Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 576498.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2019

Dystans całkowity:3422.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:114.07 km
Więcej statystyk
  • DST 103.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

pozostały 4 dni ( do ukazania Jasnych i Ciemnych stron KSIĘŻYCA )

Piątek, 20 września 2019 · dodano: 20.09.2019 | Komentarze 4

Księżyc jest moją inspiracją, widzę Go coraz bardziej większego, jest ode mnie w odległości zaledwie 5.258 km.

wstałem późno...dopiero o 4.30.
Wyjechałem o 5.10.
już wcześniej wiedziałem o tym, że dziś nabrać się nie dam, więc nie będę niepotrzebnie woził kurtki przeciwdeszczowej bo...
kilka dni udawało, że padało. dziś też mapy jakoś deszczu nie pokazywały.
Wychodzę, nie pada, ciemno, ale zimno.
4 km do Mazurskiej i...zaczęło lać.
nie było mowy o zawróceniu...szkoda czasu.
W takiej atmosferze za chwilę mam przejechane 5 km, potem 10 km, a nawet 15 km.
Jest zimno, najbardziej w ręce, choć rękawiczki mam z pełnymi palcami.
Ważne, że muzyka gra, ale mimo to jest mi coraz bardziej zimniej.
Łudzę się tym, że może jak zwiększę prędkość to jakoś ciało wyprodukuje może ciepło.

po 22 kilometrach wiedziałem, że nic z tego nie będzie, trudno to zaledwie jeszcze godzina i 45 minut jazdy przed pracą.
I wtedy pomyślałem prawie, że jest źle...ale zaraz, jakie źle, przecież źle to byłoby wtedy gdybym złapał kapcia bo już prawie nie czuję palców.

...po tej myśli przejechałem zaledwie kilkaset metrów i domyślacie się co się stało ?
Oczywiście, że próbowałem wracać na kapciu do domu.
2 km i rower już stał do góry nogami.

najciekawsze jest to, że po zmianie dętki słońce wstało, deszcz przestał padać i było ciepło,
a po pracy nawet sucho na ulicach było.

Jakie wnioski ?
takie dni muszą być, nie dlatego, abym znowu coś doceniał.
One muszą być.

to zaledwie cztery dni. Nie więcej.


  • DST 104.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

pozostało 5 dni ( do ukazania Jasnych i Ciemnych stron KSIĘŻYCA )

Czwartek, 19 września 2019 · dodano: 19.09.2019 | Komentarze 1

Księżyc jest moją inspiracją, widzę Go coraz bardziej większego, jest ode mnie w odległości zaledwie 5.361 km.

no więc tak.
Rzeczywiście, proszę szykować popcorn. Ten karmelowy najlepiej smakuje.
mając tak wiele, czyli pełne 50 dni, można opowiedzieć kilkukrotnie historię swojego życia,
a ja mam wspomnienia z zaledwie ośmiu lat i dziewięciu miesięcy.
Opowiem o przepięknych chwilach, jeśli napiszę w jasnej stronie Księżyca o Osobie, to będą to przepiękne słowa, choć z kilkoma przemyśleniami, bo Nikt nie był idealny. Ale Ktoś taki naprawdę naczyta się miłych słów o sobie.
Cel jest taki, że i Inni muszą to przeczytać.

będą ciekawostki, zaskoczenia, tajemnice, a nawet głupoty- z waszego punktu widzenia oczywiście.
Bo ja na przykład niektórymi pokonałem monotonność.
Niebawem o nich napiszę- dziś wspomnieć tylko mogę, że nie znalazłem dotychczas sposobu jedynie na to, by po jednym rondzie przejechać 300 km. Po raz kolejny zaznaczam, że idę na całość i mam gdzieś ewentualne pozwy sądowe kierowane przez niektórych z Was przeciwko mnie. I tak nikt mi ich nie doręczy. 

Spróbuję zrobić to tak, abyście to w pełni zrozumieli, choć powtarzam...nie musicie tego rozumieć, nie musicie tego czytać.
Ta droga jest przecież tylko dla mnie.



pozostało 6 dni ( do ukazania Jasnych i Ciemnych stron KSIĘŻYCA )

Środa, 18 września 2019 · dodano: 18.09.2019 | Komentarze 1

Księżyc jest moją inspiracją, widzę Go coraz bardziej większego, jest ode mnie w odległości zaledwie 5.465 km.

