Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 579942.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



  • DST 150.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

KSIĘŻYCOWA LICZBA 97

Sobota, 7 listopada 2015 · dodano: 07.11.2015 | Komentarze 21

Księżyc jest moją inspiracją, widzę Go co raz bardziej większego, jest ode mnie w odległości zaledwie 189.589 km.
1881 dni.

wyjazd o 4 nad ranem, góralem, tym razem z Mareckim i Krzysiem.
Początek wietrzny, mokry, ciemny...czyli było wspaniale. Po raz pierwszy byłem na tej wieży widokowej, nie dawno ją zrobili.
Byliśmy też nad jeziorem karnickim, mimo mgły wspaniałe widoki. Ogólnie zwiedziliśmy Miłomłyn i jego okolice, powrót pochylniami kanału elbląskiego.



Krzyś i Marecki
Krzyś i Marecki © Robert1973 Atrakcja miłomłyn
Atrakcja miłomłyn © Robert1973 To ja, istnieję naprawdę
To ja, istnieję naprawdę © Robert1973 Śluza Miłomłyn
Śluza Miłomłyn © Robert1973 Śluza Miłomłyn
Śluza Miłomłyn © Robert1973 Grobla
Grobla © Robert1973 Jezioro karnickie
Jezioro karnickie © Robert1973 Kanał obok j. karnickiego
Kanał obok j. karnickiego © Robert1973 Kanał elbląski
Kanał elbląski © Robert1973



Komentarze
Gość | 22:09 środa, 11 listopada 2015 | linkuj Przepraszam wszystkich za swoje zachowanie, ale już taką mam osobowość anankastyczną.
Gość | 21:40 środa, 11 listopada 2015 | linkuj największą słabością człowieka, jest wypisywanie pierdół o słabościach innych ludzi,
Gość | 10:15 środa, 11 listopada 2015 | linkuj Albioszka nazwał jeden z wpisów wypocinami, a teraz sam się nieźle rozpisał. Ciekawe kto ci dyktował tą treść – tata czy mama:), bo przecież ty nie tworzysz wypocin.
kbialy2002
| 21:06 wtorek, 10 listopada 2015 | linkuj Ale po "jasną" to wszystko...
Ja miałem przyjemność nie raz jeździć z Robertem i jeżdżę nadal i robimy zdjęcia i stajemy na pedały i jeździ się superncko...
A co do "słabości" to nie staje się na pedały dlatego że jest się słabym tylko dlatego żeby chociaż na chwilkę zmienić i tak dość paskudną pozycję na rowerze i rozprostować kości, bo ta pozycja niestety nie jest ona całkiem zdrowa...
Pozdrowerek... Dla kręcących Pozytywnie...
...
PS:
Albioszka pamiętaj też że nie wszyscy jeżdżą "zapięci" - ja całe życie jeżdżę na platformach i dlatego lubię postać na pedałach wtedy kiedy Ty "ciągniesz" nogi do góry...
Gość | 20:43 wtorek, 10 listopada 2015 | linkuj problem widać spory, ...ku... zaczynam się bać co jeszcze może być oznaka słabości,,,, kręcenie się jak chomik w klatce to oznaka czego?
Gość | 06:16 wtorek, 10 listopada 2015 | linkuj Ten albioszka to straszny beton umysłowy. Jego ulubione słowa to "zajebiście" i "słabość". Gdyby zmaterializować jego mentalność, to można by z tej masy zbudować niezłą linię obronną, godną Linii Maginota.:)))
Gość | 01:05 wtorek, 10 listopada 2015 | linkuj Zdjęcia można robić bez zatrzymywania i odpoczywania to po pierwsze.
A po drugie. Styl pisania i myślenia niejakiego Albioszki i styl pisania Roberta dziwnie podobny. Dziwne że tak tylko u Roberta komentuje i broni. Jak dla mnie to ta sama osoba.
Gość | 22:02 poniedziałek, 9 listopada 2015 | linkuj No to teraz odpowiem temu albioszce czy tej albioszce, bo płeć tego człowieka nie jest mi znana.

"Stawanie na pedały i robienie zdjęć jest i będzie słabością. Rowerzysta w tym czasie odpoczywa."

