Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 605750.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



  • DST 200.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg i okolice + Elbląg-Marzęcino-Stegna-Sztutowo i z powrotem

Poniedziałek, 4 czerwca 2012 · dodano: 04.06.2012 | Komentarze 10

Pierwsza "stówa" z obowiązku- druga z...pasji.
Zacząłem po pracy od 13-tej. Najpierw tor wrotkarski- dwie godziny- 56 KM. Potem pokręciłem się po mieście wracajac do domu okrężną drogą przez Kępe Rybacką. Przed nią po 16- tej przy "siódemce" wpadłem na LANGTEAM...czyli Rafiego i Marka. Razem dojechaliśmy do Elbląga.
Wróciłem do domu. Wypiłem dwa litry mleka- pół litra koktajlu bananowego, czekolada Wedla truskawkowa i ...ruszyłem na Mierzeję Wiślaną, o 19.30. Wróciłem o 23.20
Park Krajobrazowy © Robert1973



Komentarze
robert1973
| 12:18 czwartek, 7 czerwca 2012 | linkuj dziękuję za przemiłe słowa
G0re
| 06:07 czwartek, 7 czerwca 2012 | linkuj No i nie pomogłeś mi ;( .. pytam, bo ostatnimi czasy moja motywacja spadła bo byłem przemęczony .. ale już odpocząłem i motywacja wróciła ;)

Tak jak zawsze mówiłem tak i będę powtarzał. Dla mnie jesteś wielkim człowiekiem Robert .. gdy sobie coś postanowiłeś to doprowadzasz to do samego końca,a tylko ludzie uparci na tym świecie coś osiągają.

Powodzenia ;)
robert1973
| 06:59 środa, 6 czerwca 2012 | linkuj Jeśłi mam przejechać 100 KM to tyle muszę zrobić. Jak mi wybije 100,36 to zniżam to w dół, ale nigdy nie zaokrądlam do stówy jeśli mam np. 99,68 KM. Jak ma być stówa, albo dwie lub trzy- to ma być, choćbym miał dojeździć 600 metrów po chodniku przed klatką schodową.
Motywacją do jazdy na rowerze jest dla mnie...przyszłość. Kiedyś, gdy przejdę na emeryturę to zamieszkam na stałe w moich kochanych górach. Syn natomiast zapewne pozostanie na Warmii. Będę Go chciał często odwiedzać, przynajmniej raz w tygodniu...to muszę mieć siłę.
robert1973
| 06:50 środa, 6 czerwca 2012 | linkuj No to wyjaśniam. Na trasie 300 KM,albo nawet 200 KM jak jadę gdzieś w Polskę naokoło to trudno trafić równo. No chyba że wiem, że ta trasa ma 280 KM i trzeba będzie dokręcać. Jak robię 50 KM lub 100 KM albo 200 KM blisko domu- to zawracam z powrotem odpowiednio po równo 25 KM, 50KM i 100 KM. Da się to zrobić. A nawet jeśli zrobię 100,05 KM to i tak w głównym ODO mam 100 KM, więc nie bawię się w jakieś metry. Jeżdżąc tyle nie będę się przejmował jakimiś metrami. Wybaczcie.
Czasowo jeżdżę w przedziale głównie 25-29 KM średniej. Oczywiście nigdy wolniej, czasami szybciej. Czasami bo codziennie nie dam rady na większych obrotach. Do pierwszej setki się męczę, później jest lepiej- tyle, że nie zawsze jest czas. I tak sobie myślę, że te pierwsze setki są z obowiązku. Mam swój cel, więc muszę tyle jeździć. Za dużo zrobiłem w tym roku, żeby nawet trochę zwolnić. Jestem zmęczony jak cholera, ale nadal daje mi to radość. Za rok znowu spadnę do 30.000 KM rocznie, by odpocząć.
Co najważniejsze, nie turlam się na trasie, nawet po 300 KM potrafię przjechać długi odcinek ze średnią 35 KM/h, ale i tak nie jestem sprinterem- najważniejsze dla mnie to psychika, by tak długo czasu móc spędzać z radością na rowerze. I to się udaje. Nie bądźcie złośliwi to może objadę naszą ziemię dookoła w "przenośni" w ciągu 12 miesięcy.
G0re
| 18:05 wtorek, 5 czerwca 2012 | linkuj A może jeździ bez licznika ? Robi właściwie ciągle podobne trasy zresztą jak ja. Raz,dwa albo 10 razy zmierzył ile km maja dane dystanse i wpisuje zaokrąglone liczby ? 98 .. 102 .. 96 .. 106 = 100 km
speedster
| 17:31 wtorek, 5 czerwca 2012 | linkuj Może ma licznik analogowy... bo na dodatek czasu jazdy nie mierzy :)
G0re
| 13:31 wtorek, 5 czerwca 2012 | linkuj No własnie ;] Nikt Ci nie każe jeździć xD

Robert, dobrego kolarza można poznać po sile charakteru. Słabiaki jak jest mokro, brzydko albo zwyczajnie im się nie chcę to nie wychodzą na dwór.

Skąd czerpiesz motywacje do systematycznego i sumiennego treningu ?

pzdr
Kilometry mówią same za siebie
bartek001
| 09:55 wtorek, 5 czerwca 2012 | linkuj Dlaczego pierwsza setka z obowiązku?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!