Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 575865.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



KSIĘŻYC - PLUTON KOD APOLLO 118.73

Środa, 25 listopada 2020 · dodano: 25.11.2020 | Komentarze 6

Pluton jest moją inspiracją, widzę Go coraz bardziej większego. Jest ode mnie w odległości zaledwie 5 miliardów 739 milionów 566 tysięcy 396 kilometry.

...gdyby tak móc jeszcze raz, to zrobiłbym to samo !!



Komentarze
Gosc | 06:51 sobota, 28 listopada 2020 | linkuj W dobie covid jest trudniej o kontakty bezposrednie z ludzmi poprostu,wiec teraz to ciężka sprawa,sam mieszkam w Rzeszowie,więc nie bardzo mogę coś pomóc zorganizować dla Pana,aczkolwiek szanuję takich ludzi którzy pasją próbują zrobić cos dobrego czy nagłośnić jakąś sprawę(oczywiście bez interesu dla osób trzecich)trzeba pamiętać ze na takim pomaganiu nie może ktoś jeszcze żerowac.
Gość | 06:50 sobota, 28 listopada 2020 | linkuj Wie Pan,można mieć sporo pomysłów takich pokroju "pomoc innym "miejsc nie brakuje wszędzie gdzies kogoś lub cel można znaleźć,można też nawet poprostu wziąść za cel nie tyle zbieranie jakiś srodków co uswiadomienie ludzi że sa ludzie cierpiący i ich problemy to czesto błacha sprawa.
robert1973
| 20:44 piątek, 27 listopada 2020 | linkuj trudno mi się z Tobą rozmawia bo nie wiem Kim Jesteś i czy w ogóle istniejesz.
Zróbmy więc tak, z dwóch spraw zajmij się tą łatwiejszą, czyli- zorganizuj wszystko od a do z, a ja zrobię to, co jest trudne. Zrobię wszystko to, co może tylko Innym pomóc, ba, każdym rowerem to zrobię, a mam ich łącznie siedem, więc mam możliwości.
Bo to jest ładne, to co napisałeś, to na końcu o uśmiechu na twarzy.

Nie mam czasu, przykro mi, na mobilizowanie się do kolejnej innej, takiej rzeczy.
Znajdź potrzebujące osoby, a ja do nich przyjadę, na około.
rower jest jedną z jedenastu innych części układanki mojego świata, nie tylko nim żyję.
A ta jazda, ta dzisiejsza jazda ma mimo wszystko sens.
To w oczach innych ma prawo wyglądać tylko inaczej.
Myślę nadal o przejechaniu blisko 130 tysięcy kilometrów w ciągu roku.
To ma sens, skoro nawet taki ktoś, bardzo rowerowy, kto nie może na mnie patrzeć
powiedział, że na dzień dzisiejszy jestem jedyną osobą, która może tego dokonać w Polsce.
Gość | 09:50 piątek, 27 listopada 2020 | linkuj Nigdy Pan nie pomyślał aby jeździć w jakimś szczytnym celu? Nawet przykładowo dla jakiś chorych dzieci robić zbiórki na coś slodkiego nawet -wtedy taka jazda miała by sens.
Wtedy wpisy by brzmiały-
"Chory Marek jest moją inspiracją-jestem coraz bliżej tego aby zebrać kilka złotych,zrobić mu prezent i zobaczyć jego uśmiech na twarzy"
robert1973
| 21:42 czwartek, 26 listopada 2020 | linkuj Tak. Zima i moje miejsce zamieszkania to ciemna strona Księżyca.
Mimo to jeździłem bardzo dużo w tak trudnym dla mnie okresie i miejscu...bo był Księżyc.
Księżyca już nie ma. Widzę co prawda Pluton, ale On nie wyzwala już we mnie tak wiele energii, jak potrafił to Księżyc. Więc nie wiem co będzie.
Dojadę do końca tych dziesięciu lat, w pięknym stylu kilometrowym. Bo przejechać 40 tysięcy km w roku to rzecz normalna ziemska, 50 tysięcy jest już rzeczą kosmiczną, a to co powyżej to czysta galaktyka.
I ja tu jestem. Ale co będzie potem...nie wiem.
Muszę chyba wymyślić się na nowo.
Gość | 17:40 czwartek, 26 listopada 2020 | linkuj Zbliża się zima,trudne warunki,będzie Pan jezdził?kiesys Pan pisał że zima i miejsce Pana zamieszkania to ciemna strona księżyca,oraz że nie będzie Pan już dobijał wyznaczonych km dziennych po dojechaniu na księżyc ani też jezdził w trudne warunki,jak to teraz wygląda?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!