Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 578724.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2012

Dystans całkowity:4175.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:31
Średnio na aktywność:134.68 km
Więcej statystyk
  • DST 111.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg-Marzęcino-Elbląg-Malbork-Nowa Wieś Malborska

Piątek, 11 maja 2012 · dodano: 12.05.2012 | Komentarze 2

Do południa 50 KM- reszta w gościny po 20- tej. Nic szczególnego.


  • DST 304.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jemieliste-Sokółki-Giżycko-Mrągowo-Olsztyn-Morąg-Elbląg

Czwartek, 10 maja 2012 · dodano: 10.05.2012 | Komentarze 0

Wyjechałem 0 6 nad ranem. Cieplutko, suchutko, więc można jechać. Wycieczka znowu na zwiedzanie. zatrzymywałem się w miastach Giżycka, Mrągowa i Olsztyna, ale i tak ciężko było. Normalnie wiatr prosto w twarz. Dopiero od Olsztyna po dwustu km jak skręciłem lekko w prawo to wiatr już nie przeszkadzał i mogłem jechać 30 KM/h.
Na trasie wąsko, ale dało się jechać. Tirów dużo, ale nikt nie trąbił, cierpliwie wyprzedzali. Cały czas wielce zróżnicowany teren- duże zjazd, a więc i podjazdy. Widoki super. Jechałem by oczywiście nie zmęczyć się nic. W Elblągu byłem po 20-tej.
nad jeziorem Niegocin © Robert1973

miejscowość Giżycko © Robert1973

zamek w Rynie © Robert1973

remontowany amfiteatr w Mrągowie © Robert1973

A w Mrągowie zapachaniało mi latami 80- tymi. takie właśnie rzeczy były u nas jak miałem kilka lat.
przystanek autobusowy © Robert1973

słupki © Robert1973

reklama na trasie © Robert1973

taki fajny rower, a On nie zwraca na niego uwagi. Ma swój inny świat.
Kopernik © Robert1973

Byłem tak blisko raju / okolice Morąga /
blisko raju © Robert1973


  • DST 285.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wojciechy-Bartoszyce-Korsze-Węgorzewo-Gołdap-Rutka Tartak-SUWAŁKI-Jemieliste-Filipów-Jemieliste

Środa, 9 maja 2012 · dodano: 10.05.2012 | Komentarze 5

A więc jadę dalej. W Bartoszycach urządziłem sobie zaległą kolację na przystanku autobusowym. Zimno jak cholera.
Od Bartoszyc nareszcie normalna droga. Aż do Kętrzyna jest idealna. Ja skręciłem na Korsze- też była niezła, choć 10 KM przed
Węgorzewem:FATALNA. No cóż, musiałem jechać. Bliski poranek przywitałem nad jeziorem Mamry. Druga połowa drogi do Gołdapi-
tj. od Bani Mazurskich znowu fatalna- tu jednak czynione są roboty drogowe. Zdarty asfalt i żwir nie pozwala na normalna jazdę.
W Gołdapi też remontują główną ulicę- szlak MRDP- jest całkowicie zamknięta, jechać można chodnikiem. W Gołdapi czekałem godzinę
w kultowej restauracji u Jędrusia, by zjeść kartacze. Byłem tu grubo przed szóstą nad ranem. Nic nie spałem. Od Gołdapi droga cudowna,
duża róznica wzniesień- podjazdy i zjazdy na przemian, a widoki przepiękne. Zajechałem na wiadukty w Stańczykach. Objechałem także jezioro w miejscowości Wiżajny, czego
nie zrobiłem z Mareckim rok temu- naokoło jeziorka jedzie się wąskim asfaltem przez 14 KM- widoki przepiekne. Chwilę wczesniej oczywiście byłęm na trójstyku granic Polski, Rosji i Litwy.
Od Gołdapi wiatr w 75% w twarz- jak skręciłem na Suwałki to juz miałem 100% w twarz.
W Suwałkach zjadłem tylko obiad- jakieś małoatrakcyjne miasto, więc wyjechałem z niego. Postój miałem zaplanowany w m.Jemieliste,
ale zajechałem jeszcze do Filipowa. Bo już jednego Filipa mam, a gdybym miał dwóch FILIPÓW to...jak mówi mój synek:byłbym
nie tylko szczęśliwy, ale nawet przeszczęśliwy.
Jazda nie jazda na czas- to wycieczka na totalne zatrzymywanie się i zwiedzanie. Zrobiłem równe 400 KM pod rząd. Rower odstawiłem
o 16-tej.
Korsze- eksponat nocą © Robert1973

jezioro Mamry © Robert1973

miejscowość Gołdap © Robert1973

kartacze © Robert1973

wiadukty w Stańczykach © Robert1973

wiadukty © Robert1973

wiadukty w Stańczykach © Robert1973

Trójstyk granic © Robert1973

zakaz nawet tam stania © Robert1973

miejscowość Suwałki © Robert1973

miejscowość Filipów © Robert1973


  • DST 115.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg-"Berlinka"-Żelazna Góra-Górowo Iławeckie-Wojciechy

