni ludzie na obiad jedzą kapustę- ci bogatsi zaś mięso- statystycznie wszyscy więc na obiad jedzą gołąbki. M. Gołąbki
M. Gołąbki © Robert1973 Już teraz zamknięta i w sobotę
Już teraz zamknięta i w sobotę © Robert1973 Potem o chwilę po 11- tej pojechałem do malborka. Sam, bo Tomar już nie chciał jechać, a Marco Pantani...nagle mu się widelec rozsypał. W Malborku na festynie spotkałem Lucjana z lichnowy, Leszka ze Sztutowa i Krzyśka z Malborka. Razem z Nimi wróciłem do NDG- Leszek nawet do Marzęcina mi towarzyszył- ten Gość jeździ tylko ze średnią 35 km/h i jeździ głównie pod wiatr i pod górę. Od lewej...Lucjan, Leszek, Krzysztof / nie Marco Pantani /
Od lewej...Lucjan, Leszek, Krzysztof / nie Marco Pantani / © Robert1973 Nie było pączków to są gofry...w Malborku
Nie było pączków to są gofry...w Malborku © Robert1973 Do domu zjechałem po 16-tej- po obiedzie wyjechałem na Wysoczyznę Elbląską- runda przez Brzezinę, Chojnowo, Tolkmicko, Suchacz- takie piękne asfalty tu są. M. Brzezina
M. Brzezina © Robert1973 Okolice Chojnowa
Okolice Chojnowa © Robert1973 Okolice Tolkmicka
Okolice Tolkmicka © Robert1973 Okolice Suchacza- w tle Zalew Wiślany
Okolice Suchacza- w tle Zalew Wiślany © Robert1973


  • DST 57.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg i okolice

Piątek, 2 maja 2014 · dodano: 02.05.2014 | Komentarze 0

wieczorem naokoło przez Kępę Rybacką.
Gdy wracałem to...zamknęli mi most pontonowy w Nowakowie. No i dobrze- ten węgiel to do mojego domu płynie.
Jeszcze jest mi zimno po dniu wczorajszym. Płynie węgiel
Płynie węgiel © Robert1973