Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 605600.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



  • DST 300.00km
  • Sprzęt GIANT TCR 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rzucewo-Puck-Władysławowo-Rozewie-Łeba- Żarnowiec-Krokowa-Puck-Rzucewo-Gdynia-Gdańsk- Sobieszewo-Kiezmark-Tujsk-Marzęcino-Elbląg

Poniedziałek, 5 stycznia 2015 · dodano: 06.01.2015 | Komentarze 4

2187 dni i tylko...230.695 dni do Księżyca.
czyli jadę od wczoraj. Grupa ta sama. Jechaliśmy non stop przy Zatoce Puckiej.
Ciemno, terenowo i niesamowicie niesamowicie. Ciemno, a jednak jasno bo Księżyc przepięknie oświetlał nam drogę.
Zimno, cholernie zimno jak na październik. Skoro jest styczeń to temperatura w granicy zera stopni nie powinna doskwierać.
Ale nie było aż tak pięknie bo silnie wiało. Szum wody z zatoki wspaniały.
Ekipa wyśmienita, więc i wycieczka bardzo smakowała. 
We Władysławowie wjechaliśmy znowu na asfalt- w Karwi znowu wjechaliśmy w las.
Odpoczynek nad morzem, w lesie...to nic że było zimno. 
Drogi ok, tylko przed Łebą za dużo piachu było, a pewien odcinek w lesie jechaliśmy bez drogi po jakichś trawach i drzewach.
W Łebie śniadanie w sklepie na stojąco i heja dalej, żadnych pamiątkowych zdjęć, robiąc zdjęcie znaku ledwo Ich dogoniłem.
Potem znowu las i asfalt i tak na przemian.
Przy skręcie na Sasino zgubił się mi i Krzysiowi... Mariusz i Sławek. Nie odbierali telefonów nawet.
Od teraz byłem więc tylko ja i Krzyś. Przez Żarnowiec dojechaliśmy do m. Krokowa. Stąd DDR na nieczynnej trasie kolejowej dojechaliśmy do Swarzewa. Potem do Pucka na obiad. Dopiero teraz byliśmy niecałą godzinę w jakimś cieple.
Kończymy obiad, wychodzimy z restauracji...a Mariusz i Sławek właśnie pod nią podjeżdżają. Odnaleźli się.
No to zaczęli jeść- ja z Krzysiem odjechaliśmy ponownie terenem do Gdyni przez Rzucewo- tym razem w świetle słońca obejrzeć Zatokę Pucką. Mariusz i Sławek asfaltem przyjechali do Gdyni- i tu się znowu spotkaliśmy. 
Z Gdyni wyjechaliśmy w czwórkę po 15- tej. Po Gdańsku dojechaliśmy jeszcze do Sobieszewa, potem do Przegaliny.
W Kiezmarku chciałem grupę namówić na jazdę asfaltem- łącznie 10-11 km, by mieć bliżej do Marzęcina i szybciej być w domu..w trosce o kolegów oczywiście bo pewnie o tym myślał i Sławek i Mariusz.
Krzyś jednak powiedział, że jazda wśród Tirów graniczy z utratą życia...no to pojechaliśmy bocznymi drogami do Tujska. I tak wcześniej mając zaledwie 37 km do domu, po 1 godzinie i 20 minutach jazdy mieliśmy tych kilometrów...35.
nagle zaczął sypać śnieg- na twarz, ostry jak szpilki...nagle też przynajmniej mi zrobiło się niesamowicie zimno. 
W sklepie w Tujsku zrobiliśmy przerwę. Właścicielka sklepu zrobiła nawet moim kolegom herbatę- każdy dostał swoją jedną.
Było mi zimno, na pewno by mnie rozgrzała...ale nie potrafię pić herbaty z cukrem w ilości mniejszej od trzech łyżek, a więcej bym pewnie nie dostał. Po wyjeździe ze sklepu...tragicznie. Trzęsłem się z zimna jak galareta. Gorsze było to, że ulice były w śniegu, trudno mi było jechać powyżej 25 km/ h, a tylko to dawało gwarancję rozgrzania się. Ale jakoś się rozgrzałem po pół godzinie. Sławek i Mariusz proponowali mi dodatkową kurtkę w pakiecie ze snickersem. Dałem radę. Potem?  Padły mi lampki. Śniegu dużo, w Bielniku to już był zmarznięty, śliski. Dojechaliśmy do Elbląga przed 22- gą. 
Niesamowita wycieczka. Kolejne wśród tirów zadedykuję Krzysiowi dla udowodnienia, że te trasy są bezpieczne.
Ciągle zimno, na rowerze to przyjmuję, nie wyobrażam sobie, bym gdzieś chodził jednego dnia przez tyle godzin.
Wspólnie łącznie z Gdyni zrobiliśmy ponad 300 km. Dzięki za pomysł, obecność. Uwielbiam suche gładkie asfalty w temperaturze grubo ponad 30 stopni Celsjusza, ale jak Krzyś zadzwoni do mnie jutro z propozycją wycieczki nocnej lub dziennej po piachu, szutrze i lesie iw zimnie...to pojadę.

Ww Władysławowie
Ww Władysławowie © Robert1973 Przy morzu
Przy morzu © Robert1973 Krzyś
Krzyś © Robert1973 Księżyc nad morzem Bałtyckim
Księżyc nad morzem Bałtyckim © Robert1973 Pamiątka z Łeby
Pamiątka z Łeby © Robert1973 Z pozdrowieniami dla sympatycznej rowerzystki
Z pozdrowieniami dla sympatycznej rowerzystki © Robert1973 Krzyś na drodze dla rowerów na byłej trasie kolejowej
Krzyś na drodze dla rowerów na byłej trasie kolejowej © Robert1973 Tablica info
Tablica info © Robert1973 Tablica info
Tablica info © Robert1973 Zatoka w Pucku
Zatoka w Pucku © Robert1973 To Krzyś czy morze czy zatoka ?
To Krzyś czy morze czy zatoka ? © Robert1973 Widok
Widok © Robert1973 Księżycowa...szkoda że nie na Księżycu
Księżycowa...szkoda że nie na Księżycu © Robert1973 Fajna DDR przy eskapadzie Kwiatkowskiego w Gdyni
Fajna DDR przy eskapadzie Kwiatkowskiego w Gdyni © Robert1973 Symbol w Gdyni
Symbol w Gdyni © Robert1973 Przedostatnia przerwa w Przegalinie
Przedostatnia przerwa w Przegalinie © Robert1973



Komentarze
Kot
| 20:06 środa, 7 stycznia 2015 | linkuj :)
kbialy2002
| 08:04 środa, 7 stycznia 2015 | linkuj No to się cieszę, że zadowolił cię częściowo ten teren... Ten odcinek przed Łebą to było po prostu zbłądzenie zdarzające się w nocy i dlatego wyszło piachem. Bliżej jeziora Sarbska jest ścieżka rowerowa bez piachu ale też nielekka. Następnym razem ją odwiedzimy...

Robert jechało się świetnie. Jeśli będę coś szykował to nie omieszkam Ciebie powiadomić...
Do siego razu...
Arnoldzik
| 20:41 wtorek, 6 stycznia 2015 | linkuj w mordę jeża :) tyle powiem hihihihi
Ps. Moi nierowerowi znajomi twierdzą, że to nie możliwe, ale również twierdzą zimą na rower jest za zimno. Nie znają się :)
mxdanish
| 20:20 wtorek, 6 stycznia 2015 | linkuj Szczerze podziwiam!! Taki dystans przy takich temperaturach i wiatrach... Chylę czoła.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!