Wtorek, 8 maja 2012 · dodano: 10.05.2012 | Komentarze 0

Wyjechałem o 20-tej. Na początek jazda berlinką. Jak skręcałem na Żelazną Górę było juz ciemno /22-ga /.Od tej chwili byłem zdany tylko na siebie.
Tam jest tak ciemno, bezludnie, bezsklepowo, że ho ho. W oddali widać było łunę światła bijącego z terytorium Rosji. Bo to tereny blisko granicy oczywiście.
Dojechałem do północy do małej miejscowości Wojciechy w powiecie bartoszyckim.
Było zimno, jakieś 4 stopnie. Nic nie wiało, nie padało.Tu dojechałem do północy
m. Wojciechy © Robert1973


  • DST 101.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg-"Berlinka"-Szyleny-Bemowizna-Chruściel-"Berlinka"-Elbląg

Poniedziałek, 7 maja 2012 · dodano: 07.05.2012 | Komentarze 0

Jakoś byłem zmęczony aż do południa- więc po południu wyjechałem, by odpocząć.
Pojechałem nad swoje ulubione jezioro w Szylenach.
Tu jestem na torowisku w Bemowiźnie
m. Bemowizna © Robert1973
.
Śmiało można robić takie zdjęcia bo jak widać pociągi tu nie często jeżdżą.
rozkład jazdy PKP © Robert1973

Piotr, masz takie kapliczki w swojej kolekcji ? Sa one w m. Szalmia i Czosnowo
kapliczka k. m. Szalmia © Robert1973

kapliczka bardzo ładna © Robert1973

kapliczka © Robert1973

ostatnie jakies 20 KM przejechałem z Mikołajem, który namierzył mnie na Berlince. jechaliśmy w przedziale 30- 60 KM/h. Oczywiście ten Mikołaj nie jest Święty, ale jest równie sympatyczny.


  • DST 100.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg 3 kółka po obrzeżach miasta

Niedziela, 6 maja 2012 · dodano: 06.05.2012 | Komentarze 0

Dziś trzy, ale większe. A tak a propos spowalniania ruchu w Elblągu. Na ul. Kościuszki też się udało- nikt nie wyprzedzi ani wolno jadącego autobusu, a tymbardziej...stojącego.


  • DST 101.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg 5 kółek po obrzeżach miasta

Sobota, 5 maja 2012 · dodano: 06.05.2012 | Komentarze 3

Przygotowania do projektu ELBLĄG 1237- nadal szukam odpowiedniej trasy. jeździłem od 6 nad ranem ze średnią 26, 5 KM/h- stojąc często na sygnalizacji świetlnej. Chyba odpadnie ul. Saperów. A na Grunwaldzkiej po wymalowaniu na środku pasów wyłączających ruch na prawdę ruch został spowolniony. Jak autobus się zatrzymał z powodu małej awarii to ruch stopniał do zera na kilka dobrych minut. Bo nikt nie miał możliwości go wyprzedzenia.
A roweru samochód nie może wyprzedzić nie popełniając wykroczenia.
Jak dla mnie- parodia. Nie wiem czy poza mną Ktoś jeździ tą ulicą, czy wybiera jednak chodnik. Jadąc blisko krawężnika jedzie się przy włazach kanalizacyjnych- jest tam cholernie nie równo- teraz to ja nawet nie mogę wyjechać na środek tego pasa lekko omijając te włazy bo kierowcy oczywiście pomyślą, że cały pas traktuje jako swój.
Moim zdaniem- bezsens, ale to moje zdanie i oczywiście urząd Miejski zawsze je będzie miał gdzieś.
Kiedyś słyszałem takie coś, że trzeba kochać Warszawę, jeśli ktoś chce po niej jeździć rowerem. Ja udowodnię to, że jeśli ktoś chce jeździć po Elblągu to musi kochać...rower.


  • DST 100.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg-Nowakowo-Kępa Rybacka- Marzęcino i z powrotem X2

Piątek, 4 maja 2012 · dodano: 04.05.2012 | Komentarze 0

Dzisiaj dzień jak co dzień, nic ciekawego. Do południa 50 KM w deszczu- wieczorem druga połowa na sucho.
Nudno, więc napiszę cos ciekawego z historii poczty w Elblagu.
Przed wojną mówiono, że do celów pocztowych nie wykorzystywano jednak naszej kolei nadzalewowej, ponieważ ta jeździła ...zbyt wolno.
Podobno na wagonach tej kolei znajdowały się tablice z napisami, że " podczas jazdy zabrania się zbierać grzyby i zrywać kwiaty".
Jak wiadomo kolej nadzalewowa biegnie równolegle do drogi prowadzącej do Kamienicy Elbląskiej. Swego czasu jeździł tędy codziennie
rowerem pewien listonosz. Bywało więc, że maszynista parowozu zwalniał nieco i ten listonosz wskakiwał wraz z rowerem do wagonu !
Ale pewnego razu odmówił. A było to tak: maszynista widząc znajomego listonosza zwolnił tradycyjnie bieg wlokącej się lokomotywy
i krzyknął: wskakuj ! A listonosz na to: nie mogę, dzisiaj mam pilny list polecony !...i oddalił się szybko rowerem, zostawiając z tyłu
dymiącą oraz sapiąca niemiłosiernie lokomotywę.


