Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 605799.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



  • DST 264.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kostrzyn-Słubice-Frankfurt-Guben-Forst-Gorlitz-Zgorzelec-Lubań

Poniedziałek, 4 maja 2015 · dodano: 16.05.2015 | Komentarze 0

2068 dni, pozostało...216.998 km do Księżyca
Pobudka o 5 nad ranem- za oknami...leje. Wyjechałem o 6 nad ranem, co prawda deszcz już nie padał, ale ulice były mokre, a więc mokre też po pewnym czasie były moje nogi. Początkowo jechałem do Słubic- tu też przekoroczyłem granicę wjeżdżając do Niemiec.
No i się zdziwiłem. Wyjaśniając od razu: na jakieś 200 km przejechanych po Niemczech 150 km jechałem po drogach dla rowerów. Wyczynowo nie da się tu jeździć, co prawda są boczne asfalty przy drogach ekspresowych, ale nie były one prawidłowo oznaczone- mam na myśli miejscowości. Moim zdaniem trzeba idealnie znać te tereny, by wycisnąć z nich wszystko na rowerze szosowym.
Chciałem wjechać w środek Niemiec, ale nie udało mi się. Dosłownie każda droga w centrum Niemiec to była droga ekspresowa po której jednak nie chciałem jechać. Polskiej policji się nie boję, ale niemieckiej owszem, tak. Jechałem więc sobie wzdłuż granicy licząc na to, że jedna z krajowych ich dróg nie będzie ekspresowa. Nie udało się.
Mnóstwo tu dróg dla rowerów- w połowie są asfaltowe, nie da się jednak na nich szybko jechać (skrzyżowania, przejazdy z jednej strony na drugą, "wybrzuszenia"). Są mimo wszystko idealnie oznaczone- jak jest zakaz to odpowiednio wcześniej informują mnie o nim inne znaki drogowe. Nie ma co, to jednak daje raj dla rowerzystów jeżdżących wyłącznie rekreacyjnie. W Niemczech turyści mają prwo czuć się bezpiecznie. Droga dla rowerów jest 20 km przed miejscowością, w miejscowości i 20 km poza nią. Niesamowite. Na uwagę zasługuje fakt, że każdy kierowca dojeżdżając do skrzyżowania zatrzymywał się znacznie wcześniej przed DDR, nikt nie stawarzał dla mnie zagrożenia- tylko w Polsce każdy wjeżdża do końca, a potem twierdzi, że nie mógł mi ustąpić pierwszeństwa bo nikt nie pozwala mu na skrzyżowanie wjechać.
Wieczorem dojechałem do niemieckiej miejscowości Gorlitz, a następnie przekroczyłem granicę w Zgorzelcu. Dojechałem dziś do Lubania, gdzie spędziłem nocleg.
Pogoda ogólnie była dobra, wiatr był w twarz. Cholernie ręce za to mnie bolały od tych krawężników, chodniki niby były sprofilowane, ale tak nie do końca. I tak niemieckich DDR do naszych porównywać w ogóle się nie da.
W Niemczech czyściutko, powietrze ładnie pachniało. Społeczeństwo życzliwe, przyjaźnie nastawione- jedyny minus: drogo tu jest.
Nie zauważyłem ani jednego sklepu w mniejszych, wiejskich miejscowościach. W większych tylko markety. Ładna jest droga do Zgorzelca po stronie niemieckiej- tu waliłem centralnie ulicą bo DDR jeszcze budują. W Polsce nocleg, jutro już będą góry, wolę je od Niemiec.



Przejście graniczne w Słubicach
Przejście graniczne w Słubicach © Robert1973 Bardzo często tylko takie znaki drogowe widziałem
Bardzo często tylko takie znaki drogowe widziałem © Robert1973 Przejście graniczne Nysa Łużycka
Przejście graniczne Nysa Łużycka © Robert1973 W większości takie są DDR w Niemczech, gdzie byłem
W większości takie są DDR w Niemczech, gdzie byłem © Robert1973 M. Gorlitz
M. Gorlitz © Robert1973 Przejście graniczne m. Zgorzelec
Przejście graniczne m. Zgorzelec © Robert1973 Most JP II Zgorzelec
Most JP II Zgorzelec © Robert1973 Lubań Polska
Lubań Polska © Robert1973



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!