Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 605600.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



  • DST 300.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg-Nowy Dwór Gdański-Ostaszewo-Kiezmark-Długie Pole-Tczew-Lichnowy-Nowy Staw-NDG-Elbląg-NDG-Stegna-Kąty Rybackie-NDG-Elbląg

Poniedziałek, 3 czerwca 2013 · dodano: 04.06.2013 | Komentarze 0

dziewiętnaste TRZYSTA

Początek o 5 rano- przed pracą zrobiłem 50 km ze średnią 28 km/h.
Potem o godz. 14 pojechałem po Krzysia. Ogólna średnia trochę spadła bo jechałem do niego wolno włócząc sie po mieście.
Razem ostro ruszyliśmy na boczny wiatr na Tczew- po 23 km dołączył do nas Lucjan.
Razem już w trójkę cieliśmy pod wiatr nie mniej niż 30 km/h- chwilami kazano mi zwolnić do 38 km/h
bo sprzęt Krzysia odmawiał posłuszeństwa. Jak dla mnie to wiało z każdej strony. nawet jak jechaliśmy niby z wiatrem
do tczewa to i tak boczny przeszkadzał.
W Tczewie odebrałem zamówioną podkoszulkę rowerową. Litr mleka i po 5 minutach w drogę.
Po ok. 90 wspólnych km gościna u Lucjana na ranczo. Potem wracałem do domu tylko z Krzysiem.
Do Marzęcina oczywiście pod wiatr. Do domu zjechałem przed 20-tą mając 206 km.
Zjadłem obiad i ruszyłem jeszcze, już sam, na Mierzeję Wiślaną.
Szkoda, że przed spotkaniem do Krzysia w południe nie zadbałem o średnią- nie wiem jak była niska, ale
mimo to po jeździe z Nimi wyśrubowała się na 30, 20 KM.
Na Mierzeję jechałem pod wiatr, a mimo to udało mi się utrzymać średnią 30 KM/h na kolejne 44 km.
Tak więc do 250 km miałem równe 30 KM/h z czasem 8h 20m.
Potem miałem z wiatrem i spokojnie w większości jechałem ponad tą średnią, ale pod koniec spuściłem
nie mając motywacji. Ogólny czas jazdy 10h 10m- średnia 29,50 KM/h.
Zmiany dawałem tylko ja i Lucjan, Krzyś się przyglądał.
Jechać dziś w południe w takim wietrze przez kilka godzin przynajmniej 30 km/h- bardzo trudne,
ze zmianami dało się to zrobić. Z powrotem jak jechał na nas TIR to normalnie wiatr hamował nas do 10 km/h.
I jeszcze jedno. Jak wyjeżdżałem z domu Lucjana to Lucjan kazał mi zajechać do psychiatry.
Oczywiście pojechałem do niego i ...oczywiście była kolejka, więc trochę jeszcze dokręciłem.
jak wróciłem było zamknięte.


Lucjan w Tczewie © Robert1973


Krzyś na moście w Tczewie © Robert1973


Krzyś © Robert1973


M. Kąty Rybackie © Robert1973



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!