  • DST 200.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg-Kiezmark-Mikoszewo-Stegna-Krynica Morska-Stegna-Nowy Dwór Gdański-Kamieńsk-Nowy Staw-Malbork-Elbląg

Czwartek, 3 maja 2012 · dodano: 03.05.2012 | Komentarze 0

Wyjechałem o 9 rano na lody do Krynicy Morskiej- świderki śmietankowe. Pojechałem naookoło przez Kiezmark bo byłę, pewien, że nadal jest remont mostu w Rybinie- ale okazało się, że zrobiono przerwę w pracy na czas Majówki.
Oto Krynica Morska z Zalewem Wiślanym
Zalew Wiślany © Robert1973

"molo" w Krynicy Morskiej © Robert1973

W Stegnie ujawniłem kolejke wąskotorową- bilet poniżej 10 zł- praktycznie z Nowego Dworu Gd. jest kurs do Stegny i z powrotem + dwa na trasie Sztutowo-Mikoszewo.
kolej wąskotorowa © Robert1973

wagonik kolejki © Robert1973

kolejka w postoju © Robert1973

Wróciłem przez Malbork. Nic szczególnego.
zabytek ala Malbork © Robert1973


  • DST 203.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg-Młynary-Pieniężno-Górowo Iławeckie-Żywkowo-Górowo Ił- Lelkowo-Zelazna Góra-"Berlinka"-Milejewo-Elbląg

Środa, 2 maja 2012 · dodano: 02.05.2012 | Komentarze 1

Wyjechałem o 9 rano. Na początek miejscowość Długobór- nazwana przez elblążan Długobruk- cała jej nawierzchnia jest w kostce brukowej / niewiele ponad 1 KM /
m. Długobór © Robert1973

Nastepnie było Pieniężno. Krótka historia: Nazwa miasta powstała od nazwiska p. Seweryna Pieniężnego, który z tą miejscowością nie miał nigdy wcześniej nic wspólnego. Ciekawe.
ulice Pieniężnego © Robert1973

Droga od Młynar to istna tragedia- myslałem więc tylko o celu wycieczki-m. Żywkowo- podobno będzie w niej mnóstwo bocianów- jechałem obalić ten mit
m. Żywkowo © Robert1973

Na odcinku 80 Km do Górowa zobaczyłem 4 bociany- na odcinku z Górowa do Żywkowa / 13 KM / zobaczyłem ponad 20 bocianów. A to co zobaczyłem w Żywkowie zdziwiło mnie niesamowicie. Oto fakty.
informacja m. Żywkowo © Robert1973

bociany na drzewie © Robert1973

bociany w Żywkowie © Robert1973

tu też są bociany © Robert1973

bociany Żywkowa © Robert1973

kilka bocianów © Robert1973

dachowce na dachu © Robert1973

bocianowy dach © Robert1973

gniazda bocianie © Robert1973

500 metrów od Żywkowa jest granica Państwa- z Rosją, której nie można przekraczać- kara tradycyjnie wynosi 500 zł, albo areszt dla bardziej opornych.
granica państwa © Robert1973

W Żywkowie jest naprawdę mnóstwo bocianów jak na jedną wieś- jeden rolnik wybodował sobie nawet wieżę widokową dwukondygnacyjną- opłata jest, ale kasa nie była czynna. A klekotanie bocianów jest niesamowite- głośne.
Cała droga to jednak tragedia dla rowerów szosowych- wracałem trasą trochę lepszą, ale do Berlinki znowu musiałem wręcz sie zatrzymywać chwilami. Jedynie na berlince jechałem ponad 30 KM/h
A teraz informacja dla osób, którzy w przyszłym roku bedą jechać w MRDP-Jadąc z Gronowa do Żelaznej Góry drogą przez Pęciszewo to bajka- sliczny asfalt- wyjedziemy tutaj
Wyjazd na Berlinkę © Robert1973

Nastepnie też pojedziemy łądnym asfaltem, który jest od niedawna- to oczywiście boczny pas drogi ekspresowej Berlinki
boczny pas Berlinki © Robert1973

Nie musimy więc wchodzic na główną berlinkę- uprzednio nie tak dawno była tu droga szutrowa.
Nastepnie jak przejedziemy pod tym mostem to na prawo to droga na Żelazną Górę
droga na Żelazną Górę © Robert1973

Tylko jest jeden minus- tu jest nocą naprawdę ciemno, ale jestem przekonany, że nawet ten przysłowiowo "ostatni" na trasie- będzie tu wieczorem.
W domu byłem o 19- tej.
Na trasie tej jest jedna !! restauracja, gdzie mogłem zjeść typowy obiad- czyli zupę i kotlet schabowy / w Górowie Iławeckim /- pizzerie były otwarte od 15- tej. Sklepów też mało. W ogóle to jakos mało zaludniony teren- są tory, a pociąg juz od wielu lat tu nie jeździ.