Jeżeli rowerzysta się zatrzymuje i cyka fotkę, to nie dlatego że jest zmęczony i chce odpocząć, ale dlatego że zauważył coś co według niego jest ciekawe i chce uwiecznić to na zdjęciu. Może być to jakiś okaz przyrody, zabytek, panorama gór itp. Tak więc wbij sobie do twojego małego i ciasnego rozumku, że jest coś takiego jak turystyka rowerowa. Celem jej, nie jest nabijanie kilometrów, ściganie się. Turystyka pozwala Ci poznać świat z tej ciekawszej strony i właśnie takie ciekawe i piękne rzeczy warto jest fotografować. Turystyka pozwala połączyć pasję jeżdżenia na rowerze z innymi zainteresowaniami, których jednym z przejawów może być chęć fotografowania.
Więc nie pisz takich bzdur, że "rowerzysta odpoczywa", bo jeżeli ktoś się zatrzymuje to robi to tylko na chwilę, żeby zrobić zdjęcie. W przeciwieństwie do takiego czy innego kolarza, który jedzie w miarę równym tempem, musi swoją maszynę po takim zatrzymaniu ponownie rozbujać do przyzwoitej prędkości.
I tutaj ukłon w stronę "Gustava", który bardzo celnie zauważył twoją "błyskotliwość".
"Jak się kolarze ścigają w tour de france nie robią sobie przerw na fotki". Ty naprawdę nie grzeszysz inteligencją skoro podajesz przykład kolarzy, którzy nie robią zdjęć. Zdaje się, że celem takiego kolarstwa nie jest dokumentowanie tego co się zobaczy podczas wyścigu, ale dotarcie na metę jako zwycięzca. Czy kolarze z TdF są pozbawieni słabości bo nie robią zdjęć? Suuuper porównanie.
A tak przy okazji to odwiedziłem twojego bloga i sformułowanie "Zajebiście......" świadczy o "wysokim" poziomie intelektualnym.
Na koniec chciałbym przeprosić Roberta1973 z racji tego, że urządziłem sobie pole do dyskusji z jego bloga. Szkoda, że wszystkich fotografujących wrzucił do jednej szufladki z napisem "ludzie ze słabością"
robert1973
| 20:50 poniedziałek, 9 listopada 2015 | linkuj Panowie, nie kłóćcie się. Jest wiele oznak słabości i to nic złego. Muszą one być bo musimy je pokonywać. Coś co jest łatwe albo jest za darmo nie jest nic warte, nie godne uwagi.
Dla mnie rowerową oznaką słabości jest też przejazd przez miasta na dłuższych dystansach.
Kiedyś w drodze do Warszawy zawsze wjeżdżałem do centrum miejscowości, by popatrzeć, zjeść lody...a tak naprawdę chciałem odpocząć bo kompletnie nie miałem sił. Od dłuższego czasu do Warszawy jeżdżę drogami omijającymi miejscowości, dłużej, aczkolwiek szybciej. I tomi sprawia frajdę, że na tak długim dystansie widzę jedynie swoje miasto i Stolicę.
To nie oznacza, że Wszyscy mają teraz omijać miasta.
To ja tak myślę, o sobie myślę.
gustav
| 14:47 poniedziałek, 9 listopada 2015 | linkuj kolarze jadący w TdF przeważnie jadą komuś na kole/w peletonie i w ten sposób też odpoczywają... a że są na oczach całego świata, to po choy mają robić fotki? porównanie fest, nie ma co.
robienie zdjęć to słabość...

http://i1.memy.pl/obrazki/991d836872_mozg.jpg
zniesmaczony | 07:32 poniedziałek, 9 listopada 2015 | linkuj Gość napisał "źle oddziałuje na jego psychikę i chyba sam nie wie co pisze" to najbardziej pasuje do osoby, która w kółko komentuje czyjąś pasję choć ją irytuje i jej nie rozumie. To na prawdę smutne i zadziwiające. [:(o
Gość | 22:50 niedziela, 8 listopada 2015 | linkuj Robert napisał: "Bo robienie zdjęć i stawanie na pedały są oznakami słabości."
Robert widocznie tak napisał, bo chyba jego "księżycowa inspiracja" źle oddziałuje na jego psychikę i chyba sam nie wie co pisze.
kgrzany
| 14:07 niedziela, 8 listopada 2015 | linkuj A ja napisałem że fotografie dają dużo frajdy i cieszę się z nich. Jak Cię nie interesują to zmień dostawcę usługi internetowej
Gość | 22:08 sobota, 7 listopada 2015 | linkuj Robert napisał: "Bo robienie zdjęć i stawanie na pedały są oznakami słabości."
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!