Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 605750.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



BĘDĘ JEŹDZIŁ NA ROWERZE

Wtorek, 6 czerwca 2017 · dodano: 06.06.2017 | Komentarze 8

Księżyc jest moją inspiracją, widzę Go co raz bardziej większego, jest ode mnie w odległości zaledwie 122.651 km. 1306 dni

no to zrobię jakiś konkurs. Bo inaczej żyć się nie da.
To zbyt długi okres dla mnie bez roweru, by normalnie żyć.
W poniedziałek rozpocząłem rehabilitację, jutro jestem ponownie u lekarza ortopedii, będę rozmawiał konkretnie.
Z drugiej strony okaże się Kto z zainteresowaniem "śledzi" moją stronę.
Niebawem wsiądę na rower, pewnego dnia nie będzie cyfry zero, będą jakieś kilometry.
Kto pierwszy skomentuje wpis, zapisze się grubą kreską w dziejach mojego rowerowego świata, a i pozostałe dwie osoby też będą mogły liczyć na jakąś nagrodę.
Nie umiem inaczej żyć. 6 tygodni leżałem jak kłoda, później też nie było lepiej bo najzwyczajniej w ustach utraciłem smaki do wielu potraw, napojów, a i uczę się chodzić. Już nie o dwóch kulach, ale jednak.
Nadal mam problem z wirusowym zapaleniem rogówki prawego oka. To nieprzyjemny czas i musi się on skończyć.
To nienormalne, że co dzień, każdego dnia oglądam swoje rowery, i nie mogę na nie wsiąść.
Ten czas się kończy.



Komentarze
paprykarz1983
| 07:45 czwartek, 8 czerwca 2017 | linkuj Ja śledzę Twoje wpisy i mimo zera na liczniku kilometrów, to jedziesz to przodu jeśli chodzi o postęp pod względem zdrowia. Do jazdy coraz bliżej :) Pozdrawiam!
ulamaj
| 06:49 środa, 7 czerwca 2017 | linkuj Nie jako pierwsza osoba, ale chyba jako pierwsza kobieta, komentuję ten wpis. Byłam pełna podziwu dla "osiągnięć kilometrowych" i celu jaki został postawiony. Życzę owocnej rehabilitacji i w miarę szybkiego powrotu do rowerowania, zdobycia wszystkich ulic rowerowych i dojechania na księżyc.
pawlik
| 22:14 wtorek, 6 czerwca 2017 | linkuj Być może nie ja pierwszy, ale bądź pewien, że skomentuję Twój wpis w dniu, gdy ruszysz w dalszą podróż.
mors
| 22:00 wtorek, 6 czerwca 2017 | linkuj Ciekawa inicjatywa ;) tak łatwo można stać się cząstką historii. ;)
SROMotnik
| 19:09 wtorek, 6 czerwca 2017 | linkuj Podzielam zdanie Garmina i Twoje odnośnie "nie mocy".

Zera też mają jakiś urok, na koniec każdego miesiąca życzę Ci kilku zer obok siebie i coś jeszcze przed nimi.
pabloXT
| 17:25 wtorek, 6 czerwca 2017 | linkuj Robert chociaż widziałem Ciebie kiedyś tylko raz na P1000J na punkcie to obserwuje Twój bikestats i życzę żebyś jak najszybciej wrócił do zdrowia i rowerowania a jak już chcesz zrobić jakoś niespodziankę za pierwsze trzy komentarze to po prostu przyjedź odwiedzić Bydgoszcz tak po prostu jak wyzdrowiejesz. Czekam aż zamieścisz swoja fotkę z rowerem że starego rynku w Bydgoszczy na BS. Pozdro i szybkiego powrotu do zdrowia i rowerów.
Ignacio
| 16:33 wtorek, 6 czerwca 2017 | linkuj Robercie, przecież Ci mówiłem, że ten wypadek był Twoją kolejną księżycową próbą,
tylko śmiertelnie niebezpieczną. Przez to, porzeczkę skali trudności podniosłeś na maksa.
Czas jej dobiega końca, a rumaki już czekają, więc, zdrowia Ci życzę!
garmin
| 15:50 wtorek, 6 czerwca 2017 | linkuj Trzymaj się!

Wiem jak to jest nie móc jeździć na rowerze. Ja choć z innego powodu, ale rozumiem.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!