Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 606191.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



  • DST 323.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

APOLLO 18- pozostało 16 dni do lądowania

Wtorek, 14 czerwca 2016 · dodano: 14.06.2016 | Komentarze 4

Księżyc jest moją inspiracją, widzę Go co raz bardziej większego, jest ode mnie w odległości zaledwie 158.790 km. 1661 dni.

jeździłem wyłącznie w okolicach domu, bo musiałem być pod telefonem.
Załatwiając sprawy straciłem trochę czasu, ale coś tam wykręciłem.
Jeździłem na Żuławach prostych jak stół, ale wietrznych- tu się jeździ jak pomiędzy oknem i drzwiami...ciągły przeciąg.- czyli od Elbląga do Nowego Dworu Gdańskiego z wiatrem i powrót pod wiatr, a potem do Pasłęka pod wiatr i z powrotem z wiatrem.

MAPA

Ciągle wieje. I tak w ogóle oddałem Propela do czyszczenia i regulacji.
Jak schodzę z roweru to nie padam na kolana, ale zmęczony jestem.
każdy dzień jest do przejechania, ale jest trudny. Nigdy nie byłem w takiej sytuacji, dziwnie się czuję.
Dużo na trasie jem truskawek i jakby co, to zmuszam się do picia...oprócz mleka oczywiście.
Na ogół jem rano i wieczorem parówki, na obiad schabowy.
Ciągle jest ze mną muzyka.
Czasem trudniej jest mi ciągle zjeżdżać z jakiegoś poziomu bo gdy nie kręcę dłuższy czas nogami to jakoś mięśnie mi się osłabiają. Po każdym postoju w rytm wchodzę po kilku kilometrach. No i denerwuje mnie ciągłe ładowanie komórek, loggera, lampki power banku itp. i pilnowanie tego. Czasem jest trudność znalezienia dobrej knajpy i sklepu, gdzie obok na widoku można rower zostawić. Czytam komentarze, ale nie mogę na nie odpisywać bo nie mam na to możliwości.
...jutro będę duży, dzisiaj jestem mały.



Komentarze
pietiaschka
| 14:40 niedziela, 19 czerwca 2016 | linkuj Robert, czytam i pełen szacun !
tenbashi
| 20:56 środa, 15 czerwca 2016 | linkuj Trzymam kciuki za Apollo 18 - szacun. Dokonujesz czegoś niesamowitego. Ale Chłopie zacznij patrzeć co jesz. Taki wysiłek a czytam mleko, schabowy i parówki?! Jedyne co rozumiem to truskawki. Pamiętaj - czujemy się tak jak jemy. Przy takim wysiłku to jedzenie nic nie daje. Twój organizm musi nie dość, że walczyć z wysiłkiem jakim jest 300km dziennie to jeszcze od środka musi nie źle się napracować by przetrawić ten syf co jesz. W internecie jest tego sporo. Są trenerzy personalni, dietetycy itp. itd. Poczytaj i zastanów się nad tym jak skończysz ten wspaniały wyczyn. Obserwuję i podziwiam! Powodzenia!
kgrzany
| 05:55 środa, 15 czerwca 2016 | linkuj Jak nie ma fajnych miejscowości (wczorajszy wpis) po prostu wszędzie byłeś tyle razy, że pewnie mógłbyś zamknąć oczy na drodze i jechać ;-)
Darecki
| 21:44 wtorek, 14 czerwca 2016 | linkuj Dzisiaj spotkaliśmy się na całe 18 sekund. Roberto trzymaj się :-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!