Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 577467.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



CIEMNA STRONA KSIĘŻYCA - ROLNICY

Środa, 23 października 2019 · dodano: 23.10.2019 | Komentarze 2

...niejednokrotnie jesień jest piękniejsza od lata.
Te dni, dzisiejsze, zwłaszcza tu gdzie teraz mieszkam...są tego dowodem.
Jest sucho, jest ciepło, jest czas, bardzo dużo czasu.
Ale są też grudy ziemi, błota i innych wynalazków na asfalcie.
To one są moją Ciemną Stroną Księżyca.
Ciemna Strona Księżyca istnieje.

wielokrotnie starano się mnie przekonać, abym jeździł tymi
najmniej uczęszczanymi drogami, z dala od miasta...
mówiono mi, że tam właśnie będę bezpieczny.
Nie mają racji.
Ale takie drogi mimo to używam w okresie jesiennym, i tylko te z najlepszymi asfaltami.
Mogę tam jeździć i w kółko i w tą i z powrotem.
Bo nie ma dziur, nie ma wyrw, myślę o tym, że będę się czuł bezpiecznie
nawet na śliskiej nawierzchni, a jak zobaczę psy to mam pole do popisu w razie ewentualnej ucieczki.
Nic bardziej mylnego.
To co się teraz dzieje, jesienią, to co od lat robią rolnicy...jest dla mnie trudne.
Wyjedzie z pola sprzęt, obłocony bezpośrednio na asfalt.
Mało, wyjedzie z posesji sprzęt rolniczy, także obłocony. Bo rolnik ma także syf na swoim gospodarstwie.
Te grudy ziemi, zaschnięte, większe i mniejsze, za dnia można je omijać...i w ten sposób sami stwarzamy dla siebie zagrożenie.
Jeszcze gorzej jest wczesnym rankiem. bo teraz jest ciemno nawet do siódmej. I nic nie widać.
Ja też, gdybym jednego poranka w tygodniu przejechał przez takie wynalazki...przeżyłbym to.
Róbcie to każdego dnia. Codziennie.
I takie rzeczy są nie tylko poza miastem. Na Modrzewinie w Elblągu też.

Policja nie do końca widzi coś w tym złego, Zarządcy są bezsilni bo i tak nie ustalą sprawcy.
A ślady są zawsze przy posesji, i zawsze przy polu. Naprawdę, bardzo to trudne.
Niech teraz spadnie deszcz...brak mi słów.
A przy wielu drogach są tzw. asfaltowe wnęki, przy polu właśnie. Nikt z tego nie korzysta.
Nie sprzątają drogi nawet osoby, które przez asfalt "przeprowadzą" krowy ze swojego gospodarstwa na asfalt,
a co dopiero wymagać od rolnika, by wysiadł z traktora.
I najgorsze jest to, że rolnicy nawet nie domyślają się tego, jaki tego wszystkiego jest efekt.
A reszta jeździ, toleruje to, nie widzi, albo nie chce widzieć, albo się podenerwuje i tyle.
Mnie to dotyka bardzo często.

Tylko raz, jedyny raz, w drodze na Księżyc, w obecności Mareckiego widziałem...
kilku Gości przeprowadza asfaltem stado wielu krów.
Ten ostatni w rękach trzymał łopatę czyszcząc regularnie nieczystości.
Tylko raz, jeden jedyny raz...na 380 tysięcy przejechanych kilometrów.
I o ironio było to niedaleko miejscowości o nazwie...SAMBRÓD.

1.707 km pozostało mi do Księżyca.





Komentarze
pietiaschka
| 18:00 czwartek, 24 października 2019 | linkuj Ja też dojeżdżam do pracy rowerem, ruszam przed 5 rano. Błocko przy wyjazdach z pól to straszny problem przy jeździe po ciemku.
mors
| 18:58 środa, 23 października 2019 | linkuj Ponoć w Niemczech za takie syfiarstwo są srogie kary i wszyscy swój sprzęt czyszczą, przynajmniej z grubsza.

"najgorsze jest to, że rolnicy nawet nie domyślają się tego, jaki tego wszystkiego jest efekt"
- a to niby czemu? Przecież oni też jeżdżą rowerami i samochodami po błocie swoim i swoich kolegów po fachu... Podobnie jak błędy drogowców - sami sobie zgotowali taki los.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!