Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 605750.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



Daleko za Księżycem

Sobota, 24 lutego 2024 · dodano: 24.02.2024 | Komentarze 1

134 advanced
12 góral

...kilkanaście minut po północy już byłem wraz z grupą Mareckiego odpoczywającą w kociewskiej
kolonii Knybawa....we wsi nad brzegiem Wisły.
już jechałem tego dnia w deszczu, który lał konsekwentnie aż do samego Elbląga, bardziej i jeszcze bardziej.
trasa: dalej Gniew- Jeleń- Kwidzyn- Sztum- Malbork- Elbląg.


no cóż, myślałem, że naszym celem miał być zamek w Gniewie, który widziałem już dokładnie 532 razy.
...nie widzieliśmy go, nawet nie przyszło mi na myśl to, aby na niego spojrzeć, tym bardziej podjechać.
usprawiedliwieniem jest fakt, że już w tym miejscu, po chyba jakiejś godzinnej jazdy w ulewie zrezygnowała z dalszej
podróży nasza gościnna koleżanka Kasia z Tczewa. Było dla niej za zimno, za mokro. My też to oczywiście czuliśmy.
Wspólnie było nas razem w cyfrze OSIEM ( nie znam Wszystkich : Kasia, Patrycja, Marek, Marek, Marcin, Zdzisiek i Roman...dobrze ?) 
Kasia wróciła do Tczewa...my pojechaliśmy na najbliższy CPN do Kwidzyna z ostatnią z dziewczyn, Patrycją,
aby sobie posiedzieć i odpocząć.


dojechaliśmy do domu nad ranem, do Elbląga.
piękne przeżycie, już dawno nie byłem mokry przez tak długi czas, przez całą noc, do samego rana,
zwłaszcza w zimowym miesiącu. 
żadnych dodatkowych ubrań, cały czas jedno i to samo na sobie.
gdybym na trasie złapał kapcia, albo gdyby wydarzyło się coś innego dla mnie,
coś, co zmusiło by mnie do jakiejkolwiek przerwy, to nawet na myśl by mi nie przeszło to,
by ktokolwiek miałby na mnie czekać...
nie było tragedii, ale było trudno, choć nadal wolę takie coś bardziej od śliskiej nawierzchni.
bo ja mogę zmarznąć i zamarznąć, nie mogę sobie jednak pozwolić na upadki i jakieś kontuzje.

ja byłem w tych miejscach dziś tylko dlatego, że jechałem rowerem,
pieszo nie zniósłbym tej pogody, więc...mile spędziłem czas.



Komentarze
MARECKY
| 22:27 sobota, 24 lutego 2024 | linkuj :-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!