Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 605496.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



  • DST 250.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg-Malbork-Kwidzyn-Czarne Dolne-Prabuty-Dzierzgoń-Rychliki-Pasłęk-Elbląg

Niedziela, 15 maja 2011 · dodano: 15.05.2011 | Komentarze 0

Najpierw po 6 rano wróciłem z pracy. Już zaczynało padać...zjadłem śniadanie i podejmowałem męską decyzję czy jechać...gdziekolwiek. O 7.30 wyjechałem na chwilę sprawdzić, czy dużo zmoknę...no i stał się cud-przestało padać. Wyjechałem więc równo o 8 rano do Kwidzyna- tu bowiem pociągiem miała przyjechać grupa zasadnicza elbląskich rowerzystów z Mareckim na czele. Nie padało przez jakieś 20 KM- później też nie lało, ale padało tak trochę- deszcz nie przeszkadzał w jeździe, systematycznie jednak moczył mi ubranie. W Sztumie byłem o 9.45 / kuzyn pewnie smacznie spał...przecież to środek nocy był.../ Do Kwidzyna dojechałem kilkanaście minut przed czasem, czyli przed godziną 11-tą / miałem ok. 75 KM /. Tu już było 4 moich kolegów- wszyscy mokrzy, razem ze mną. Z Elbląga pociągiem przyjechała grupa jeszcze 5 osób. Relacja z wycieczki niebawem będzie na www.marecki.home.pl. Od Prabut, gdzie zjedliśmy obiad już deszcz nie padał.
Od kolegów odłączyłem się o godz.19.00 w m. Kwietniewo- miałem już tu 200 KM- grupa...4 rowerzystów postanowiła jechać na Święty Gaj drogą szutrową, moja szosówka wybrała asfalt. Żeby mieć kilometry dla prostego rachunku- wjechałem jeszcze do Pasłęka i wróciłem nową "siódemką". W domu byłem kilka minut przed 21-tą



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!