Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 605799.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



  • DST 13.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg

Poniedziałek, 10 lutego 2014 · dodano: 10.02.2014 | Komentarze 8

Proszę się nie obrażać na moim blogu. Pozdrwiam Cię monicaaa.
W moim przypadku tak właśnie jest. Nie jestem zawodowcem, ba nawet się nie zachowuję tak jak on.
Nie mam takiego sprzętu jak on, nie zażywam odżywek, ba, jem śniadanie po przejechaniu 100 km.
Zawodowiec pewnie je najpierw śniadanie. Dlatego w moim przypadku monicaaa ma rację.
Lepsze średnie mam na zróżnicowanym terenie, niż na tych cholernych Żuławach.
Płasko ? Tak, ale tylko nieliczni wiedzą jak tu wieje. Po drugie, na chwilę przestanę pedałować i już rower się
zatrzymuje. Dość mam ciągłego pedałowania, a stawanie na pedałach na prostej jest śmieszne.
Trudno mi ciągle pedałować przez ponad 10 godzin. Ponadto na podjazdach mam większe motywacje do jazdy.
Dowodem na to jest to, iż w ultramaratonie Bałtyk Bieszczady- dwukrotnie poprawiałem swoje rekordy właśnie
od Rzeszowa po przejechaniu 800 km- przez 200 górzysztych km finiszowałem rok w rok osiągając lepszy czas.
Bardzo żałuję, że tak daleko mieszkam od gór, nie zmienię tego, proszę mi jednak nie pisać, że nie wiem
co to są góry.
A tak z innej strony- w sobotę wcale tak płasko nie było- odcinek od Malborka do Grudziądza / ok. 70 km /jest zróżnicowany.
A i tak ważniejsza jest dla mnie sama znajomość trasy- dziury, wypuklenia itp.
W Dąbrowie przed Elblągiem jest zjazd krótki, wystarczy jednak do osiągnięcia 70 km/h- kiedyś była tam na dole
jedna dziura. Żal mi było tych, którzy zjeżdżali nie wiedząc o niej. W końcu ją załatali.
Dla złośliwych: mam rodzinę, mam także wymagającą pracę, rowerowi poświęcam każdą wolną chwilę. Każdą.
...mam swój cel i go zrealizuję. Taki już jestem. Wymyślę sobie, by robić 10 km dziennie- to tyle będę robił.
Więc wymyśliłem średnią 100 km/ dzień.
A teraz muszę się przegramować na 110 km na dobę, bo tylko to przybliży mnie do Księżyca.
Bo tylko księżyc jest moją inspiracją.



Komentarze
Patryke
| 18:41 sobota, 15 lutego 2014 | linkuj Przy takich wyczynach co serwujesz Robercie to zawsze znajdzie się jakiś malkontent :)
Dobrze napisane i aby tylko do przodu! Doprawdy pokazujesz co można osiągnąć mając wielki zapał i chęci, powodzenia!
monikaaa
| 22:18 wtorek, 11 lutego 2014 | linkuj I tyle w temacie. Pozdrawiam :)
Łukasz | 07:29 wtorek, 11 lutego 2014 | linkuj Podziwiam,czytam, kibicuje!!! Pozdrawiam
Gość_Paweł | 23:41 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj Robero jesteś wielki!
sierra
| 20:54 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj Robert,
jest dobrze, będzie lepiej, tak trzymaj :)
Beny79
| 19:50 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj Szacun dla Ciebie, jesteś gość, mega gość:)
Gość | 19:04 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj I tak trzymać:) Piękna riposta :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!