...pozostało zaledwie sześć dni, i się zacznie.
Będą emocje. Już do samego końca, na przemian, przez pięćdziesiąt dni będziecie dowiadywać naprawdę ciekawych rzeczy z mojego środowiska rowerowego. A co tam. Dzień smutny i radosny.
Niczego się nie wstydzę, niczego nie obawiam. 
Będą ważne wydarzenia, najważniejsze osoby, żale, pretensje, sukcesy i smutki.
Człowiek nigdy nie pozbędzie się tego, o czym myśli

To wszystko dlatego, abyście w końcu zrozumieli, a nie tylko domyślali się tego, co się czuje na tej drodze.
I to nie jest tak, że w cale mnie nie obchodzi to, w jaki sposób będziecie o tym myśleć.
Wiem tylko jedno. Nikt nie ma prawa mnie oceniać.
Niech Ktoś wsiądzie na rower, przejedzie ten ultramaraton, a ja się z Nim spotkam i porozmawiam.
I tylko wtedy dam się ocenić.

najpierw będzie źle, aby w przedostatnim dniu było radośnie, w ostatnim zaś cudnie.
Będzie cudnie, jeśli tylko nikt mnie nie rozjedzie.


  • DST 113.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pozostało 7 dni

Wtorek, 17 września 2019 · dodano: 17.09.2019 | Komentarze 3

- Księżyc,
- co?
- czekaj na mnie zbliżam się do Ciebie.

... pozostało 5.571 km.
znowu wyjeżdżam o 5 nad ranem,
jeszcze powinienem. Ale już czuję jak coraz mniej jest roweru w moim życiu.
Może kilometrowo jeszcze tego nie widać,
ale już jest mniej we mnie myśli o rowerze.
Mniej presji, mniej planowania, mniej kombinowania.

Dam radę, jak zawsze.
bo warto.

a w drodze do Cieplic ( bardzo żałuję, że nie do tych w Jeleniej Górze )...
takie coś ujawniłem.




  • DST 153.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pozostało 8 dni

Poniedziałek, 16 września 2019 · dodano: 16.09.2019 | Komentarze 2

- Księżyc,
- co?
- czekaj na mnie zbliżam się do Ciebie.

... pozostało 5.684 km.

znowu Gdańsk. Ulubione miasto, na ulubionej ulicy Piwnej.
samemu i na innym rowerku.
Kłopot mam z nimi bo każdy chce jak najwięcej wykręcić z tych ostatnich kilometrów.
a ja już od dawna mam wszystko zaplanowane.

potem będzie więcej Wigry 3, 
tak będzie. Tylko obawiam się, że to jedno
nie spełni moich wszystkich zachcianek.

ale Warszawę powinno jeszcze zobaczyć.
i to w tym roku.




WIGRY 3

Niedziela, 15 września 2019 · dodano: 15.09.2019 | Komentarze 4

- Księżyc,
- co?
- czekaj na mnie zbliżam się do Ciebie.

... pozostało 5.837 km

pierwszy taki dzień.
przejechany wyłącznie na Wigry 3.
szkoda tylko, że zdjęcia są z dnia wczorajszego 
karuzela z dzieciństwa. Jest w Gdańsku.



Pozostało 10 dni

Sobota, 14 września 2019 · dodano: 14.09.2019 | Komentarze 2

... pozostało 5867 km.

od północy w tym samym składzie jadę na Hel.
asfaltowo, terenowo, klifowo. Od Gdańska.
kultowa wycieczka, cudnie ciemno.
zawsze na Hel wjeżdżam nad ranem.
nawet nie jest mocno zimno.

poranny HEL wspaniały.
od 8.30 kibicowaliśmy Bikerom w MPP.
wspólnie tradycyjnie przejechaliśmy do Władysławowa.

a potem powrót do domu.
klifami już w dzień.
Trójmiasto, Mikoszewo, Tujsk itd.
Od Mikoszewa przypadkowo z Bikerem z Łodzi.
A w Marzęcinie dołączył do nas nawet Łukasz.

do Elbląga wjechaliśmy normalnym składem.
było zajebiście.



Pozostało 11 dni

Piątek, 13 września 2019 · dodano: 13.09.2019 | Komentarze 0

- Księżyc,
- co?
- czekaj na mnie zbliżam się do Ciebie.

... pozostało 6.151 km.

rankiem samemu 
o 21 wraz z Marcinem, Sławkiem, Krzysiem, Mariuszem akcja HEL !!

Fullami i Góralami.


pozostało 12 dni ( do ukazania Jasnych i Ciemnych stron KSIĘŻYCA )

Czwartek, 12 września 2019 · dodano: 12.09.2019 | Komentarze 3

Księżyc jest moją inspiracją, widzę Go coraz bardziej większego, jest ode mnie w odległości zaledwie 6.268 km.

już jest naprawdę inaczej.
Już nie mam tej presji i zobowiązań. Tak też można.
Tylko wczoraj nie jeździłem na Wigry bo padało.
Bez kontroli czasu, bez mierzenia kilometrów, za to z radością, emocjami, z muzyką.

wszystko się tam zmieniło. To nie polega na tym, żeby do czegoś wracać.
Gdyby tak było to chciałbym ponownie tam mieszkać. Nie ma takiej możliwości.
Rower pokazał mi mnóstwo innych miejsc w Polsce, gdzie mógłbym zamieszkać.
Wskazał te cztery najlepsze i ...

szkoda tylko, że znowu na swojej drodze nie spotkałem ani jednego z elbląskich Bikerów.
Przestaliście już jeździć ?......

jeżdżę i tak myślę sobie...skąd wytrzasnąć telebim?
Cudnie by było, muzyka by dała na nim popis.

