Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 606191.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



  • DST 91.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

POZDROWIENIA DLA BUS-a

Wtorek, 5 lutego 2019 · dodano: 05.02.2019 | Komentarze 6

Księżyc jest moją inspiracją, widzę Go coraz bardziej większego, jest ode mnie w odległości zaledwie 38 tysięcy 363 kilometrów.

Jeszcze raz.
Pozdrowienia dla BUS.
Bo napisał rację, bo ma rację, bo niby my wszyscy o tym wiemy, mało kto mówi, a już raczej nikt nie napisze.

- CYTAT - "Pojeby w samochodach zderzają się z: budynkami, barierami, znakami drogowymi, innymi pojazdami tej samej wielkości, oraz większymi: z busami, autobusami, ciężarówkami, tramwajami, pociągami i zamkniętymi rogatkami..
odblaski o powierzchni kilku cm2 nie mają nic do tego czy ma się pecha albo szczęście.. jazda na rowerze w tym kraju to rosyjska ruletka a im jeździ się więcej... tym większe prawdopodobieństwa trafienia na takiego pojeba...
to co robi nierząd tego chorego kraja w tej sprawie to wyrzucanie rowerzystów z dróg na jakieś gruzy z znakami nakazu czy zakazu.. pojeby w samochodach zabijają dalej i dostają za to po 5 lat..
niedługo nie będzie gdzie jeździć..."

I teraz kilka moich słów. Już przed budowaniem drogi S7 na trasie Elbląg - Gdańsk my rowerzyści mówiliśmy, że na starej krajowej "siódemce" będziemy się wtedy czuli jak u siebie. Skoro cały ruch samochodów wjedzie na ekspresówkę to wtedy bezpiecznie będzie można jeździć rowerem po krajóce. No i co ? Warunkowo S7 już jest oddane i rzeczywiście niemal 100% samochodów nią właśnie się porusza.
Stara droga krajowa nr 7 istnieje. Na tyłach ulicy Nowodworskiej i Żuławskiej jest. Ale pomimo wszystkiego nie można po niej jeździć rowerem bo już jest przy niej droga dla rowerów. Jest bo istnieje przy niej właściwy znak pionowy. I on obowiązuje bo nie jest ani przekręcony, ani zasłonięty.
Jak wygląda nasza droga do jazdy...widzicie. To są gruzy ze znakiem nakazu.
Zdjęcie nr 1- start
zdjęcie nr 2- zmiana nawierzchni DDR
zdjęcie nr 3 - DDR w pełnej krasie
Zdjęcie nr 4- to końcówka DDR, czyli omijamy samochody, przecież muszą gdzieś zaparkować.
I najciekawsze jest to, że jak jedzie się z drugiej strony to jedzie się drogą pieszo rowerową.
Dziękuję za uwagę. początek nr 1
początek nr 1 © Robert1973 numer 2
numer 2 © Robert1973 zdjęcie numer 3
zdjęcie numer 3 © Robert1973 zdjęcie nr 4
zdjęcie nr 4 © Robert1973



Komentarze
wilk
| 11:12 poniedziałek, 11 lutego 2019 | linkuj Rozporządzenie ministra nie może zmieniać sensu ustawy, bo ta jest wyższej rangi aktem prawnym. I jeśli jest konflikt interpretacyjny - to obowiązują przepisy z ustawy, a nie zwykłego rozporządzenia. Tutaj, w przypadku np. szutrowej ścieżki rowerowej - mamy taki konflikt, więc obowiązują przepisy z ustawy. Nie wolno olać szutrowej ścieżki i jechać równoległą do niej szosą jeśli jest taka sytuacja. Bo za to policja może Cię ukarać mandatem.

