Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robert1973 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 658452.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robert1973.bikestats.pl

Archiwum bloga



APOLLO 12.37

Czwartek, 27 listopada 2025 · dodano: 27.11.2025 | Komentarze 0

142 góral

kiedyś twierdziłem, że takie dni jak dzisiaj są ogólnie mimo wszystko potrzebne.
dzisiaj one są dla mnie nie potrzebne, do niczego.

od 5 nad ranem.
pierwsze 1,5 kilometra niestety mam od razu z górki...
już po przejechaniu tej odległości byłem mokry do połowy, tej od dołu oczywiście.
chlapa, ślisko, śnieg...ale trzeba przyznać, że było bezwietrznie, choć nadal przenikliwie ciemno.

pojechałem z planem na kilka kilometrów, powyżej tych 100- tu oczywiście.
Bo śnieg nie był taki ładny, puszysty, tylko ten najgorszy: mokry, ciężki, złośliwy.
Chlapa po kostki, asfalt zniknął jakby go nigdy nie było.
najgorsze, że niemal wszystko, a na pewno wszystko wcześnie nad ranem w stercie samochodów
bo za miastem było tylko niemożliwe.

śnieg sypał znienacka, chlapa wdzierała się do butów,
każdy obrót pedałów to konsekwentne niszczenie napędu,
na jednym przełożeniu.

...i tylko dobrze, że pozostałe nie musiały na to patrzeć,
bo one są jak garnitury...dziś tylko góral miał odwagę wyjechać.




APOLLO 13.79

Środa, 26 listopada 2025 · dodano: 26.11.2025 | Komentarze 0

138 góral

...108 km przed śniadaniem, jesienią.
30 km zimą, a przecież zimy jeszcze nie ma, jesieni zresztą też.

dziś nie było jeszcze źle, a jutro będzie bardzo źle.
jest śnieg w elblągu.
będę musiał znaleźć ze dwie w miarę odśnieżone ulice w mieście,
bo tylko na jednej ulicy jestem w stanie przejechać 100 km, więcej przecież się nie da.


APOLLO 15.17

Wtorek, 25 listopada 2025 · dodano: 25.11.2025 | Komentarze 0

169 góral 

w Tczewie jeszcze nie jest świątecznie 



APOLLO 16.86

Poniedziałek, 24 listopada 2025 · dodano: 24.11.2025 | Komentarze 0

170 góral 

...w Gdańsku jest już świątecznie.



APOLLO 18.56

Niedziela, 23 listopada 2025 · dodano: 23.11.2025 | Komentarze 0

145 góral

jest zimno, temperatura u mnie już dawno spadła dużo poniżej zera.
jest ślisko, ale nie ma śniegu, jeszcze nie jest trudno mimo wszystko.
wiem doskonale, co się dzieje na południu naszego kraju.
i co ? i nic to dla mnie nie zmienia.

wszystko jest kwestią czasu, i tyle.
jest łatwej, jest trudniej...
chciałbym mieć teraz trudniej byle tylko więcej razy w roku przed rowerem,
za, a zwłaszcza z obu jego stron mieć góry. Tyle.

mam łatwiej, nic to u mnie nie zmienia.
długość moich tras nie zależy od pór roku, a zwłaszcza od pogody.
zawsze jeżdżę dokładnie tyle, ile trzeba.


to nie pogoda wyznacza mi cel, tylko ja.
...chcę jeździć gdzie indziej.


APOLLO 19.57

Sobota, 22 listopada 2025 · dodano: 22.11.2025 | Komentarze 0

97 wheeler

dzień w Bielniku.
dzień bez roweru oczywiście.



APOLLO 20.54

Piątek, 21 listopada 2025 · dodano: 21.11.2025 | Komentarze 0

180 wheeler 

( dawno nie byłem ) 
w Gdańsku przy Raduni wzdłuż kanału Raduni.





było oczywiście księżycowo...
tabliczka z pierwszej ulicy księżycowej w Cedrach Wielkich, od niej się zaczęło :)


a tak w ogóle, sucho, bez opadów, ale za to w tak silnym i mroźnym wietrze, że przez cały czas czułem się tak, jakbym jechał w zamrażarce.


APOLLO 22.34

Czwartek, 20 listopada 2025 · dodano: 20.11.2025 | Komentarze 0

81 góral
57 wheeler

...codziennie wracam z treningu do domu przez Modrzewinę wjeżdżając na nią
z dołu aż na samą górę, a w jej połowie mijam kolegę w pracy. 
Piotr Dylewski mi macha z daleka krzycząc moje imię, ja odpowiadam mu niemal tak samo- 
jakbyśmy byli bohaterami jakiegoś rowerowego serialu.
Tytuł odcinka ? "Pozdrowienia z trasy ".

a dzisiaj nawet dwukrotnie, mimo innego ubioru,
pomimo zmiany roweru Piotr ciągle mnie rozpoznaje, pracuje, macha z daleka....i jakoś jedzie się lżej.



APOLLO 23.72

Środa, 19 listopada 2025 · dodano: 19.11.2025 | Komentarze 0

148 wheeler

w dniu wczorajszym po raz pierwszy od wiosny jechałem po śliskiej nawierzchni.
Ślisko było aż do samego Gdańska.
a dzisiaj było sucho, ale tylko dlatego, że silnie wiał wiatr.

nie wiem, co gorsze.
Śliska nawierzchnia, która odbiera mi pewność siebie i 
zmusza do wolnej jazdy, do ostrożności,  choć nie było mi zimno aż tak mocno, czy wiatr, który dał mi dziś potężne zimno, ale za to
suchą nawierzchnię, choć bezlitośnie pchał mnie dziś wstecz,
jakby chciał mi powiedzieć: robert, nie dziś.

czułem się tak, jakbym wybierał między złem,
między ryzykiem poślizgu, a frustracją bezsilności.

codziennie oczywiście marznę i codziennie podejmuję decyzję
o wyborze roweru zaledwie na pięć minut przed wyjazdem.
codziennie podejmuję decyzję, że mimo wszystko ruszam,
chociaż to nie jest jesień.
a to, kiedy zostanę rozjechany to już tylko kwestia czasu.
Kiedyś myślałem, że to zależy od tego, czy jestem widoczny oraz od drogi, którą pojadę.
Nic bardziej mylnego.






APOLLO 25.20

Wtorek, 18 listopada 2025 · dodano: 18.11.2025 | Komentarze 0

100 góral 
55 wheeler 

na zdjęciu jest Księżyc.
a ja jestem za Księżycem już ponad 272 tysiące kilometrów.