Kurczę, żeby tylko nic mi się nie stało, żeby nic złego się nie wydarzył
Może potem, ale tylko nie teraz.

A na zdjęciu jest wejście do Forest.
Do Deep Forest.
poprzednie miejsce na zdjęciu zostało zidentyfikowane, ale tego miejsca nikt nie odgadnie.









pozostało 13 dni ( do ukazania Jasnych i Ciemnych stron KSIĘŻYCA )

Środa, 11 września 2019 · dodano: 11.09.2019 | Komentarze 1

Księżyc jest moją inspiracją, widzę Go coraz bardziej większego, jest ode mnie w odległości zaledwie 6.375 km.

kiedyś świat był mi całkowicie podległy, jedno moje słowo... a morza podnosiły się dla mnie,
teraz rankiem jednak budzę się sam, sam wyjeżdżam na ulice, kiedyś  były one tylko wyłącznie moje,
kiedyś to tylko ja decydowałem o losie, czułem strach w oczach mojego wroga,
i słuchałem jak cały lud śpiewał: "umarł Król, niech żyje Król",
w jednej chwili posiadłem klucz, mury przylgnęły do mnie, a brama się otworzyła,
niepokojąco odkryłem to, że zamki moje stoją na filarach z soli, na filarach z piasku, takie zmęczone

słyszę już dzwony Jeruzalem, śpiewają do mnie chóry rzymskiej kawalerii,
bądźcie moim lustrem, mieczem i tarczą,
misjonarzami mojej krainy.
Z powodu, którego nie potrafię wyjaśnić, kiedy odeszłaś Aniu,
już nigdy, ale to nigdy nie było uczciwego słowa,
i to było wtedy, gdy to mi świat był uległy.

szalony, niepokojący wiatr
rozwalając drzwi wpuścił mnie do środka, zbite szyby, odgłos bębnów,
nie można było uwierzyć w to, czym się stałem, gdzie dojechałem,
inni czekali na moją głowę podaną na srebrzystej tacy, 
w ich oczach miałem być marionetką na srebrnym sznurku, 
Kto z Was chciałby być takim Królem ?

słyszę już dzwony Jeruzalem, śpiewają do mnie chóry rzymskiej kawalerii,
bądźcie moim lustrem, mieczem i tarczą,
misjonarzami mojej krainy.
Hear Jerusalem bells a-ringing
Roman cavalry choirs are singing
Be my mirror, my sword and shield
My missionaries in a foreign field

Do Parku Astronomicznego w m. Ronin od Fromborka wiedzie droga asfaltowa.
Już prawie na jej końcu zjeżdża się z niej na jakieś płyty i po kilkudziesięciu metrach jest już brama do Księżyca.
...dokładnie w 34 sekundzie koncertowej wersji piosenki Viva la Vida grupy Cold Play zjadę z tego właśnie asfaltu na płytową drogę.
a w 48 sekundzie utworu wyląduję na Księżycu słysząc właśnie te powyższe słowa piosenki.
Wersja koncertowa, w której na początku utworu lider grupy spokojnie wygrywa nutki na pianinie.

a potem będę wyrażał swoją radość w tym miejscu i Wszyscy będziecie to dokładnie widzieć.
Jak już wiadomo, rower Wigry 3 będzie przy mnie, pozostałe sześć rowerków będzie ustawionych w moim kierunku, na stojakach.
I tak sobie myślę, że przy każdym z moich rowerów powinna stać i opiekować się nim bliska mi ( nie tylko ) rowerowo osoba.
Do każdego roweru będę podchodził osobno, podnosił go i wyrażał swoje emocje.
Tak, tak właśnie będzie. Z Grona Was wybiorę sześć wyjątkowych dla mnie Osób, które w tamtej chwili będą najbliżej mnie obecni.
Tak widzę to wszystko teraz swoimi oczami i super by było, gdyby to się udało.
W taki sposób dam Wam coś, czego nie kupicie w żadnym sklepie.
Będziecie Wyjątkowi, tak jak ta cała chwila będzie dla mnie wyjątkowa.
Bo Ona wydarzy się w moim życiu tylko ten jeden, jedyny raz  !!