Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 579842.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



Daleko za Księżycem

Piątek, 18 sierpnia 2023 · dodano: 18.08.2023 | Komentarze 1

101 wheeler

...na pewno było to bardzo dawno temu, na pewno byliśmy wtedy na Helu, na pewno był też wtedy Darecki ( dacie wiarę ? )
aby móc wtedy w środkowej fazie jechać wraz z olbrzymią elbląską grupą, albo przynajmniej na jej końcu...wyjechałem wcześniej 
z przerwy obiadowej z Helu w kierunku na Puck. Bo nie wiedziałem, że istnieje coś takiego, że cała grupa będzie na mnie czekać. na mnie jednego, w ogóle nie brałem tego pod uwagę, cały czas rozważałem jedynie to, jak wcześniej wyjechać i jak sobie radzić podczas jazdy, aby istnieć w grupie, aby to wszystko było jakoś płynne, wspólne, rowerowe. I tak nie było tylko wtedy, tak było zawsze na moim początku.

teraz jest całkiem inny świat, teraz jestem szybszy, wytrwalszy, mam więcej rowerów...w nagrodę teraz muszę czekać.
nie tylko ja muszę czekać.
i to nie jest problem słabości, bo ktoś jest zawsze silniejszy, słabszy, problem jest w tym, że trzeba na kogoś czekać.
problem jest w tym, że to czekanie innych dla nich jest czymś normalnym.
czekasz przez cały wieczór, potem przez całą noc, potem przez poranek, a potem w samo południe dowiadujesz się, że ta osoba dalej nie jedzie...its amazing.

ale potem było jeszcze ciekawiej, bo byłem na czele najsilniejszych.
początkowo było nas co prawda siedmiu, potem czterech bo trzech dobrowolnie się odłączyło.
...niby szybka jazda, ale jeden chce coli, drugi się nagle odlać, trzeci nie daje rady pod górkę,
potem okazuje się, że cała trójka nie daje rady pod każdą górkę w tym samym tempie, co jadą z górki.
ja to mam kurrwa szczęście, każde rondo...czekam na nich, każde większe skrzyżowanie...czekam, każdy orlen....czekam,
nawet na tym ostatnim w Sztumie, żeby tylko źle nie pomyśleli,
a oni mnie zostawili jakieś 30 km przed Elblągiem na całkowicie zdezolowanym asfalcie w Stalewie.
z szacunku dla siebie i dla roweru jechałem wolniej, a oni po przejechaniu szybciej tego odcinka odjechali mi na dobre.
a co tam, moja wina, nie można ludzi szanować, tak jak w życiu.
nawet nie starałem się ich gonić. pewnie bym ich dogonił, gdyby było choć jedno małe wniesienie...a tak...Markusy i cała reszta prosta jak stół...potem były emocje, przynajmniej dla mnie.
Cała trójka z Marcinem B i Markiem B na czele czekała na mnie...w Elblągu.
ciekawe po co ?
co nie zmienia faktu, że Copernicus się wypadł wyśmienicie.



Komentarze
Darecki
| 21:27 sobota, 19 sierpnia 2023 | linkuj Dzięki za wspomnienie o mojej skromnej osobie :-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!