Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 579488.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



  • DST 106.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

na KSIĘŻYCU będę 21 lipca 2020 roku

Piątek, 1 grudnia 2017 · dodano: 01.12.2017 | Komentarze 2

Księżyc jest moją inspiracją, widzę Go co raz bardziej większego, jest ode mnie w odległości zaledwie 96.450 km. 1126 dni
KOD APOLLO: 6.00 KOD ZIEMIA: 0.24

wyjechałem zgodnie z tradycją, od piątej nad ranem. Od początku jazda w totalnej chlapie w padającym deszczu.
Początkowo planowałem jazdę na dwie raty po 50 km. 
Po 50- ciu km jednak deszcz przestał padać i nie robiło mi się zimniej.
przed 9- tą jednak znowu deszcz się przypomniał, postanowiłem więc zjeżdżać bo już totalnie przesiąknięty wodą byłem.
No i 7 km przed domem kapeć. Bez szans. Mając jeszcze czucie w dłoniach zaryzykowałem naprawę.
Podczas wymiany dętki normalnie tak ze mnie ciepło parowało, że przechodzący obok gość myślał, że się palę.
pocieszał mnie, że o 6 nad ranem w tym samym miejscu popsuł mu się motor, więc też mókł i marzł.

Zjechałem do domu bez 100 km.
po śniadaniu wyjechałem do pracy. Sąsiad z mojego bloku widząc mnie wyjeżdżającego stwierdził lakonicznie:
"co, znowu stówa?". Fajny Gość. Zawsze jak po jeździe podjeżdżam pod dom ten sam sąsiad mówi do mnie:
"zwyciężył pan, jest pan pierwszy"...tak jakbym wjechał na metę maratonu.
...a jak mnie nie widzi przez kilka dni to zawsze pyta, czy byłem w Bieszczadach. Kocha je...ma z 70 lat.


takie właśnie cudo mi się wbiło w oponę
takie właśnie cudo mi się wbiło w oponę © Robert1973 rower przygotowany do naprawy
rower przygotowany do naprawy © Robert1973 strasznie mi zimno było
strasznie mi zimno było © Robert1973



Komentarze
robert1973
| 19:20 sobota, 2 grudnia 2017 | linkuj już nawet sąsiada przyzwyczaiłem do swojej stabilności...to miłe, że ludzie tak reagują.
A śrubkę wziąłem, aby się Pantaniemu pochwalić. I pochwaliłem się- powiedział, że on by zamiast naprawy w takich warunkach wybrał telefon do przyjaciela...
Kot
| 20:12 piątek, 1 grudnia 2017 | linkuj Masz fajnego sąsiada :).
A śrubkę powinieneś był wziąć na pamiątkę - może kiedyś się przyda.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!