Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 575865.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



  • DST 261.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

na KSIĘŻYCU będę 10 maja 2020 roku

Niedziela, 29 kwietnia 2018 · dodano: 29.04.2018 | Komentarze 4

Księżyc jest moją inspiracją, widzę Go co raz bardziej większego, jest ode mnie w odległości zaledwie 74.323 km. 977 dni.
Kod APOLLO 5.33

wróciłem bez emocji. Łomża- Myszyniec-Szczytno-Olsztyn-Morąg-Małdyty-Pasłęk-Elbląg.
ogólnie miałem super pogodę. W drodze do Szczytna pierwszego dnia miało lać,a spadło jedynie ze 100 kropli w Olsztynie.
Tam gdzie nie miało padać...padało,  w drodze do Białegostoku. Taki deszcz oczywiście nie zrobił na mnie żadnego wrażenia.
Bardziej przejąłem się tym, że pobrudził mi rower.
Asfalty też mi sprzyjały, no i te długie proste w rejonie Łomży.
Od m. Podgórze dojechałem do miejscowości Rutki Kossaki i okazało się, że boczna przy ekspresowej ósemce nie jest zrobiona.
Ależ się najeździłem naokoło, że by dojechać do Białegostoku.
W Białymstoku miałem mnóstwo czasu, żeby pojeździć po mieście. Dla mnie na uwagę zasługuje jedynie tylko ścisłe centrum z Ogrodem Branickich.
Kolejnego dnia spotkałem się z Łukaszem z Hajnówki. Miłe spotkanie. Po raz pierwszy dojechałem również do Białowieży, droga do niej z Hajnówki o długości 17 km...przepiękna. Gdybym mieszkał w Hajnówce to tą drogą przed pracą w tą i z powrotem ciągle bym jeździł. A gdy dojechałem do bram Białowieskiego Parku Narodowego to obiecałem sobie, że w przyszłym roku pojeżdżę tu kilka dni góralem. Nie wiem, co jeszcze napisać.
Droga powrotna to tylko odliczanie kilometrów. Nie do domu, a do Księżyca.
To jest mój priorytet. Miłe uczucie po raz kolejny przyjechać do Hajnówki bo to miasto kojarzy mi się wyłącznie z MRDP, częściej jednak łapię się ostatnio na tym, że miło by było pojeździć góralem po szutrze, lesie...priorytetem teraz jednak jest szosa i nic tego nie zmieni.
Nikt nie zmieni mojego marzenia. szkoda tylko, że oko nie chce się wyleczyć.




Komentarze
Darecki
| 20:45 niedziela, 29 kwietnia 2018 | linkuj Zatoka Zagare :-)
jotka69
| 19:52 niedziela, 29 kwietnia 2018 | linkuj Frombork
koszmar67
| 17:54 niedziela, 29 kwietnia 2018 | linkuj Frombork.
mototramp
| 17:32 niedziela, 29 kwietnia 2018 | linkuj Mont Ventoux
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!