To, że w Twoim przypadku policja po rozmowie odpuściła - niczego nie dowodzi, policja nie jest od wykładni prawa i nie musi się tak super biegle orientować w jego zawiłościach. Do tego jest sąd i dopiero sądowa interpretacja miałaby w tej sprawie znaczenie. Przy czym w Polsce nie obowiązuje "common law", czyli precendensowy system prawny, więc wyrok w jednym sądzie wcale nie znaczy, że w innym będzie taki sam - setki razy się zdarzało inaczej.
Archie1971
| 19:04 niedziela, 10 lutego 2019 | linkuj wilk - pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą. Minister wydaje rozporządzenie NA PODSTAWIE istniejących aktów prawnych, w tym ustaw, w zgodzie z nimi. Ustawa prawo o ruchu drogowym mówi, że znak pionowy no. itd. - ten niebieski, okrągły, z białym rowerem, to znak nakazu jazdy po wskazanej nim DRODZE DLA ROWERÓW. Jednak to wspomniane przeze mnie rozporządzenie (ostatnie w tej sprawie jest chyba z 2001 roku) określa co DROGĄ DLA ROWERÓW może być. Teoretycznie przecież taki znak może nas kierować na ścieżkę w polu, widoczną udeptaną. Czy ją można określić słowem jakiego sam użyłeś, czyli "przejezdna" ? Dla roweru MTP na oponach 55 m - tak, crossa na "40" może jeszcze też, dla szosówki i jej 23 mm - moim zdaniem już nie, bo przejezdność nie oznacza przedarcia się taką drogą po walce i 3 upadkach. A jak reagują policjanci wiem z własnego doświadczenia. Dwukrotnie zostałem zatrzymany, kiedy jechałem rowerem po drodze wojewódzkiej, przy oznakowanej drodze dla rowerów, szerokiej na ponad 2 m i wykonanej z asfaltu. A jechałem po szosie ponieważ droga dla rowerów byłą totalnie zaniedbana przez administratora, gminę podbydgoską. Piasek, liście, igliwie, wszystko to wymieszane i prawie już w asfalt wgniecione, na oko tak z 20% powierzchni pokryte tą super przyczepną mieszanką. Po usłyszeniu, że otrzymam mandat, zacytowałem wspominane już rozporządzenie, zakwestionowałem stan drogi dla rowerów, mówiąc, że nawierzchnia w części asfaltowa nie jest już asfaltowa, poinformowałem, że mandatu nie przyjmę, wykonam za chwilę dokumentację zdjęciową i z nią chętnie stawię się w sądzie. W obu przypadkach odpuścili bez dalszej dyskusji.
wilk
| 12:04 niedziela, 10 lutego 2019 | linkuj Wiara w to, że sąd taką sprawę zamknie po 3 pytaniach - to chyba w trochę innym kraju żyjemy ;)). Poza tym rozporządzenie ministra nie jest mniej ważne od Prawa o Ruchu Drogowym, bo PORD jest ustawą przyjętą przez Sejm, więc to ono jest ważniejsze od zwykłego rozporządzenia ministra. I to PORD definiuje co jest drogą rowerową i wcale nie musi być z asfaltu lub bruku. I PORD nakazuje jechać drogą dla rowerów jeśli taka jest.

Ale jeśli droga jest nieprzejezdna jak w tym konkretnych wypadku - to oczywiście wolno legalnie jechać ulicą.
Archie1971
| 17:09 sobota, 9 lutego 2019 | linkuj Robert, prawo tak nie działa. Prawem nadrzędnym jest rozporządzenie ministra infrastruktury w sprawie warunków technicznych dla poszczególnych rodzajów dróg. Ustawiony przez miasto, gminę znak nie może tego prawa zmieniać. To jest po prostu niepoprawnie ustawiony znak i nic więcej.
Droga dla rowerów to jeden z rodzajów dróg. Jej nawierzchnia musi być wykonana z asfaltu lub bruku, nie z piasku, szutru itp. Musi też mieć 2 m szerokości jeśli jest dwukierunkowa.
Jeśli więc znak nakazu (ten niebieski okrągły) wysyła rowerzystę na "ścieżkę" szutrową, gruz, lub coś co ma 1.20 m szerokości to po prostu to olewasz i jedziesz szosą. Zatrzymuje Cię policja ? Nie przyjmujesz mandatu, robisz zdjęcia stanu drogi rowerowej i w sądzie sprawa jest zamykana na Twoją korzyść po 3 pytaniach. O ile w ogóle policja tę sprawę rozpocznie, bo zwykle komendant wypieprzy do śmieci papiery z takiej kontroli.
Pozdrowienia
Artur
kbialy2002
| 13:04 środa, 6 lutego 2019 | linkuj Aleś wymyślił... Ty uważasz że te ścieżki to są ROWEROWE... Ty chyba z byka spadłeś...
Przypomnij sobie co położono pomiędzy Mikoszewem a Piaskami. Ścieżkę rowerową (leśną)... JASNE jedna wieka GÓWNO PRAWDA to jest droga do wywozu drzewa z lasu i nic więcej a żeby dostać pieniądze z Unii to postawili te popaprane znaczki informujące że niby tam rowerami się jeździ... hahahahahahahahahhahahahahahhahahahahahhahahahahah

Nasz kraj jest piękny ale tak popaprany że się wierzyć nie chce że to CENTRUM EUROPY...
Bez pozdrowień...
PS:
Kupiłem kolarkę ale cyba dużo nią nie pojeżdżę...
koszmar67
| 13:00 środa, 6 lutego 2019 | linkuj Jak widać, kosmos to my mamy na Ziemi. :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!